Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/01 03:30 #177985

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5739
  • Otrzymane podziękowania: 15233
Miałam zaraz odpisać, ale cosik nie wyszło... a potem i mnie zmogło zdrowotnie krecigl

To zaczynamy od końca zwyc

Zdrówka życzę... murarzu... :silly: no dobra, Ty murki... a za spleceniem ze sobą grabów to kto stoi? Też Ty? :woohoo: I jak to się odbywało? Na wysięgniku? Szczegóły techniczne poproszę :)


Dziękuję za piękną dedykację... już pospieszyłam ją wkleić wraz z widokami majowymi we właściwym wątku :zdrowko

A w temacie rodkowym... :silly: to, że 'Metallica 'urodna to jedno... ale cała ta kompozycja z tawułką po prawej, japonką po lewej, dwoma kamulcami na przedzie i trawką w tle nad wyraz Ci się udała... :kocham i to połączenie delikatnego jasnego fioleciku o mocnym oku z bielą azalki... :kocham się gapię i podziwiam... :) a azalka to 'Pleasent White', nabyta w tym samym czasie czy inna? Bo PW się jeszcze wątku nie doczekała, więc jakbyś zaprezentowała zbliżenie, to metryczkę jej machnę zwyc

Dalej pamiętam, że miejscówka 'Calsapa'... czyżby w tym sezonie strajkował? I czy on w nogach też ma jakąś japonkę a może rodka drobnokwiatowego?

'Peter Alan' kukający zza gąszczu... chyba też Ci kwitł wyśmienicie :)

A 'Rasputin' po drugiej stronie, to o ile jest starszy? 1 czy 2 sezony? Mam wrażenie, że mocno poszedł w górę :woohoo:

No i nieszczęsny 'Acapulco'... ale że teraz też nie zawiązał pąków kwiatowych? :blink: No to faktycznie leci sobie w kulki, bo, o ile dobrze liczę, to będzie już jego 3 sezon bez kwiatów i idzie 4 a formalnie będzie na wiosnę 5 lat u Ciebie w ogródku... dłuuuga ta posucha... :unsure: no ale to jakiś szemrany rodek był od początku... mam na myśli pochodzenie... bo jaki on niby od Hachmanna, skoro Hachmann ani razu w ciągu tych lat nie miał go w ofercie a u Pudełka wciąż figuruje... :nie_wiem no i w niemieckiej bazie też na jego temat nie pojawiło się w tym czasie ani słowo... wietrzę przekręt gwizdac
Hania swojego wywaliła, ale u niej to chyba fytoftyroza czy cóś miała miejsce... a Ty? Tak bezceremonialnie na kompost czy znalazłaś mu już miejscówkę u którejś z sąsiadek?

No i co na jego miejsce? Czyżby w końcu miał do Twojego ogrodu zawitać 'Alfred'? Dwa kukające na siebie naprzeciwko jasne fiolety, tyle że tym razem drugi na tle ciemnego fioletu 'Rasputina'? I jak? Wizja trafiona czy niekoniecznie? zwyc

A co z 'Catawbiense Grandiflorum'? Bo pamiętam, że szykowałaś mu przeprowadzkę z rabaty od frontu a tam miały iść trawy... przeprowadziłaś go czy został? Może on ewentualnie za nieszczęśnika?

'Marcel' naturalnie miód, choć mógł jeszcze parę kwiatów dołożyć a 'Libretto' schowany i dopatrzeć się nie mogę ;)

Ale tak patrzę... co z parasolką? Wydaje mi się... hmmm... przycięta? A może się złamała? :blink:

A powiedz mi jeszcze, jak się mają Twoje drobnokwiatowe rodki po tych kilku latach? Jak ich pokrój? Można na nich poza sezonem oko zwiesić? I czy mocno się gołocą z listków jesienią? Bo te rosnące w Powsinie to takie bidy nie zachęcające ani trochę do zaproszenia do ogrodu... think: a mi jednak wciąż chodzą po głowie... zdecydować się nie mogę B)


To teraz klony... :silly: bo wiesz... ja ciągle mam w głowie ten obraz, jak stoisz z tym klonikiem w Daglezji... to ten pod płotem? Tak wyrósł i tak pięknie się rozkłada... :woohoo: ograniczasz go w jakiś sposób czy idzie na żywioł? No czemuż mój wewnętrzny głos nie powiedział wtedy: Bierz! :glupek A tak... nadal jestem bez klona... jak również nic bliżej podjęcia decyzji, który z palmowych jest ten naj 2smiech

A klon od Marty to odmianowy?

Griseum też mi się spodobał, bo ma taką proporcjonalną i zgrabną sylwetkę... Ty to potrafisz je wynaleźć! gwizdac Mocno się zastanawiałam, co to za miejscówka, gdzie go posadziłaś, bo przecież nie, że już była i czekała... to już nie ten etap w Twoim ogrodzie... ;) aż mnie olśniło, że to tu rosły te wielkie jałowce, które Ci po którejś zimie zbrązowiały, więc rozumiem, że nie powróciły do zdrowia i ustąpiły miejsca


I jeszcze o miejscówce do obsadzenia... czyli masz tak, po lewej Kanzanka, po prawej grab z 'Rasputinem', przodem japonki... no i pomiędzy nimi wszystkimi drapak... ;) ale co jak co, to pokrój rzeczonego pasuje tu idealnie, piękna fontanna... niestety żadne fontanny do cienia nie przychodzą mi na myśl... ale cosik innego owszem.. :silly: i zgodnie z sugestią Marty, to coś rozjaśniającego

Po pierwsze... białoobrzeżony rodek >> Anna's Platinum z mrozoodpornością na poziomie -30 °C i kwiatami w typie Catawbiense czyli jasny fiolet... do tego szybko rosnący, więc chwila moment i wybiłby się nad poziom japonek i goniłby 'Rasputina... ofkoz to oznacza też, że i szybko gołociłby się od dołu, ale japonki u stóp odwracałyby uwagę

Po drugie... białoobrzeżony >> klon polny 'Carnival'... ten z kolei rosnący wolno z naciskiem na bardzo wolno... ;) w większości ogrodów zielonozakręconych szczepiony na nóżce a u Marty krzaczasty... ja się w nim kocham, odkąd zobaczyłam go w ogrodzie Tomka... cudownie odbijał się na tle ciemnej zieleni :kocham

