Moje rugosy też już potwory Ale lubię koło nich przechodzić bo zapach mają niesamowity Ten rok zadziwia minie, nie tylko wczesnym kwitnieniem ale i iloscią zawiązanych owoców. Jeśli nie będzie jakiegoś gradobicia to czeka nas klęska urodzaju

No chciałam żeby się ochłodziło ale żeby aż tak normalnie zmarzłam dzisiaj, pewnie ogrodnicy sobie przypomnieli że mają chłodzić

Miłko jakie tam rarytasy najzwyklejsze stare wysokie irysy

Cyknęłam tylko ciemnego fioletowo-granatowego, kremowego jakoś omijam, jeszcze szykują się jasno niebieskie


Rarytasy a raczej z imionami to mam syberyjskie,

Heliotrop Bouqet


Ewen


Dance Ballerina Dance



Wiesiu rodkom pomogły zeszłoroczne mokre lato i jesień, dostały tyle wody, że mogły poszaleć z pączkami






Marysiu zapach rugos jest niesamowity, od razu zachciewa mi się konfitur różanych
Najbardziej pachnie i najlepiej rośnie choć ma złe sąsiedztwo bo rośnie pod orzechem włoskim, który nota bene też ma dużo owoców,

Roseraie de L'Hay

Majeczko, cudnie Ja póki co, na róże sobie będę musiała poczekać do drugiego kwitnienia, bo sarenka wskoczyła do ogrodu i zeżarła pączki na wszystkich rabatowych. Do okrywowych jej się chyba nie chciało schylać. Całe szczęście

Cudności, róże w tym roku bardzo obsypane pąkami tylko czekać na kwiaty, chociaz u Ciebie festiwal trwa zapach czuję przez ekran zaraz widze pączki oczami wyobraźni

Efciu a to żarłoczna sarenka, ale podobno bardzo im smakują różane pączki
Ewciu patrz, wyobrażaj sobie i czuj ten zapach bo pewnie szybko przeminie

Ale póki co azaliowisko nim przekwitnie całkiem

edulkot napisał:
A to prawda, moje rugosy posadzone jako żywopłot przed sarnami są regularnie objadane z młodych listków pewnie pozbywają więc krzaczki i pączków bo jak na razie widziałam tylko jeden kwiatek

Majko Twój ogród wygląda jakby już była połowa czerwca a nie maja U mnie nie widać jeszcze nawet pąków na irysach syberyjskich, może to znaczy nie będą kwitły. Przepięknie kwitnienie róż, jak myślisz czy Roseraile de L'Hay dała by radę w pobliżu brzozy? Brzózka jeszcze niewielka, nie ma jeszcze dużych korzeni. Może jakaś pancerna rugosa dała by radę w takim towarzystwie. A Twoja Roseraile de L'Hay jest przepiękna.

Ale dzisiaj leje, z malutkimi przerwami całą noc i pół dnia
Chodzę jak śnięta mucha i poszłabym spać, ale co bym robiła w nocy

Wiesiu bardzo prawdopodobne, że Twoje rugosy spełniają rolę żywej jadalni dla sarenek a nie żywopłotu
Małgosiu jak brzózka jeszcze niewielka i z Twoją pomocą w pierwszych latach Roseraie de L'Hay śmiało sobie poradzi. Swoją podlewałam tylko w pierwszych latach, a ma ich już u mnie 7 za sobą. Róże korzenią się bardzo głęboko i z wiekiem będzie korzystała z głębszych warstw wodonośnych a brzoza raczej z tych powierzchniowych. Na dodatek róża ta kwitnie cały sezon choć nie tak obficie jak wiosną więc i ma taką zaletę

U mnie już nie pada ,cud że w ogóle Pięknie róże się prezentują ,u mnie kwitnie tylko Newada i w sumie dopiero dziś sobie o niej przypomniałam .Ale kwitnienie różane tuż, tuż .Będzie się czym pocieszać po rodkach i azalkach

U mnie nadal pada, ale mnie to cieszy Fajnie wyglądają te azalki z limonkowym poszyciem - to właśnie oregano o którym pisałaś?
U mnie, niestety, też poogryzane pączki różane Szkoda tych kwiatów, których nie zobaczymy

Takie wszystko wielkie, okazałe... Ten rok sprzyja wielu roslinom... Chociaz susza to wszystko zapaczkowało i kwitnie aż radość rozpiera. Tak masz kolorowo i taka obfitość- wprost ślicznie. A teraz po deszczach to róze szybko rozkwitna- ponoć po niedzieli ciepło.

U mnie jeszcze popaduje i mży na zmianę i choć mam piachy to mogło by już przestać

Ewuś róże masz jeszcze w pączkach ale za to rodki cudne
Marysiu tak, to te limonkowe oregano, rozrasta się niemiłosiernie, włazi na wszystko, ale w życiu się go nie pozbędę, cudnie współgra z azaliami i nawet jak one przekwitną rozjaśnia przedogródek zanim nie zakwitną tawułki
Juleczko rzeczywiście sezon chyba zapowiada się ładnie kwasoluby cudnie zapączkowane były obficie róże nie zmarzły tylko bardzo kiepsko zapowiadają się lilie, po dużej ilości pozostały tylko znaczniki
Po nocnych wiatrach i obfitych opadach większość róż zwisa smętnie pod ciężarem napitych kwiatów czy półotwartych pączków, ale jak słonko przygrzeje to zacznie się spektakl

Ale na razie mamy festiwal azaliowo-rodkowy i troszkę ich zdjęć.

Hachmann's Charmant


Album Novum


Catawbiense Grandiflorum


Azurro


Helsinki University


kończąca Królowa Jadwiga


'przybrudzony' Władysław Łokietek


śliczny Władysław Jagiełło


zaczynający Busuki


azaliowisko tylko z daleka bo zbyt mokro pomiędzy roślinami

Majko, Łokietek tak bieleje Kurcze, nie chce mi się lecieć pod las zobaczyć na mojego, bo leje cały czas.

Tak, tak, najpierw robi się bladoróżowy, potem bieleje żeby w końcu trochę 'zrudzieć' czyli znak że to już koniec
Przypomniałaś mi że nie zamieściłam świeżych zdjęć w jego wątku

Majeczko iryski śliczne mam kilka nowych ale w tym roku jeszcze nie zakwitną.Róże cudne ale rododendrony pierwszy mi sie najbardziej podoba ,już u Ewci wpadł mi w oko a to niedobrze

Danusiu nie miej oporów, Hachmann's Charmant nie rośnie zbyt wielki, mój nie jest wysoki ale troszkę szeroki a jest już pełnoletni

Majeczko nie pomagasz

W końcu przestało padać i nawet słonko zaczęło przeglądać poprzez chmury, a teraz na niebie cieniutki rogalik
Danusiu będzie dobrze, nawet jak skusisz się na jakiegoś małego rodka

Wieczorne spojrzenie na przemoczoną rabatę przypłotkową.

Majeczko nie kuś nie kuś a tak na poważnie to w tym roku tyle i zobaczymy czy wreszcie polubią mnie kwasoluby Rabata przypłotkowa cuuuuudeeeeeńkoooo normalnie to Forum zaraża wieloma chorobami

A to nie wiedziałaś że to wylęgarnia wirusów i bakterii
A Twoja postawa bardzo mi się podoba powolutku wprowadzać i sprawdzać co zechce rosnąć

Różowa róża na pierwszym planie z rabaty przypłotkowej to Rose De Meaux - Pompon Rose