Sporo chryzantem kwitnie pod koniec października, szkoda, bo mi koloru brakuje
Część chryzantem mi wymarzła. Musze uzupełnić
Dobrze, że jeszcze masz miejsce na sadzenie
Ja dostałam piwonię od koleżanki i dzisiaj mimo usilnych starań nie znalazłam dla niej miejsca
Będe szukała dalej
Współczuję straty. Ciekawe, kiedy nowy kociak zagości, bo wiem, że nie umiesz bez nich żyć

Majeczko ale śliczności te Twoje chryzantemy ja czekam na trzy odmiany w pączkach i ciekawa jestem czy zobaczę kolorki

W różach mam dramat i dlatego już ich u siebie nie lubię. Daję sobie ostatni rok na porządne ich doglądanie, bo jak nieeeeee...

Muszę zimą w różanych wątkach posiedzieć, żeby przesiąknąć atmosferą

Nie mam połowy chryzantem, które kiedyś miałam... W tym Pipi Ale cudna!!! Za to mam biało-rudego kota (płci niepewnej) o imieniu Pipi

Leje i pada kolejny dzień i właściwie to odechciewa się jakiegokolwiek ogrodowania, ale już nie umiem się doczekać suchszych dni żeby zacząć działać to chyba jest ogrodnicze rozdwojenie jaźni

Marysiu coś mi się wydaje że te jasne jeszcze nie pokazały kolorków bo jakieś zieloności były na chryzantemowej rabatki, jakby co to wiosną się przypomnę
Żółta Solar kwitnie i rozrasta się jak głupia



Gosiu te co mi wypadły to było po pierwszej ich zimie, reszta albo jakoś sobie radzi albo zagarnia coraz większe powierzchnie.
U Ciebie to rzeczywiście powierzchnia jest ograniczona więc się nie dziwię że z piwonią latasz, ale w końcu znajdziesz
Sprawa kociąt jest rozwojowa i podobno całkiem niedługo mam dostać 2 maluchy.
Pipi rozrosła się od róży do róży



Danusiu miejmy nadzieję że przymrozki tak szybko nie przyjdą, a zapowiadają choć parę dni bezdeszczowych.
Z ostatnich zakupów malutkie cyklamen bluszczolistny 'Ivyice Purple' ciągle czekają na posadzenie



Siberko a cóż Ci te róże tak zalazły za skórę, ja już dawno przestałam się przejmować ich chorobami i jak koniecznie chcą stać łyse to ich sprawa po radykalnym wiosennym cięciu niektóre jeszcze nie do tej pory nie zakwitły, ale panienkom trzeba pozwolić na swobodny rozrost
Kociaka biało-rudego o imieniu Pipi widziałam, świetny kocilla, stawiam na to że to kot płci męskiej bo rudzielce to z reguły kocurki

Troszkę historyczne bo z 1 października ale niektóre z nich ciągle jeszcze kwitną.

Christine Helene


New Dawn


Martha


Sweet Cover i Pompon Flower Circus


Gabrielle Privat


Atremis


Michel Bras


Cornelia

O, takie fotki to człowieka mobilizują...

Moje róże same w sobie to nic nie winne, nornik, perz i mróz oraz nieogarnięta ogrodniczka nie dają im pokazać pełnej krasy.

Żeby nawet patyka nie było nigdzie po kupionej rok temu Tuscany???

To gdzieś ją wsadziła, wszak ona nie znikła pod wpływem mrozu, a nornik nie zeżarł całego krzaczka
A ogrodniczka jak nie plewi często to niech wsadzi krzaki w ograniczniki przeciw chwastom, moje wielkie krzaki rosną w chwastowisku właśnie w ogranicznikach i nic im nie włazi w korzenie.

Darlow's Enigma

Maju, piękne jesienne róże, ale jakżeby mogła ich zabraknąć w Twoim ogrodzie ?

Majeczko pięknie Ci jeszcze róże kwitną no ale przecież u Ciebie muszą

Dla miłośniczek jesiennych róż tylko jedna ale za to śliczna, Souvenir de Robert Schuman

Majeczko świetnie wygląda na tle tej ściany

Łorety, nie zdziwię się jak zobaczę, że i zimą u Ciebie róże zakwitną...
Zaczęłam kolejny eksperyment. Z chryzantemami

W końcu był suchy dzień, udało mi się przesadzić 2 róże, trochę poprzestawiać byliny w tym bardziej słonecznym kawałku cienistego kawałka i to byłoby na tyle bo obowiązki babcine wezwały

Danusiu coraz bardziej podoba mi się ten neutralny kolor na ścianach, nawet biała dobrze wygląda

Alba Meidiland


Zuziu w zimie też czasami kwitną, pod warunkiem że zima jest ciepła

Cap Diamont nie dość że się strasznie rozrosła to ciągle coś tam na niej kwitnie



Jak dobierzesz dobrze zimujące chryzantemy to będzie to udany eksperyment.
Moje powoli się rozkręcają.

złocień arktyczny


kupiona jako Red


terakotowa też kwitnie obficiej


Solar kwitnie kolejny miesiąc, z boku rozkwita Salomon Pink


aster niebieski też coraz bujniejszy


odrobina wiosny jesienią czyli krokusy, co prawda w doniczkach ale śmiało kwitną
Crocus speciosus - szafran okazały


Crocus speciosus Album - szafran okazały

Nie tylko krokusy, ale i lwie paszcze jeszcze kwitną u Ciebie
Zdrówka i życzę

Veruś dzięki
Lwie paszcze kwitną u mnie zawsze do późna, sieją się jak głupie i jesienią zakwita kolejne ich pokolenie
Nawet zabiera się za kwitnienie żurawka

Majeczko bardzo ładnie się prezentuje na jaj tle widzę ze masz trochę ślicznych chryzantem ja czekam czy od Martusi zakwitną ,jedna się juz szykuje a drugą odsłoniłam ale nie wiem czy się jej uda

Danusiu jakbyś chciała jakąś to tylko daj znać, wiosną będę je porządkować, część przesadzę ale pewnie wszystkiego nie zagospodaruję bo strasznie się rozrosły

Majka, jeszcze zapytam o ostnicę, jak podlałaś po posadzeniu to potem już wcale, czy tak od wielkiego dzwonu chyba za głupia jestem do tego

Ewciu doniczek z nasionkami wcale nie podlewam, stoją pod murem starego domu i jak do nich nakapie deszcz to mają mokro, a jak nie pada to mają sucho. Podlewam tylko tę doniczkę w której mam młodziutkie pióreczka z zeszłorocznego siewu.
Jak wkopiesz doniczki w miejsce gdzieś pod okapem z iglaka to możesz o nich zapomnieć do przyszłego roku, wszak one tak rosną w naturze.
We wrześniu odkryłam młodziutkie siewki niedaleko matki wśród zielonej grzywki szafirków, czyli tak całkiem naturalnie też może wykiełkować

Majeczko zobaczę czy te od Martusi dadzą radę u mnie przez zimę

Majeczko -piękne kolorowe chryzantemy a kolor teraz bardzo potrzebny,gdy szarość za oknem ,u mnie cały tydzień nie ogrodowy bo albo pada albo wieje ....mam nadzieję ,że może coś jutro uda się zrobić...