I wreszcie po trzecie... coś, co samo mówi, że mieć go powinnaś.. i jak nie tu, to gdzie indziej... no sama powiedz, czy pozostaniesz obojętna na...
białoobrzeżony >> dereń kousa 'Laura'? zwyc Ja nie jestem... i nawet go wypatrzyłam po Twojej stronie Wisły... zerknij do Centrum Ogrodniczego Kalisiak :zdrowko


A teraz idę szybko spać :witaj


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2019/10/01 23:59 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/01 07:33 #177987

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13598
  • Otrzymane podziękowania: 31840
Moniu, jak wróciłaś to z przytupem :bravo :bravo :bravo
Podziwiam szybkość powstawania Sekretnego zakątka i oczywiście jego niewątpliwy urok :kocham Powiedz mi, proszę, jak się będą zachowywały graby plecione? Czy od góry będą przycinane, czy puszczone na żywioł? Ale że piękne przejście zrobią, to fakt niezaprzeczalny.

Ja mam podobnie zadaszony taras i żeby woda nie zatrzymywała się na materiale, mam opuszczone boki. Podczas deszczu ścieka bez robienia stawików i dzieki temu też nie zdąży przeciekać :)

Dobrze Ina pisze, kto czyta, ten wie. Niewiele się odzywam, ale czytam od początku i też tą Szefową mnie rozczuliłaś... no ale tak to wygląda ;)

Całuski więc dla Szefowej, głaski dla futerek i pozdrówka dla Ciebie :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/02 15:22 #178168

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Cześć!
Ciagle pada... :burza no ileż można...

Nie zniechęciło mnie tk jednak do mini korekty jednej z nowych rabat ..
To zdjęcie jest już dawno nieaktualne od godziny 2smiech



Przesnioslam małego cisowego stożka, który ginął pod berberysem.. tu będzie mu lepiej, a z nim jest tez, moim zdaniem, o wiele ładniej.,
Hakone poszła w miejsce bodziszka Orion, a bodziszek pod rynnę w nogach drzewa, do kolegów w innej odmianie, może będzie mu tam raźniej,,



Wybaczcie widok na śmietnik, wciąż nie dojechałam do LM po dodatkowe plotki, bo zamierzam osłonić prawy bok i furtkę wiaty śmietnikowej , żeby się tak nie rzucały w oczy worki i kosze :blink: tylko logistyka nieco kuleje..


I mini rabatka samodzielnie,. Wizualnie wypadałoby pociągnąć rabatę dalej wzdłuż domu, może za rok..pomyśle o tym i jak wena bedzie, to się zrobi..
Na razie jest tak..



Aż sama niedowierzam...zrobiłam rabatę z trzech gatunków zaledwie i podoba mi się,,i nie czuje, żeby trzeba było coś wcisnąć, hahah

*******
Inuś... jakie to trafne- kto czyta, ten wie, Haha

Skoro zdrówko po japoński, to ja Cie gorąco, po polsku- przytulam!

Masz racje, ze dereń jako solistek w pełni może pokazać pagodowy pokroj, szczególnie chyba Kousa jest do tego stworzony... Ten kwiecisty jednak nie ma aż tak wyjątkowego kształtu, wiec jakoś go tam upchnę wink-3

Martuśka, Ty jesteś na bierząco z planami, wiec nic nie muszę odpowiadać ..pozdrawiam wiec z deszczowego Mazowsza :burza

Ewciu...czytelnicy „ czytający” szczególnie są cenni :kocham vishenka

Z grabami to zaledwie moje domysły, ale wydaje mi się, ze boki będą rosły w górę pod kątem, a sama góra łuku zwyczajnie w górę, wiec będę ciąć do kształtu łuku i powinno się zagęszczać..
Zobaczymy, jak to będzie się z biegiem czas7 prezentować, jednak chyba będzie fajnie.
Pamietam, jak kilka lat temu byliśmy w Irlandii u znajomych i odwiedziliśmy piekny ogrod przy zamku..wchodziło się do niego przez luk z drzew, w sumie to był długi tunel .. bardzo nam się to podobało, ale jakoś długo dochodziliśmy do tego, ze u nas może być namiastka.
Szczególne podziekowania dla Męża, bo w sumie to on dał hasło do zrobienia jakiegoś łuku..a pomysł już czekał, wiec proszzzz.
Do tej pory walczył k trawę i przestrzeń, wiec nie miałam pola do popisu, haha

Szefowa przeurocza, chociaż czasem ociera się o coś miedzy mobbingiem a stalkingiem 2smiech

Moniśka, nad odpowiedzią dla Ciebie pracuje 2smiech

Edit...
Cała nowa konstrukcja piaskowcowo- grabowa, to moja robota. Mąż ze mną sadził drzewa, bo to jednak mnie nieco przerasta przy tej wielkości drzew.
Cała reszta to moje dłubanie w czasie drzemek Szefowej.. a łaskawa była, bo akurat przez kilka dni długo spała.
Graby nie są plecione, tylko zagięte w łuk na zakładkę i pnie związane sznurkiem w kilku miejscach,
Zwyczajnie, weszłam na drabinę i kląc jak diabli, przez godzine z nimi walczyłam, żeby jedną ręką doginac i trzymać, a kolejnymi dwiema wiązać :heart
Wyglada tk tak, ze posadzone dwie strzały i czubki zgięte w łuk na tyle, na ile pnie dały wygiąć- wyszło tak, ze czubki skierowane w dół, mniej więcej kończą sie na wysokości 2/3 łuku. Powinnam je chyba uciąć, bo przecież nie będę prowadzić przewodników pod trawnik 2smiech
W tym roku tylko zgięte. Cięcie rozpocznę w kolejnym sezonie. W sumie to muszę jakieś solidne nożyce kupić, do żywopłotów itp. Mam tylko takie małe akumulatorowe podręczne Wolfgarten i są do kitu.

W sprawie rodków.. dziękuje za pochwałę kompozycji.. vishenka
Ty lepiej pamietasz, co gdzie u mnie rośnie.. ja wczoraj musiałam sprawdzic na ulotce, co białego rosnie w nogach Metallici i masz racje, to azalka Pleasant White.

