Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Domek pod Dębami w różanym ogrodzie

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/19 22:32 #171403

  • piku
  • piku Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8422
  • Otrzymane podziękowania: 25192
edulkot napisał:
piku napisał:
O, ładny krzaczek już Ci się zrobił z tego małego patyczka :woohoo:
Wiesiu a pamiętasz co to za jedna może być, tzn o jakieś cechy mi chodzi bo nie wiem gdzie ją posadzić, ona ciągle zadołowana w doniczce, oczywiście coraz większej think:


To będzie jakaś z mniejszych, bo takie próbowałam sadzić z patyczków, być może Bobo think: , a może polar Bear :nie_wiem
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, VERA

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/19 22:47 #171411

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5972
  • Otrzymane podziękowania: 24818
Moim hortensjom pomimo podlewania zasychają czubki kwiatostanów i mają zdecydowanie mniejsze kwiatki :mur
Twoje mają się o niebo lepiej, przyjemnie popatrzeć na nie :bravo :bravo :bravo
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot


--=reklama=--

 

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/19 23:12 #171420

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
piku napisał:
edulkot napisał:
piku napisał:
O, ładny krzaczek już Ci się zrobił z tego małego patyczka :woohoo:
Wiesiu a pamiętasz co to za jedna może być, tzn o jakieś cechy mi chodzi bo nie wiem gdzie ją posadzić, ona ciągle zadołowana w doniczce, oczywiście coraz większej think:


To będzie jakaś z mniejszych, bo takie próbowałam sadzić z patyczków, być może Bobo think: , a może polar Bear :nie_wiem
Pooglądałam i z tego co widzę to chyba jednak to nie one, tamte mają wiechowate kwiatostany a ta ma raczej spłaszczone, takie okrągłe think:

Verciu one są regularnie podlewane, rosną w azalkowie lub na rodkowisku albo w doniczce więc mus im lać sporo wody wink-3
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/19 23:29 #171423

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9839
  • Otrzymane podziękowania: 21325
Majeczko -świetne te ogrodówki a bukietowe jakie dorodne ....no właśnie z tym cięciem to do końca nie wiadomo ,moja sąsiadka obcina tylko kwiatostany i ma dorodne okazy i nie widzę ,żeby miała mniejsze kwiatostany-fakt ,że ona wszystkie rośliny dobrze karmi
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Temat został zablokowany.

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/20 13:34 #171445

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1915
  • Otrzymane podziękowania: 2881
Maju jak sadziłaś Pink Diamond w szpaler? Chodzi mi odległość między krzaczkami. Mam dwie i właśnie podsunęłaś mi genialny pomysł.
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Temat został zablokowany.

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/20 22:36 #171463

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
zanetatacz napisał:
Majeczko -świetne te ogrodówki a bukietowe jakie dorodne ....no właśnie z tym cięciem to do końca nie wiadomo ,moja sąsiadka obcina tylko kwiatostany i ma dorodne okazy i nie widzę ,żeby miała mniejsze kwiatostany-fakt ,że ona wszystkie rośliny dobrze karmi
Żanetko pierwszy raz tak cięłam bukietówki, wszystkie ładnie się trzymają, tylko ta co miała być Phantom jakoś tak dość mocno się pokłada, może przyszłej wiosny podetnę jej te cienkie boczne gałązki, bo środkiem ma dość sztywne i wysokie gałęzie.




a kwiatostany ma dość spore

Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, zanetatacz, Danusia

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/20 22:40 #171465

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Ness napisał:
Maju jak sadziłaś Pink Diamond w szpaler? Chodzi mi odległość między krzaczkami. Mam dwie i właśnie podsunęłaś mi genialny pomysł.
Jaguś one były kupowane z przeznaczeniem na szpaler, na długości 5 m posadziłam 4 krzaczki, tak na oko, ta od chodniczka zaczyna wystawać, trzeba ją z boku przyciąć. Z drugiego końca nie ma problemu bo tam niska roślinność.
Zdjęcie z drugiej strony, 10 dni temu.

Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Ness, zanetatacz, Danusia, a.nia

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/20 22:53 #171467

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Dzisiaj cały dzień wycinałam, najpierw podcinałam jałowce w żywopłocie wpuszczając trochę światła pomiędzy róże, później zabrałam się z konieczności za ostatnie bukszpany. Zostawiłam kikuty które od wiosny dość mocno się zazieleniły więc dałam im spokój, ale dzisiaj jak przechodziłam zauważyłam że jednak ćma nie próżnuje, całe w pajęczynach, mocno zeżarte. Była tylko jedynie słuszna decyzja czyli wycięcie do ziemi i w ogień. Jedna gąsienica chyba chciała zwiać bo spadła do taczki i gdzieś lazła.



Zrobiłam lepsze zdjęcie hortensji rosnącej pod dębami podejrzaną o bycie Kyushu, teraz widać że zaczyna zbierać się do rośnięcia w masę

Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, Krzysia, nowababka, zanetatacz, Danusia, a.nia

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/21 22:06 #171568

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Dzisiaj trochę róż, niektóre po przycięciu już zaczęły kwitnąć, inne nawet nie czekały na cięcie.

Souvenir de Louis Lens - tak się rozrosła że ten widok całkiem mnie załamał, jak takiego potwora przesadzić :bezsil




Westerland właściwie kwitnie ciągle


Nadia Renaissance




Rotes Meer


Dainty Bess właściwie już przekwitła


Eyes on My dopiero zaczęła po dość mocnym cięciu


Souvenir de Rose-Marie


Eden Rose właściwie ciągle kwitnie, teraz pojedynczymi kwiatkami, ale już ma kolejne pąki


Eye of the Tiger
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, Krzysia, inag1, chester633, Ness, nowababka, zanetatacz, Lukrecja, Danusia ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/23 13:38 #171756

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1930
Majeczko, jestem wreszcie i ja. NPrzeczytałam o Twoich "przygodach" z domniemanym kleszczem i normalnie, aż Cię miałam chęć przytulić. Dziadostwa się naroiło jak nigdy. Chyba pisałam, już w trakcie kolejnej antybiotykoterapii, tylko podlewając (więc nie czołgałam się w krzokach) zdejmowałam z siebie po 3 4, a nawet 5. Te się nie wgryzły, no i co z tego, w niedziele wstaję z łóżka i znów mam kleszcza, pod kolanem. Pytam się skąd? Przecież sprawdzam się już jak nigdy dotąd. Pies nosi obrożę przeciw kleszczową (nie śpi w w łóżku, choć ma legowisko w sypialni) no i myślę że mi przyniósł "prezencik", no bo skąd w łóżku kleszcz?
Nic to, jakiś czas czekami znów muszę wyniki powtórzyć. Póki co, tez za nie płacę (choć u mnie w przychodni te podstawowe kosztują 78 zł - te robia w Katowicach, a te bardziej szczegółowe 180 zł - i materiał jedzie do Warszawy). Też wzięłam skierowanie do specjalisty (wizyta za rok i 2 miesiące - i tak szybko) bo tylko ze skierowaniem od specjality za badania nie płacisz. A co lepsze, nawet gdybyś poszła do specjalisty prywatnie (bo wizyta za miesiąć - 2 stówki i masz wizytę) to i tak za badania z prywatnego gabinetu płacisz 100 %. Więc badania robię, a na specjalistę czekam. To chore, mamy w kraju tylko 450 zakaźników, podobno nowych lekarzy nie dopuszcza się do specjalizacji, bo konkurencja by wzrosła, a nas do jasnej niespodziewanej nie ma kto leczyć! Chyba że za kasę, tylko pytam: po co ja te składki przez 27 lat płacę?
Zmieniając temat - hortensje Ci jeszcze urosną! One są bardzo wdzięczne. Ja je tnę nad 3 - 4 oczkiem, czyli dość krótko. Kiedyś próbowałam przyciąć mniej, bo się bałam że za mocno i potem w sezonie wszystkie wisiały. Wycinam tez wszystkie cienkie pędy, zostawiam tylko te najgrubsze. I nawet jak wiosną wydaje się że zostawiłam im kilka patyczków, to budują wielkie krzaki i gęste.

Moje róże po przycięciu po kwitnieniu stoją, nawet pąków nie chcą na razie puszczać. Jakieś takie dzikie to kwitnienie. Jak i chyba cały ten sezon.
Buziaki Majeczko, trzymaj się dzielnie, damy radę!
ps. ja żeby nie myśleć to też tyram jak koń. Nawet mój M. zapytał ostatnio: czy ty jesteś koniem? Wyluzuj 2smiech


Ach, miałam Cię zapytać o Astronomię, bo wiem, że masz. Czy ona też kwitnie tak nieprzerwanie jak persice? Bo Tigerem i Eye for you jestem oczarowana, te kwitną non stop kolor!
Ostatnio zmieniany: 2019/07/23 13:42 przez Lukrecja.
Temat został zablokowany.

