Aster o zwartym pokroju, choć mocno rozgałęziający się i osiągąjący około 80 cm wysokości. Kwiaty czysto białe, małe , o drobnych, wąskich płatkach i żółtym oku. Jego kwitnienie rozpoczyna się dopiero w październiku, nierzadko już po pierwszych przymrozkach. W uprawie warto zapewnić mu stanowisko słoneczne, umiarkowanie wilgotne. jest rośliną mrozoodporną.
Aster różnie klasyfikowany, np. przez RHS określany jako: Symphyotrichum pilosum var. pringlei wcześniej Aster pilosus'Monte Cassino'
Czasem spotkać go moźna pod synonimami: Aster ericoides 'Monte Cassino', Aster pilosus var. pringlei 'Monte Cassino'
Aster 'Monte Cassino' zakwitł nieco później, niż inne astry, w sumie, nie wszedł jeszcze w pełnię kwitnienia. Noce sa coraz to bardziej zimne a dni deszczowe i pochmurne, więc nie wiem, czy uda mu się calkowicie rozkwitnąć. SZkoda, bo jest delikatny w budowie a kwiaty nie sa wielkie i jego urok polega chyba na ich ilości.
To jest pilosus od Dzidki, posdzony w połowie czerwca przyjął się, zakwitł pięknie, spora kępa a druga obok
Wyglada na to, że pilosus to także ten....kupiony w B. z pojedynczego badylka rosnie w siłę, uwielbiam takie astry, maleńkie kwiatki a siła ich w kępie, nie pamiętam pod jaka nazwą kupiłam go, sprawdze i dopiszę.
Dowiedziałam się, że Pink Star to też pilosus
Dopisuję, że mój Pink Star to jednak wrzosolistny a ten kupiłam jako Monte Cassino.
Anglicy mówią o nim 'Frost aster' , bo faktycznie, inne astry już w sporej części pobrązowiały a 'Monte Cassino' właśnie jest w pełni kwitnienia. W tym roku, mimo suszy, ma o wiele więcej kwiatów. Szkoda tylko, ze niedawne wichury nieco go przekrzywiły i spoczywa na boku.