Podrzucam dodatkowe fotki.






Nie mam żadnego zbliżenia niestety, skupiałam się na Metalice wink-3

Calsap kwitł pieknie, ale najwyraźniej w tym sezonie fociłam fiolety, albo widoczki..



Tu Peter Alan na pierwszym planie, Calsap załapał się w romantycznie rozmytym tle, haha




Cdn...
Ostatnio zmieniany: 2019/10/02 17:35 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, nowababka, zanetatacz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/02 18:52 #178191

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Ach te rodki :kocham u mnie wciąż z różami na pierwszym miejscu .Piękne są Twoje .Doglądnięte i zadbane ! ciekawe ,jak im się zima przysłuży i jak będą kwitły .Metalica u mnie też wysoko w rankingu ,bo urodziwa wyjątkowo .Ogród dojrzał i jest jeszcze ładniejszy :jupi
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/02 22:37 #178243

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Nowinko.. witaj :buziak Muszę wpaść z re-wizytą, bo wieki już Twojego ogrodu nie widziałam. Dobrze pamietam...czerwony mostek i morze kwiatów?
Nad rodakami się nie rozczulam, widać, ze im u mnie jak na razie dość dobrze. Staram się solidnie podlewać, wiosną garstka nawozu.
Z mrozami bywa różnie- jednej zimy straciłam kwiaty na Azurice, azalia biała duża kwitła tylko kilkoma kwiatami, w większości pąki były kompletnie miękkie i nieżywe.
Na szczęście rododendrony wielkokwiatowe jakoś dają sobie radę, odpukać..
Zreszta z roku na rok ogrod ske robi chyba bardziej zaciszny, bo ściana ze szmaragdów mężnieje. Mrozu nie zatrzyma, ale lodowate wiatry już tak..


Moniśka...jadę dalej gwizdac

Rasputin zdaje się jest rok starszy od Metallici, fakt, w górę bardzo poszedł. W tym roku, mam wrazenie, jakoś mało pąków zawiązał..

Acapulco to porażka! Nie ma 5 sezonów u mnie, teraz trwa chyba 3, co nie zmienia faktu, ze kwitł tylko jako kupiony z kwiatami, bezczelny.
Nikogo nie uszczęśliwie takim niewdzięcznikiem.. przesadzę dzies w kąt do Mamy i niech tam przemyśli swoje zachowanie.. :angry:
Na jego miejsce planuje jakąś Japonkę, co się wiosną trafi.. nie chce tu nic wysokiego, bo uznałam, ze w sumie to nie chce tak graba zasłaniać, wiec zamienię na coś bardziej kompaktowego.

Zwracając do sąsiedztwa Petera Alana, przed nim rośnie mini rodek Night Sky, ale kwitnie wcześnie, miesiąc przed tymi dużymi- szkoda, bo fajnie jakby miały te same terminy.

Catawbiense.. od dawna go już nie ma, rósł na rabacie na rogu, tu gdzie dziś wrzucałam zdjęcia i jest duża kula cisowa obok rozplenicy.
CG od dwóch lat rośnie u siasiadki i ma się super. Pieknie mu liscie ściemniały, kwitnie a w tym roku tyle pąków zawiązał, ze szok. Z jednego miejsca wyrastają 3-4 pąki. Z radością zerkam, jak sąsiadkę odwiedzam i cieszę się, ze tak się ładnie u niej zregenerował i cieszy ją bardzo.

Parasolka...nieeee, oczywiście ze jej nie cielam! To mieszanka 3 odmian i neistetyngorne pietro z rok7 na rok coraz słabsze było, aż w tym roku w ogóle liscie nie pojawiły się. Długo czekałam, kilka drobnych gałązek przeżyło, wiec zostawiłam taki sterczący kikut, może coś się jeszcze odbuduje.
Bardzo mnie to zasmuciło, bo fajna to była ozdoba.

Libretto jest i ma się dobrze, tylko rośnie w takim wciąż zaniedbanym zakątku..





Rodki drobnokwiatowe... Azurika przesadzona w nieco bardziej zaciszny zakamarek, w miarę ok, ale szału nie ma. Liscie nienajgorsze, kwitnie, ale żeby jakoś na kolana zwalała. Wstawie fotke, jak zrobie..bo może zbytnio marudzę.

Ładnie i zdrowo rośnie ten przy Alanie- Night Sky. Zdrowo rośnie i niezawodnie kwitnie, tylko jak dla mnie za wcześnie..
Lauretta, a w sumie dwie.. zaskoczyły mnie troche tempem wzrostu, jakoś mi się wydawało, ze mniejsze będą.. Właśnie powtarzają kwitnieńie, kilkoma kwiatkami, ale zawsze to coś..

Klon z Daglezji..i ten drugi vis-a-vis... nieeee, nie tnę ich. Idą na żywioł, podoba mi się ich płaczliwa ażurowosc. Rosną w mega tempie, zaskoczona jestem.
Od Marty klonik jest odmiany- „sliczna siewka w prezencie” 2smiech i jak dla mnie wystarczy. Teraz jest ogniście czerwony, a w chwili obdarowania mnie nim, miał zielone liscie z drobnym czerwonym marginesem, kocham go!

Griseum...ahhh, cudeńko! Zakochałam ske w tym klonie od,pierwszej wizyty u Szmita, chyba 3 lata temu..ale ani miejsca nie było, ani nie trafiłam na sadzonkę.
Jałowce zrobiły uprzejmośc i zdechły wink-3 rok temu nie robiłam z tym miejscem nic, bo nie wiedziałam co.. tzn coś zrobiłam, ale szybko się z tego wycofałam gwizdac
Trafił się griseum, Marta doradziła cisy jako tło, bl tez się cały sezon wahałam, czym uzupełnić tą dziurę. Teraz jestem ogromnie zadowolona, a to ważne miejsce, bo na przeciwko tarasu.