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/23 13:55 #171759

  • a.nia
  • a.nia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4242
  • Otrzymane podziękowania: 16406
czytam o tych Waszych przejściach z boleriozą i dziekuję Bogu, że mnie kleszcze nie lubią... Wpadł mi ostatnio w ręce artykuł o Magdalenie Piekorz... napisala ksiażkę "Nieobecność" o jej walce właśnie z boleriozą, o dwuletniej przerwie w życiorysie, walce z bólem i ... naszą służba zdrowia. Nie czytałam jeszcze, tylko tyle co w artykule, ale książka może być ciekawa,samo to bardzo mnie zaskoczyło., że bolerioza nie koniecznie musi wyjść nam z podstawowych badań krwi które przeważnie się robi think: książkę koniecznie muszę kupić..

A wracając do przyjemniejszych spraw... róże jak zwykle urodne... i nie poradzę Ci jak przesadzić potwora 2smiech chyba nie do zrobienia... koparką tylko może by się dało :P
Pozdrawiam
Ania
Było ściernisko...
Temat został zablokowany.

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/24 22:58 #171956

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Lukrecja napisał:
Majeczko, jestem wreszcie i ja. NPrzeczytałam o Twoich "przygodach" z domniemanym kleszczem i normalnie, aż Cię miałam chęć przytulić. Dziadostwa się naroiło jak nigdy. Chyba pisałam, już w trakcie kolejnej antybiotykoterapii, tylko podlewając (więc nie czołgałam się w krzokach) zdejmowałam z siebie po 3 4, a nawet 5. Te się nie wgryzły, no i co z tego, w niedziele wstaję z łóżka i znów mam kleszcza, pod kolanem. Pytam się skąd? Przecież sprawdzam się już jak nigdy dotąd. Pies nosi obrożę przeciw kleszczową (nie śpi w w łóżku, choć ma legowisko w sypialni) no i myślę że mi przyniósł "prezencik", no bo skąd w łóżku kleszcz?
Nic to, jakiś czas czekami znów muszę wyniki powtórzyć. Póki co, tez za nie płacę (choć u mnie w przychodni te podstawowe kosztują 78 zł - te robia w Katowicach, a te bardziej szczegółowe 180 zł - i materiał jedzie do Warszawy). Też wzięłam skierowanie do specjalisty (wizyta za rok i 2 miesiące - i tak szybko) bo tylko ze skierowaniem od specjality za badania nie płacisz. A co lepsze, nawet gdybyś poszła do specjalisty prywatnie (bo wizyta za miesiąć - 2 stówki i masz wizytę) to i tak za badania z prywatnego gabinetu płacisz 100 %. Więc badania robię, a na specjalistę czekam. To chore, mamy w kraju tylko 450 zakaźników, podobno nowych lekarzy nie dopuszcza się do specjalizacji, bo konkurencja by wzrosła, a nas do jasnej niespodziewanej nie ma kto leczyć! Chyba że za kasę, tylko pytam: po co ja te składki przez 27 lat płacę?
Zmieniając temat - hortensje Ci jeszcze urosną! One są bardzo wdzięczne. Ja je tnę nad 3 - 4 oczkiem, czyli dość krótko. Kiedyś próbowałam przyciąć mniej, bo się bałam że za mocno i potem w sezonie wszystkie wisiały. Wycinam tez wszystkie cienkie pędy, zostawiam tylko te najgrubsze. I nawet jak wiosną wydaje się że zostawiłam im kilka patyczków, to budują wielkie krzaki i gęste.

