no i mieszkamy zas zdjęcia będą jak sie urządzimy bo poki co netu tam nie ma no i kartony....

A tam kartony! Widok z okna pokaż!

No to fajowo, cieszymy się!

Gratulacje -pamiętam radość z własnego 'kąta' choć długo wisiały żarówki i brakowało drzwi to i tak było cudnie,,,po mieszkaniu w jednym pokoju w pięć osób....pozdrawiam

Na pewno warunki macie lepsze
Mam nadzieję, że mamie dzięki temu się poprawi
Czekamy na zdjęcia

pogoda za oknem cudna więc przez 2 dni szaleństwo na działce - joga z kosiarką, nożyce i sekator plus róże
chyba nie muszę mówić jak wyglądają moje ręce a to jeszcze nie koniec
ale nie ma nic lepszego niż dłubanie w ziemi
zaś co do mieszkanka....obiecane zdjęcia
korytarz


kuchnia


pokój rodziców


mój



są to zdjęcia sprzed tygodnia zaś nowe zrobię jak dojdą szafki to wtedy już będzie wszystko idealnie

No! Teraz mogę na parapetówkę się przygotować, czyli po naleweczki łyk Nb do piwnicy.
A ładne widoki z okien?

Ja też do róż się przymierzam.
Martwię się o nową Rosa de Rechst, bo sadzilam tuż po mrozach, i nie puszcza oczek ...

widoczki z okien to jutro na spokojnie bo póki co to na burzę się szykuje
ale tak poza tym to ładne, z okien mamy widok na plac zabaw, zieleń plus niski blok a tak to duuużo tu zieleni

Beatko, spokojnie puści
u mnie oberwał mocno Aachaner Dom niestety, tak samo jak Goldilocks i bez, jakiś front zimna szedł chyba bo u sąsiadów to samo
z ich cięciem poczekam aż się obudzą bo wtedy będę wiedziała które ciąć a które zostawić ale i tak w tym roku będą niskie i mało pędów
a zawsze jakby co to miejsce dla nowych roślinek....

No i jak Wam się mieszka? Zadowoleni? Bo to chyba najważniejsze.
U mnie róże po zimie wyglądają beznadziejnie. Kilka chyba wyleci zupełnie.
P.S. Gdzie Ty burzę widzisz!? U mnie błękit i słońce...

Asiu, mieszka nam się super
nawet mi nie przeszkadza, że muszę teraz na działkę dojeżdżać czy do pracy
hehe u mnie burza jak ta lala

Cieszę się, że jesteś zadowolona z mieszkanka.
To najważniejsze
A jak mam się czuje?

Gosiu
a mama jak to mama, czuje się raz dobrze a raz źle, zależy wszystko jak akurat wypadnie rzut choroby
no teraz czeka na operację kręgosłupa, nie może mieć narkozy bo anestezjolog się nie zgodził więc będzie miała znieczulenie i będą jej zamrażać uszkodzone nerwy w kręgosłupie
nie wiadomo na jak długo ale trochę jej ułatwi funkcjonowanie

No to trzymam kciuki za operację

Moniś - wrzucam obiecane zdjęcia róży Jagoda

Dziękuję... pięknotka z Jagódki

To teraz poproszę o szersze plany z ogródka... bardzo ich jestem ciekawa

hej hej
wychodzę z dziury w którą wpadłam przez totalny nadmiar obowiązków, no najpierw koniec roku, potem wakacje dość pracowite, potem nauczycielska wycieczka do Barcelony, potem początek roku szkolnego no i wreszcie mam czas
a jest kilka nowinek - otóż mam umowę na czas nieokreślony w pracy zostaje już w 9!!!
a co na działce? no jest i kwitnie, rośnie, jutro idę to może jakieś zdjęcia będą

Martuś gratulacje
Rób zdjęcia, rób

Gosiu, zrobię
bo chciałam iść teraz w zeszły weekend, ale....zapomniałam zabrać kluczy

doberek, doberek....aż mi głupio, że tak wątek swój własny zapuściłam
ale jak to w życiu bywa, człek dostaje po głowie i masa obowiązków się zwala na głowę i klops.....no i jeszcze ten mój Szkodnik zwany Mamą
poza tymi chorobami co miała dotychczas doszły 2 kolejne - fibromalgia i....nadciśnienie
kobieta, która zawsze miała takie tętno i ciśnienie, ze nie mogli jej nigdzie zmierzyć bo tak niskie, do tego jeszcze anemiczka to od 2 miesięcy ma tętno, który dochodzi do 143!! plus ciśnienie ma wysokie no i kardiolog potwierdził u niej nadciśnienie....ech i co jeszcze?
ale spoko, jest pod stałą opieką, czeka teraz na zabieg jeden na kręgosłup, zaś 24 jedzie na 4 tygodnie do sanatorium - tam się nią zajmą

zaś ja mam teraz ferie i nadrabiam zaległości gdzie tylko mogę

Ty wiesz Martuś, że ja po zmianie diety na bardziej warzywną i pelnowartosciową, unormowałam nadciśnienie?
I w ogóle nie odczuwam serca?
Mąż mój...właściwie to on jest Szkodnikiem , twierdzi, że nie mam serca!
Dziadyga jeden!

Powodzenia w nowym sezonie, zarówno w życiu prywatnym jak i w ogrodzie