Miejsce do obsadzenia zamiast drapaka...hmmmm, sorry, ale z miłością się nie dyskutuje :heart Bardzo spodobał mi się ten dereń Rainbow i to na niego będę od wiosny polować..
A Laura... powinna jakaś być, ale będę celować raczej w magnolię, bo jest cudna tylko trudna do zdobycia i cholernie droga.. a ja nie wiem, gdzie miałabym ją posadzić ? ale jak trafie jakis okaz, to pewno kupię i będę się wtedy martwić zwyc


Ufffff, chyba nie pominęłam żadnego poruszonego tematu..?
Ostatnio zmieniany: 2019/10/02 23:02 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/03 09:32 #178274

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7488
  • Otrzymane podziękowania: 16415
Moniczko, w kwestii miejsca po berberysie, to też uważam, ze potrzeba tam coś jaśniejszego. Moja propozycja to dereń biały Elegantissima. Dobrze znosi małą ilość słońca, zachowując jasne wybarwienie. jeśli uznasz, że jest za duzy to zawsze możesz posadzić jego mniejszą wersję dereń biały Ivory Halo ;).

Bardo podoba mi się zestawienie hakonki z Vanilką, ewentualnie w drugiej wersji z różowym rozchodnikiem. Chyba coś odgapię gwizdac .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/03 13:49 #178288

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Cześć Edytko!
Hmmm..deren elegantissima, mówisz.. Propozycja na pewno byłaby warta rozważenia...ale jest tuż obok gwizdac
Widać kawałeczek na jednym ze zdjęć, a tu szerszy plan.. berberysowate drapak jest dalej za tują




Ale,patrz, jak trafiłaś z odmianą :bravo

Odgapiaj, odgapiaj... jak się ktoś rabatą inspiruje, to zawsze komplement dla ogrodnika :buziak

Rozchodniki przy hakonkach na pagórku muszę uzupełnić, tzn zagęścić, bo jakieś mizerne..
Zawsze myślałam, ze one nic do szczęścia nie potrzebują, ale jednak coś musza, skoro u mnie takie jakby skromne..



A propos derenia... rośnie tu od dawna, był już wielkim pięknym krzakiem, a ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, zaczal dwa lata temu chorować.. Nagle zwiędły wszystkie pędy, z trudem odbił kilka słabych.. Podejrzewałam sąsiadkę o jakis zamach..

*****
Monika th... kontynuując wczorajszy wpis...
To rodki drobnokwiatowe, sama ocen, czy warte zaproszenia do ogrodu..

Rododendron Night Sky dziś..





Azurika..



Wczoraj wspominałam o odmianie Lauretta, jakoś mi się wydawało, ze mniejsza będzie..





Dałam je kiedyś na brzeg rabaty, dwie sztuki...i zaskoczył mnie ich wzrost, całkowicie zasłoniły dorodne azalki w głębi..
Tą po prawej zostawię, okaz z lewej raczej do przesadzenia, żeby azalie z tylu odsłonić. W to miejsce powinnam dac inną azalie, żeby się zgrały, bez zasłaniania wzajemnego.
Właśnie powtarzają kwitnienie, trzeba kwiatkami..



A skoro o przeprowadzce mowa....
Zobaczcie, aż się prosi i przedłużenie rabaty wzdłuż opaski na północno- wschodniej ścianie domu.. Już robisz tą rabatę na rogu, którą wczoraj korygowałam, miałam świadomość, ze wizualnie to jest mocno wskazane..
Pewno za rok się będę musiała zainteresować cieniolubnymi bylinami, ale łatwe to nie będzie, Haha
Rozważam wiec, ze jeśli ta długa chudziutka rabata powstanie, to Lauretta powędruje w to miejsce. W sumie dobrze, bo jest już spora i od razu zeobi niezły efekt na młodziutkiej rabacie.

W sumie to zdjęcie zrobiłam, żeby pokazać jak slicznie się klon rozrasta, ale od razu jest ogląd na całość..



Zapewne pojawi się tam Lauretta, jakiegoś cisa pewno tam wepchnę gwizdac ..i nie wiem.... serduszko może jakieś posadzę, bo ładne a zadnej nie mam.. Wiem, ze one szybko zanikają, wiec do towarzystwa przy nich pewno hosty, albo paprocie, żeby zasłoniły gole po nich miejsca.
Coś kwitnącego do cienia sie przyda..Nie umiem planować na kartce, lepiej wychodzi mi ustawianiemroslin, sadzenie...po czym zauważenie, ze coś jest źle i konieczny jest remont 2smiech

To jeszcze moje giby, jak na nie mówi córeczka.. :silly:





Żegnam się i zmykam do pracy..
Ostatnio zmieniany: 2019/10/03 14:11 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Efkaraj, Iwona1311, zanetatacz, nelu-pelu, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/03 23:57 #178368

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Witam wieczorową porą...ne będę już edytować, a mam kilka słonecznych widoczków z dziś, to jeszcze podrzucę..aż miło popatrzec, po tylu ponurych, pełnych deszczu dniac(
.












Nie wspominałam o drobnej nowości na rabacie..Kocimiętka Cat’s Pajamas.. jakieś niskie gęste cudo ma z niej wyrosnąć.. oby lepsze, niż z szałwii Marcus, bo okazała się totalną katastrofą.





Z ciekawych roślin mam jeszcze tawułkę Color Flash.. ma może za mało słońca, wiec nie płonie czerwienią i burgundem, ale i tak stanowi fajny akcent na rabacie.



To byłoby na tyle..ogródek nieduży, to nie ma już o czym gadać :heart
Ostatnio zmieniany: 2019/10/04 00:15 przez th. Powód: Usunięcie zdublowanego pliku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Elżbieta, zanetatacz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/04 00:01 #178369

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5739
  • Otrzymane podziękowania: 15233
Pewnie, że przyjemnie popatrzeć! :zdrowko


Przez sekundę zastanawiałam się, czemu Twoja córka na wrzosy woła giby... aż zatrybiłam :P


Dziękuję pięknie za modelowy przegląd rodków drobnokwiatowych... clap a zwłaszcza za foty z poziomu gruntu, bo one pokazują prawdziwy obraz rzeczy :buziak
'Lauretta' zatem odpada w przedbiegach... za duże te przyrosty i ogołocenia... i taka sztywna, żadnego miękkiego pokładania się... 'Azurika' lepiej i fajnie zgrana z kamieniami... 'Night Sky' prezentuje się najlepiej, bo najwolniej przyrasta, ot co... i właśnie na to będę musiała przede wszystkim zwrócić uwagę... jakby co ofkoz... ;) a 'Night Sky' zawsze Ci kwitł do tej pory? Bo wedle Amerykanów ma dość niską mrozoodporność, do -18 °C tylko think:

W sumie, jak kiedyś sobie przeglądałam te niebieskawce, to najbardziej w serce zapadł mi 'Blue Steel', jeden z rodziców 'Night Sky', jeszcze od niego niższy, za to z większą mrozoodpornością... a przynajmniej Hachmann takie zdjęcie wstawił, że serce zabiło... :silly: no ale teraz u niego wciąż niedostępny, więc nawet pokombinować nie można B)

Ale, ale... właśnie sobie uświadomiłam, że Cię poniekąd w błąd wprowadzam, mówiąc, że rozważam zakup rodka drobnokwiatowego... bo przecież ja już jestem posiadaczką jednego... :glupek ale to świeży zakup wiosenny... no i ofkoz mikrego wzrostu, więc notorycznie o nim zapominam... 2smiech no i żółtokwiatowy, więc prawie się nie liczy... :silly: bo co niebieskie, to... niebieskie B)

Gdy w maju byłam w Wojsławicach, załapałam się na końcówkę kwitnienia niebieskawców... i to była bajka... :kocham zwłaszcza takie zestawione ze sobą, co pozwalało wyłapywać te subtelne różnice w ich odcieniach... acz przyznaję, że wszystkie one... jakieś wyrośnięte były :silly:

Myślę, że 'Lauretta' na tej nowej wąskiej rabacie będzie wyglądać całkiem fajnie... ja proponowałabym dać jej w nóżki jakąś ładną paprotę... może nerecznicę czerwonozawijkową... ja mam odmianę 'Prolifica' i polecam Ci ją z całego serca... to najpiękniejsza paprota w moim ogródku i taka jest cały sezon... świetny pokrój i błysk... i te majowe przebarwienia... :kocham cudownie błyszczący jest też paprotnik wielkołuskowy (japoński)... :kocham z kolei fajnie ażurowe są paprotniki szczecinkozębne (mają mnóstwo odmian)... wart grzechu jest też paprotnik Makino... i wietlica uszkowata 'Okanum' z wybarwiającymi się na fioletowo łodygami... :kocham tyle że akurat ona zasypia na zimę a wcześniej wymienione nie... ech... wkręciłam się w te paproty na amen :P
A drugiej 'Lauretty' nie będziesz jednak przesadzać za japonki? No bo wiesz... ona po tych przysłowiowych 10 latach ma dorastać do 80 cm gwizdac


A propos kwitnących do cienia (w kontekście nowej rabatki)... co myślisz o zawilcach jesiennych? Kilka miałaś... pamiętam u Ciebie taką fajną odmianę o białych kwiatach podbitych od spodu fioletem... sprawdziły się, rozrosły czy jednak rozczarowały? Właśnie usiłuję zapewnić im najlepsze warunki u siebie i szukam wskazówek.
Mam odmianę 'Praecox' i w zeszłym roku (to był jej 2 sezon) kwitła po prostu kapitalnie... zrobiłam jej mnóstwo portretów... a w tym, czy za sprawą suszy czy zbyt bliskiego sąsiedztwa innych roślin a może jednego i drugiego, jest mocno niezadawalająco... kwitła 1 kępa zawilców na 3, przy czym kwiaty były bardzo nisko osadzone, więc i mało widoczne... nie mówiąc o tym, że kolejna odmiana 'Margaret' dokupiona we wrześniu zeszłego roku wzięła i wyzionęła ducha kompletnie... aaa... i jeszcze okazało się, że zawilce rosną na drodze kociastych... (w zeszłym roku jakoś potrafiły je ominąć :angry: ) i to nieustanne potrącanie i deptanie pewnie też swoje dołożyło... a ja co? Kupiłam sobie niedawno kolejne zawilce... 2smiech 'Honorine Jobert' tym razem gwizdac


Co do derenia 'Elegantissima'... wiedziałam, że jest za tą tujką, ale zaskoczył mnie jego wygląd, gdy pokazałaś go Edytce... pamiętam, że w czasie mojej wizyty u Ciebie, on dosłownie wylewał się z rabaty a Ty mówiłaś, że Ci go trudno ujarzmić i w zasadzie chyba powinnaś go 2x ciąć... a tu taki zeszczuplały... :blink: i że sąsiadka?! :blink: No ja wiem, że to ta, od strony której pewnie nie bez powodu się opłociłaś, ale... szok... wiesz/ podejrzewasz, że robiła Ci już jakieś takie nie fair numery?


Zatem na miejsce drapaka dereń 'Rainbow'... szybka jesteś w tym zakochiwaniu się zwyc


A ja z kolei myślę o Laurowym dereniu... myślę i myślę... ciekawe, co wymyślę... 2smiech a wspomnę jeszcze, że od 'ZtŻ' zakochana jestem w judaszowcu 'Caroline Sweetheart'... także... jak tu żyć? gwizdac


Magnolia 'Laura' to faktycznie piękność... :kocham wprawdzie widziałam ją tylko na zdjęciach z Gardenii, które wklejała Asia, ale zwróciła moją uwagę i nawet chciałam od razu machnąć o niej wątek, ale w necie na jej temat nie było wtedy kompletnie nic... dziwi mnie jednak, że nadal nie ma jej w ofercie Zymona a to on ją przecież wystawiał :nie_wiem


No ale w końcu masz 'Lauretty' więc w sumie polować na 'Laurę' nie musisz... aaa... są jeszcze floksy o tym imieniu zwyc


Tawułki, widzę, że ładnie Ci rosną... u mnie podczas naszych wakacji poszły na zmarnowanie... za sucho... zobaczymy, czy wiosną się pokażą think:


Szałwia i kocimiętka to już nie moja bajka... :P ale w tle dostrzegam trzmielinę... i też widzę, że jej dobrze i fajnie się rozrosła... a jak sprawdza się jako towarzystwo dla powojnika 'Little Artist'? Bo kolorystycznie... to ich zestawienie było zachwycające :kocham


Monika-Sz napisał:
Nie umiem planować na kartce, lepiej wychodzi mi ustawianiem roslin, sadzenie... po czym zauważenie, ze coś jest źle i konieczny jest remont 2smiech
No skąd ja to znam gwizdac


Miałam jeszcze cosik o dużych rodkach rzec ale... może jednak pozasuwam do łóżka! :glupek


Ale, ale... nie zapytałam, czy wiosną robiłaś jakieś foty swoim niebieskawcom? Kwitną na bogato, okrywając cały krzaczek czy niekoniecznie? 'Night Sky' mocno wcześnie w tym kwietniu? A 'Azurika' i 'Lauretta' zgrywają się w czasie ze sobą i z 'Cunningham's White'?