Moje róże po przycięciu po kwitnieniu stoją, nawet pąków nie chcą na razie puszczać. Jakieś takie dzikie to kwitnienie. Jak i chyba cały ten sezon.
Buziaki Majeczko, trzymaj się dzielnie, damy radę!
ps. ja żeby nie myśleć to też tyram jak koń. Nawet mój M. zapytał ostatnio: czy ty jesteś koniem? Wyluzuj 2smiech


Ach, miałam Cię zapytać o Astronomię, bo wiem, że masz. Czy ona też kwitnie tak nieprzerwanie jak persice? Bo Tigerem i Eye for you jestem oczarowana, te kwitną non stop kolor!
Nelu dzięki :buziak łykam antybiotyk i cierpliwie czekam co się wykluje gwizdac
A że tyram jak koń to chyba na zdrowie mi wychodzi bo przynajmniej jakoś śpię 2smiech choć kręgosłup z rana nie daje się wyprostować :bezsil
Astronomię polecam, bardzo chętnie zawiązuje nowe pączki, już drugi raz ją cięłam.
Teraz po drugim cięciu tak wygląda, musiałam ją mocno przyciąć bo zaczęła łapać choróbska.



Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Krzysia, zanetatacz, Lukrecja

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/24 23:03 #171957

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
a.nia napisał:
czytam o tych Waszych przejściach z boleriozą i dziekuję Bogu, że mnie kleszcze nie lubią... Wpadł mi ostatnio w ręce artykuł o Magdalenie Piekorz... napisala ksiażkę "Nieobecność" o jej walce właśnie z boleriozą, o dwuletniej przerwie w życiorysie, walce z bólem i ... naszą służba zdrowia. Nie czytałam jeszcze, tylko tyle co w artykule, ale książka może być ciekawa,samo to bardzo mnie zaskoczyło., że bolerioza nie koniecznie musi wyjść nam z podstawowych badań krwi które przeważnie się robi think: książkę koniecznie muszę kupić..

A wracając do przyjemniejszych spraw... róże jak zwykle urodne... i nie poradzę Ci jak przesadzić potwora 2smiech chyba nie do zrobienia... koparką tylko może by się dało :P
Aniu ciekawa ta książka, chyba trzeba będzie jej poszukać think:
Różę Souvenir de Louis Lens wczoraj obcinałam i w trakcie tej pracy wpadłam na pomysł żeby ją zostawić tam gdzie rośnie tylko dać jej dwa łuki nad bocznymi chodniczkami.

taka cienka się zrobiła


tu widać te chodniczki gdzie miałaby być te łuki


bardzo lubię jej kwiatki, tak zmienne kolorystycznie

Majeczko a ja nie żartowałam, w tym tygodniu nie ale w przyszłym.... jakby co to pisz.... leluja jest piękna i pachnie obłędnie... chociaż tych kwiatów niewiele, Anastazja się zwie.. fotki w czwartek, chyba że po aparat zdążę skoczyć think:
Aniu wpaść zawsze możesz, miło będzie znowu się spotkać :przytulam
Co do jakiejkolwiek roboty to przy tej suszy niewiele daje się zrobić, jakiekolwiek kopanie odpada bo piaseczek się osypuje krecigl
Codziennie tnę róże ale nie wiem czy takiej pracy podjęłabyś się think:
Przyszły tydzień znowu ja mam bardzo napięty: wtorek lekarz, środa wnuki, później inny lekarz, czwartek urodziny szwagra, a w sobotę mój M. ma okrągłe bo 70-te urodziny, czyli tydzień w plecy krecigl
Anastasię miałam ale chyba zdecydowała się odejść bo jej nie widzę :(
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Ostatnio zmieniany: 2019/07/24 23:10 przez edulkot.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Krzysia, Danusia, a.nia

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/25 09:35 #171972

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1915
  • Otrzymane podziękowania: 2881
Myślę, że to doskonały pomysł . Powstanie bardzo fajne przejście na część po starym budynku.
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/25 16:10 #171988

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1930
Majeczko dzięki za foty! No to ona teraz wygląda jak mój keros po strzyżeniu, tez taki łysy.
Pomysł doskonały z tymi łukami. Jak tak teraz patrzę, to przecież takie oczywiste :woohoo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/07/31 22:20 #172506

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Chyba wypadałoby odkurzyć trochę wątek vishenka
Przerwa w żniwach bo pada, ja wykończona bieganiem po doktorach więc w ogrodzie nic nie robiłam, mam więc siłę trochę dłużej posiedzieć 2pisze
Róże powtarzają

Souvenir de la Malmaison


lub kwitną ciągle mimo nie przycięcia i zamączenia
Souvenir de J. Marmet



Kwitnie to czego nie wycięłam do gleby





dzielżan zaczyna



jak to ktoś określił a nie pamiętam kto :oops: 'chmury na patykach' powiewają



Ogród dobrze podlany więc chyba wypadałoby zacząć cięższe prace kopalniane, tylko skąd wziąć siły :bezsil
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, Krzysia, inag1, Ness, Semper, nowababka, zanetatacz, nelu-pelu, Danusia

