Inuś -ależ piękna wiosna u Ciebie i czyściutko wszędzie ,też idę raz w tygodniu na zakupy i siedzę tylko w ogrodzie bo ten tydzień miałam wolny .....a dalej czekam na telefon

Inko jakie porządki wszędzie! Odkurzaczem jechałaś czy jak..?
Skrzaty masz przeurocze.. choć wyrodzone jakieś.. pokazują się jak już porządek zrobiony..

Wiosnę masz zaawansowaną - u mnie hiacynty dopiero pokazują kolorki..
Kanciki pierwsza klasa.. ścieżka bez trawy całkiem fajnie wygląda..
Markety są czynne.. ale przecież nie musisz na razie tam chodzić.. w czerwcu sobie kupisz co zechcesz.. oby...

nelu-pelu napisał:
Inuś , miałem o to samo zapytać , to zostało tego trawnika ,,cuś'' czy nic.....

Inuś no powiem Ci że święta prawda co do tego małego ogródka też już dzisiaj skończyłam sprzątanie i nawet poobsadzałam niektóre doniczki swoimi sadzonkami bo siedzimy tez w domu a zakupy robi Piotrek jak wraca z pracy bo dalej na razie pracują .
Wypucowane pięknie i nie wiem czy mi się wydaje czy ścieżka z trawnika przy kancikowaniu się znów zmniejszyła
Kalina ślicznie się zapowiada

Bosz jak czyściutko i jak wiosennie
Taka ziemista ścieżka to wiecznie brudne buty i łapki kocie, ja zdecydowanie radzę ją czymś przykryć

e-genia białe prymule mam od Danusi. Co roku są większe kępy i pięknie kwitną. Pewnie powinnam je podzielić ale trochę mi szkoda, tych dużych bukietów.

zanetatacz przyda Ci się trochę wolnego, tylko szkoda , że z takiego powodu. A wiosna wszędzie pięknie startuje i cieszy.

nelu-pelu porządki ogrodowe to trochę wymuszone. Jak nie można nigdzie "łazić", to człek w ogrodzie działa.
O skrzatach już kiedyś pisałam, że to takie angielskie typy. Stoją sobie w ogrodzie z łapkami w kieszeniach i z brzuchami wypiętymi , nieskore do pracy.
Jeżeli chodzi o ścieżkę, to się trochę boję, że się do takiej łysej przyzwyczaję .

chester633 specjalnie poszłam do ogrodu , żeby Ci pokazać, że trawnik jeszcze mam i to całkiem okazały. Przed domem musi trochę go być , bo gdzieś trzeba te leżaki latem rozstawić .




Danusiu byłam u Ciebie i tez podziwiałam porządki. To jest plus małych ogrodów , że szybko można je ogarnąć. Trawnik przy kancikowaniu się nie zmniejszył , tylko linie trzeba było wyprostować.

edulkot zauważyłam że kotom dobrze się chodzi po tej ziemistej ścieżce a jak słońce przygrzewa to się na niej wylegują. Mus coś na niej położyć ale na razie wiesz jak to jest z wychodzeniem z domu i zakupami.

To jeszcze zdziśki

Już masz takie szafirki? Moje ledwie co wylazły! Coś pożarło Ci szczypiorki?

Wawrzynek uroczy. Mój coś nie chce się rozgałęzić i mam takiego pojedynczego pagaja od kilku lat. Ale kwitnie i to najważniejsze!

Inuś pierwiosnki jak przekwitną lepiej podziel na pół bo one się wtedy ładniej rozrastają i nie dzielone mogą się wyrodzić

Widzę ładną wiosnę u Ciebie Ino , mrozy nie położyły Ci kwitnących roślinek?

Inuś -wolne mimo wszystko cieszy ,choć trosk nie brakuje....no i żeby jeszcze pogoda bardziej sprzyjała

Pospacerowałam po Twoim wiosennym ogródku,ślicznie kolorowo ,skrzaty pilnują rabatki.mrozy nie narobiły u Ciebie strat, to cieszy

Ino, niezła historia z tym Kubusiem . My też mamy takiego dochodzącego rudasa, ale nie dogaduje się z pozostałymi kotami. Tak więc, dostaje michę i idzie dalej .

Inko, potwierdza się stare przysłowie << chcesz być szczęśliwy, załóż sobie ogród >>
Na obecny czas jak znalazł - można wylizywać ogrody do woli...………………..i nie myśleć o najgorszym
Zdrówka i oby wreszcie wiosna przestała mrozić nam roślinki

Myślę, że jak spadnie większy deszcz i na ścieżce błoto się zrobi, to jednak pognasz do marketu po płyty
A swoją drogą to coraz mniej tego trawniczka

Lepszy masz porządek w ogrodzie niż ja w domu .Ostatnio robota w domu jest dla mnie bolesna za to w ogrodzie mogę siedzieć od rana do nocy .Piękną mamy wiosnę ,a co do trawniczka ,to na co Ci taki mały ?

Dobrze, że już minęły te smutne święta. Wczoraj po rozmowie z moją córcią płakałam się jak bóbr. Wspomniałam jej, że maseczki są dla mnie kłopotliwe i się duszę a na to moja Magda stwierdziła, że ona nie nosi (w Anglii nie ma obowiązku ) i te co już kupiła zostawia na czas jak zachoruje, żeby nie zarażać innych. Na to jej stwierdzenie , że zachoruje,a nie że może zachorować serce na chwilę mi stanęło. A po rozmowie totalnie się rozkleiłam.
Ale dość smutków. Wczoraj rano u nas symbolicznie popadało. Nie wiem czy rośliny to zauważyły. Wyszłam na chwilę do ogrodu i przy okazji zrobiłam trochę zdjęć.

No to rzeczywiście smutno bez córci! Mi się udało spędzić święta z dziećmi. Z mamą i siostrą się nie widziałam, ale na telefonie powisiałyśmy, a z mamą miałam telekonferencję, brat zorganizował.
Tulipany masz śliczne, cały łan! I rodek zaczął! Ładnie!

Co mi muli internet i muszę podzielić posty

Zaraza zmusza do siedzenia w domu więc szukam wiosny w innych ogrodach , trafiłam i do Ciebie .
Pięknie kolorowo i czyściutko .
U mnie nie da się usuwać chwastów , ziemia sucha jak skorupa .
Czy nad ranem było dużo na minusie ? Są jakieś uszkodzenia ?
Moje niektóre hosty już z liśćmi czy im nie zaszkodzi ? Może i dobrze , że nie widzę

Inuś mocno
Popadało i u mnie wczoraj na chwilkę a dzisiaj od rana śnieg na zmianę ze słońcem,piękne masz te brateczki w pojemniczkach