Mam nadzieję, że Cię nie zamęczam :oops:


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2019/10/04 03:23 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/05 21:25 #178557

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Od mojej wizyty minęło już kilka dni, ale dopadła mnie choroba, więc zdjęcia dopiero dziś zgrane ;).
Niestety we wtorek dotarłam do Moniki około 18, więc zaczynało się ściemniać. Zdjęcia zatem nie do końca satysfakcjonujące, ale i tak się cieszę, że zobaczyłam ogród w odsłonie jesiennej :P . Jeszcze do kompletu brakuje mi odsłony wiosennej rotfl , bo sądząc po fotkach, dużo się wtedy dzieje :lol:

Po powrocie do domu i mając w pamięci ogród Moniki, bez żadnej doniczkolandii, wypielony, z wprowadzonymi zmianami - wpadłam w derpesję 2smiech
No ale jak nie wpaść zwyc






























Ostatnio zmieniany: 2019/10/05 21:27 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Monika-Sz, nowababka, Elżbieta

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/06 22:12 #178683

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Czesc!!

Moniśka... oj jak zawsze Twój wpis swietny,,lubię czytać takie długie wpisy, gorzej z odpowiedzią.. nie wiem, czy dam radę dziś wyczerpać temat ..

Po kolei,.

Night Sky mam chyba trzeci sezon, jak do te pory kwitł niezawodnie, tylko szkoda, ze wcześnie.
Największe kłopoty sprawiała Azurika.. jednej zimy zdechł cały krzew,,kolejny odkupiony, w następnym roku miał wymrożoną polowe pąków. Teraz ma zaciszne stanowisko i chyba tam mu lepiej..

Masz żółtego rodka...wow, chwal się! Ja nie mam żadnego, jakoś mam przekonanie, ze one wrażliwe na przymrozki są..mam racje, czy porównywalne z innymi i skusić się na jakis..?

Lauretty przesadzić muszę chyba dwie, .. ale jedna zapewne pójdzie za dom, a druga może gdzieś w głębi rabaty się zmieści..
To rozważania na wiosnę, wiec spokojniemsonie planuję.

Paprocie polecasz piękne, ale na szybko zerknęłam i one jakby wrażliwe na przymrozki są.. think:
Zresztą nie nastawiam się na konkretne odmiany, wezmę co w ZP będzie ładnie wyglądać gwizdac

Zawilce jesienne...hmmmm drażliwy temat.
Mam urokliwego zawilce, który trzeci rok z rzędu kwitnie w porywach dwoma kwiatami, a dwie pozostałe kępy wypuszczają 2-3 liscie..i to byłoby na tyle w temacie moich z nimi sukcesów 2smiech





Z zaprzyjaźnionego ogrodu wysępiłam sadzonki odmiany September Charm... podobno rośnie jak chwast, rozłogami.. Zycze mu szczęścia u mnie.. Posadziłam w kilku miejscach i zobaczymy, co,to za charm będzie za rok wink-3
Z tą moją jedna odmianą to kompletna klapa, muszę doczytać o wymaganiach, może coś nie tak robię, ze stoją w miejscu kolejny ja sezon.. Może one takie na mróz wrażliwe i co roku z trudem odbijają, stad ta mizerna postura.. :nie_wiem


Deren Elegamtissima to dla mnie szok.. chyba 3 lata temu nagle w środku sezonu wyglądał, jakby uwiądu jakiegoś dostał. Gałęzie jak z martwicą..szok.. przycielam, czekałam.. już tyle czasu minelo, a on taki słaby.. Cos ram rośnie, ale rachityczne jakieś, bardzo słabo przyrasta i w ogóle bleeee
Sąsiadki za rękę nie złapałam, ale dziwne to..myślałam, ze ta odmiana jest nie chorująca..



To zdjęcia z czerwca.. 43pomoc nie umiem obrócić fotek na iPadzie..

Zreszta paprocie rosnące przy jej ogrodzeniu tez jakoś dziwnie zaczęły w czerwcu usychać i to nie całe, a niektóre liscie albo czubki pędów. Susza..? Choroba jakaś..? Czy czymś psikneła..?



Nie wiem..To tak dziwna osoba, ze spodziewac sie można wszystkiego :nie_wiem

Judaszowiec piekny!!!! Jak wymysle miejsce, albo coś wyleci z rabaty, to może..może.... Chętnie bym go u siebie widziała :kocham


Magnolia Laura jest w ofercie Zymona,,,tzn na stronie nie ma, co mnie bardzo dziwi, ale wiosną z Zymonem gadałam i normalnie sprzedaje...tylko ja się na zakup nie zmobilizowalam. Powiedział tez, ze tę odmianę wstawił do Flora Pointu w Aninie,.. tam z kolei próbowałam męża wysłać, bo czasem bywał w tamtych okolicach, ale ze miejsca nie wymyslilam, jakoś nie mogłam sie zdecydować, to w końcu nie kupilam, nna spokojnie odkładam ten zakup.. Nie mam jednak wątpliwości, ze tą magnolie MUSZE mieć.
Nie mam zadnej, nigd się nie zdecydowałam na żadną..ale to jest TA jedyna.. zwyc

Tawulki w tym roku mam marniutkie. Najlepiej się te medalowe z ZP trzymają..a spore i wcale nie już takie młode kępy na azalkowo-rockowej w tym roku strasznie mi powysychały. Kępy zyją, bo coś ledwo odbiło..ale tez zaskoczona jestem. Azalie ładnie paki zawiązały, podlewalam... a tawulki na brzegu rabaty pousychaly.
Może one tak nie lubią polewania z fory zraszaczem...a może wody aż tak dużo wymagają..
W każdym razie cały szpaler w tym roku jak po przejściu pożaru wyglada.