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/08/03 23:05 #172789

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9839
  • Otrzymane podziękowania: 21325
ja w tym roku chyba tylko 2 lub 3 razy miałam ogród "dobrze podlany"-chmurki na patykach zachwycają jak i róże też .... Majeczko mam nadzieję ,że zdrówko ok czy to jednak kleszcz?
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/08/04 09:39 #172798

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13609
  • Otrzymane podziękowania: 31915
Majko, jesteś na antybiotku, to się nie zapracowuj, bo osłabi Cię całkiem. Siły wrócą, jak zdrowie się unormuje.
Mój sąsiad właśnie wczoraj wrócił po ponad miesięcznym pobycie w szpitalu. Cały wcześniejszy rok leczył go neurolog na Chorobę Parkinsona, bo mu sie ręce trzęsły. Jak poszedł do niego kolejny raz, że leki mało mu pomagają i czuje się coraz gorzej (zaczęły trząść mu się prawie wszystkie mięśnie tyłowia), to mu bez żadnych badań dołożył większe dawki leków p/parkinsonowskich. Wkrótce sąsiad zaczął sie przewracać po wstaniu z łóżka i trafił na oddzial neurologiczny. Punkcja wykazała borelię w płynie mózgowo-rdzeniowym. I tak rok leczenia poszedł sie piperzyć, bo pan był leczony nie na tę chorobę, którą miał :nie
Załamka totalna.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/08/04 13:05 #172804

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10014
  • Otrzymane podziękowania: 22973
Żanetko, Efciu :buziak jestem, czytam ale z pisaniem na telefonie trochę gorzej, choć jak mnie przyciśnie to czasami coś tam wystukam vishenka
Odkleszczowe to jest na pewno, nawet ciągle widać ślad po wkłuciu, ale czy go wytarłam ręcznikiem czy wydrapałam jeszcze jak był malutki nie wiem, sama dokładnie tego nie umiem zobaczyć, M. jak to stwierdził się na tym nie zna, córki ciągle w robocie albo w rozjazdach, a 'zastępowy' doktor nawet nie raczył dłużej spojrzeć, przedłużył mi tylko antybiotyk na kolejny tydzień i finito. Mój lekarz wraca ten tydzień to muszę do niego koniecznie.
A poza tym więcej odpoczywam niż robię, sam organizm domaga się drzemki w dzień, czasami nawet dłuższej więc przekimam się, nawet po parę razy w dzień. Ale ogrodowo też działam, ten tydzień co minął to jedna róża pnąca obcięta na dzień, więcej się nie da :bezsil

Wczoraj M. miał okrągłe urodziny i choć nic przy 'fajerze' nie robiłam to zmęczona jestem jakbym to wszystko sama nawarzyła 2smiech
Od dzieci i ich teściów dostał fajny prezent, fajny bo nigdy w swoim życiu nie widział morza i nie leciał samolotem, a tu choć nie razem ale ma obie atrakcje zapewnione :diabelek

taką kartkę z życzeniami


zięć powiedział że wygląda jak zaproszenie do burdello 2smiech


a to prezent w całości


lot widokowy na Katowicami


pobyt w Spa nad naszym morzem


nawet 'Reisen-geld na cugi' 2smiech


ode mnie tylko taki bukiet róży Joachim du Bellay






A dziś na zaległe urodziny od szwagra, no ileż można jeść i pić w miesiącu trzeźwości :zdrowko :diabelek
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Krzysia, Semper, nowababka, zanetatacz, Franusiowa, Danusia, Zawszewiosna

Domek pod Dębami w różanym ogrodzie 2019/08/04 14:04 #172815

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13609
  • Otrzymane podziękowania: 31915
Majko, powiem Ci, że prezent wspaniały :bravo :bravo :bravo dla dzieci i teściów :bravo :bravo :bravo
SPA dla dwóch osób, więc pewnikiem i Ty skorzystasz :jupi

A co do miesiąca trzeźwości, to się od lat zastanawiam jaki tego sens. Przecież nie pija tylko ci, co normalnie też nie piją 2smiech
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.226 s.