Trzmielina całkiem ladnie przyrasta, co roku tez wyłudzam od Marty troche sadzonek :diabelek i sobie zagęszczam. Muszę najdłuższe pędy przyszpilić do ziemi, żeby dodatkowo zagęścić, ale zbieram się do tego od poprzedniego roku.. :glupek
Zestawienie powojnikow Little Artist z trzmieliną miało być super...szkoda tylko, ze same powojniki nie zwalają na kolana. Kwitną slicznie, ale bardzo się wykładają i po kwitnieniu już mizerne są.
Ja w ogóle to muszę jakoś z nawozami od wiosny zacząć dzialac, bo skupiam się na kwasolubnych a reszta ma sobie radzić sama...i może trzeba im pomóc, bo w końcu nie samą wodą człowiek...i kwiat..żyje.
Miedz innymi z powodu średniej urody tych powojnikow posadziłam przed nimi niedawno prezentowaną mini kocimiętkę.. tę Piżamę :lol:
One w chwili kwitnienia efektowne, szybko jednak tracą na urodzie, myśle ze posadzenie przed nimi kocimietki da fajny efekt, bo raz, ze je zasłonię, a dwa...podtrzymam grę kolorów z trzmieliną..





Lauretta niestety nie zgrywa się w czasie z resztą towarzystwa na rabacie, jest szybsza o ok 2-3 tyg i w czasie, gdy reszta kwitnie, to ona już po kwitnieniu nowe pędy puszcza..
Fioletowe maluchy tez mocno wyrywne, ale zdjęć nie mam, jakoś wtedy nie miałam weny ani głowy do zdjęć.
Dopiero powoli wgryzam się w ogrod bardzoej..i częściej.
Wiosną to na szybko łapane wolne chwile, poświęcane w pełni na pilne prace, na przyjemności czasu już zwykle brakło.

Pozdrawiam gorąco i czekam na info o tym żółtym mini cudeńku..


Martuśka..i ja dziękuje za wizytę i jak zwykle miłe słowa :kocham
Z tym wypieleniem to przesadziłaś, ciemno już było...a poza tym..widziałaś wysianego pomidora pod ławką na tarasie,..takie rzeczy nie dzieją się w wypielonych ogrodach 2smiech

Co do odsłony wiosennej,,,nie jest to zly pomysl.. Wspominałam zresztą kiedyś, ze powinnas zrobić nalot w terminie cięcia cisów w żywopłocie, bo wypadałoby zacząć...a jakoś zupełnie nie umiem się do tego sama zabrac. :mlotek
Tak wiec nie wiadomo...nie wiadomo... gwizdac

Doniczkolandia oczywiście była cały sezon, tylko zawartość się zmieniała. 037 po powrocie z wakacji posadziłam ostatnie łupy i aż żal, ze nic nie zostało.
Nie ma się jednak co martwić,,,spaceruje dookoła domu i to tu...to tam...widzę jakieś drobne potrzeby.


Jak zdrowie...jesteś już w formie?

******
Teraz sprawa, która cieszy mnie obecnie najbardziej...i jakkolwiek głupio to zabrzmi- jest to śmietnik 2smiech
Wreszcie przywiozłam i pomalowałam plotki, są zamontowane i hurrrrra, wreszcie nie widać kłębiących się worków. Odbieranie segregowanych raz w miesiącu to jakaś pomyłka..każdy ma przydomowe wysypisko śmieci :angry:
Cis rosnący przy wiacie kominkowej świetnie spełnia swoją rolę- ma za zadanie zasłonić kompostowniki, stojące za wiatą i zwykle pańujacy przy nich nieład...żeby nie bylo widać od wejścia ..i fajnie już jest..tak jak sobie od dawna wyobrażalam.





Teraz zachodzę w głowę, dlaczego na etapie budowy nie powiedziałam, żeby ten lewy bok od razu zrobili z panelem ogrodzeniowym... wydawało mi sie, ze dostęp do drewna będzie, czy co,,,
Muszę sprawdzic w LM, czy ten wzór jest jeszcze w sprzedaży a jeśli tak, to chyba wiosną zamontuje, bo bezmyslnie to zrobiłam..
:patel

A poza tym co... drobna roszada na rabatach. Przesadziłam zabiedzone miniaturowe berberysy i murek po jednej ze stron już praktycznie obsadzony.
Nie mam jak usunąć kostkę..z drugiej strony zasłonięta sprytnie piaskowcem tak, ze murek ma ciągłość, ale od zaplecza wciąż jest po staremu.
Te rosnące płożące coś, co jest przerośnięte trawą, do usuniecia.. wiosną miedzy wrzosami, a płożącymi mini jałowcem przesadzę rozplenice Little Bunny, która rośnie w jakimś niedobrym dla niej miejscu i kępa przyrasta, ale nie kwitnie..może tam będzie jej lepiej..?
Generalnie kosmetyczne zmiany zostały.



Kształt jest mniej więcej,,,dokładnie będę luk wycinać wiosną, jak przyjdzie czas na przesadzenie Memory inwytyczanie drugiej strony..wtedy tez dopiero założę ekobordy, teraz już mi się nie chce z nimi siłować.
Jako tako już jednak widać, jaki jest zamysł na murek od zaplecza.

Myśle, ze na końcu łuku będzie leżał kamień, a kostkę miedzy rabatami przysypie korą i będziemy udawać, ze jej tam nigdy nie było, Haha



Z drobnych radości jesiennych.. kłosi się Zebrinus..



Myśle, żeby ogromne tuję podciąć dołem i podsadzić kilkoma hostami, paprociami..



I tak sobie w wolnych chwilach krążę i kombinuję.. do wiosny pewno zapomnę o połowie planów 2smiech

Spokojnego wieczoru!
Ostatnio zmieniany: 2019/10/17 01:53 przez th. Powód: Postawienie zdjęć do pionu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Elżbieta, zanetatacz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/06 22:59 #178693

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Hmmm, każdy w ogrodzie ma takie miejsce, które omija z aparatem, tylko nie Ty 2smiech . Teraz można focić dookoła domu w tę i z powrotem, wszystko wygląda super :bravo

Mam trzy starsze kępy zawilców jesiennych i one wszystkie rozchodzą się rozłogami gwizdac . Jakbyś chciała, to wiosną mogę ukopać zwyc , biały pusty, biały półpełny i różowy.

P.S. Już czuję się lepiej :buziak , jutro zamierzam kosić krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/06 23:43 #178696

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Wiesz...do niedawna to ja pół ogrodu tym sposobem musiałam omijać.. 2smiech a powoli zaczyna robić się tak, ze większość nadaje się do pokazania, co ogromnie mnie cieszy!
Żeby jeszcze zielone ściany szybciej zechciały rosnąć i sąsiedzi dali o sobie zapomnieć, niewidoczni.. 2smiech

Zawilce, mówisz....a w jakis długi zimowy wieczor zdjęcie znajdziesz..? Myśle, że będę brać.. :woohoo:

Jutro kosisz....to rozsądku masz tyle, co i ja... 2smiech

Dziś u sąsiadów był ich znajomy stolarz, zaprosiłam go żeby obgadać wyjście z tarasu...może za rok wreszcie zrobimy.. :mur
Ciekawe, jak wyceni, ale bardzo bym chciała żeby i ta robota już była skończona. W sumie to już zupełnie ostatnia taka zewnętrzna duża praca.
Dokończenie montażu światełek, to detale, nie pali mnie to tak, jak to nieszczęsne wyjście..
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/07 00:06 #178697

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Moje zawilce, patrz i wybieraj :P , możesz wybrać wszystkie rotfl





Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Monika-Sz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/08 21:25 #178959

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8409
Marta, a może byś tak godzinke dalej kiedy pojechała i przyjechała do mnie?
Może mi byś coś podpowiedziała?

Monia, bardzo dobry pomysł z tym podkaszaniem tuj.
Ja u siebie już zaczęłam to robić
Zmiany u Ciebie niby kosmetyczne ale jednak widoczne
Mam nadzieję, że moje kosmetyczne zmiany tez cos dadzą.
Ja tam nie wierzę, że wiosna jest u Ciebie gorsza niż lato i jesień
Przyjadę to zobaczę :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/08 22:42 #178970

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Marta..hmmm...patrze i wybieram :buziak
Pierwsze to zapewne September Charm... mam już troche, ale chętnie uzupełnię stan posiadania.
Białe tez chętnie, mogą być te, których masz więcej do pozbycia się 037

One chętniej na słońcu, czy w polcieniu rosną?

Rozważam tez wzbogacenie się o ewentualne nadwyżki Marcinków, bo oewno masz...Ty masz wszystko 2smiech
Ja mam wysokie fioletowe i wysokie amarantowe/ fuksja. Masz może coś niskiego?
Misze wiosną bazarek odwiedzić :buziak

Gosiu.. kosmetyczne zmiany?
Walnelam murek na środku ogródka, dzieląc go na pół, powstał łuk z 5 metrowych grabów, prawie tydzień murowania w kazdej wolnej chwili...to ja już nie wiem, jak można na Tobie zrobić wrazenie 2smiech

Wiosna, mówisz.... oczywiście zapraszam, chociaż wole goscimpodejmowac od końca lipca, jednak ogrod późnego lata u mnie bogatszy..
Wiosną to najlepsza jest koncowka maja, gdy kwitną rodki i azalki, ale np,wrzosowisko skromne, bukietowki na wejściu tez zaledwie w młodych liściach, trawybstaeruja dopiero.. no sama wiesz.
Tak wiec, jak już wspominałam, jeśli wizyta wiosną- zapraszam, ale karna runda w sierpniu tez musi być 037 bo wtedy ogródek moim zdaniem najładniejszy, najbardziej bogaty..


Mówisz, ze tuje podcinasz...i co posadzisz dołem? Ja myśle l kilkumsztukac host/ paproci, ale z ciekawością będę podglądać, co Ty wymyślisz wink-3
Główne prace zakończone. Zapewne w przyszłym sezonie powstanie ta długa chuda dabata wzdłuż ściany domu, jednak głównie teraz drobne rzeczy. Jakieś uzupełnianie rabat k byliny, dokładanie tu i ówdzie roślin. Zaczynam lubić gęste nasadzenia, wiec coś odsądzam, przesadzam.
Swietne w tej roli są liczne siewki stipy, robią mi świetną robotę w niejednym miejscu.
W sprawie długiej rabaty za domem...jesli można, tk muszę inspiracji poszukać u Ciebie w okolicach ścieżki..
Ostatnio zmieniany: 2019/10/08 23:19 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/12 14:12 #179406

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Ehhh...i znowu gadam sama z sobą :mur

Widoczki ogrodu znane już na wylot, wiec teraz inne spojrzenie..

Hakonechloe, gatunek


Tawułka Color Flash, jako jedyna tak dobrze trzyma fason ogólnie..i nawet kwiaty po przekwitnięciu ns tyle ładne, ze tylko tej od,sonie nie usuwam. Polecam, bo spośród kilku odmian, które mam, ta zachowuje się najfajniej.


Zawilec White Swan postanowił zaszaleć i zakwitł dwoma kwiatami 2smiech w dodatku ustawione tak dobrze, ze widać obie strony. Jak dla mnie, to te fioletowe muśnięcia mogłyby być z przodu.. gwizdac


Kocimietka Cat’s Pajamas. Jedyna, jaką mam.. Urzekła mnie kolorem i pokrojem, powinna być niską poduszeczką, a nie rozlazłym gniazdem...bl z tym mi się kocimierki kojarzą wink-3


Hakonechloe Naomi


Jeżówka Virgin, wciąż świeża.. wow, jedyna, która u mnie tak trzyma fason!


Szkoda, ze rozchodniki takie mam marne w tym roku, przykre zaskoczenie..


Przepięknie wybarwiony klonik od Markity.. :kocham


Mini wrzosowisko/hostowisko, za murem :silly: W przyszłym roku o jakieś dwie hosty je uzupełnię, zupełnie nie wiem, jakie...będę kupować oczami, bo nie mam żadnych chciejstw a propos odmiany.


Rzut oka na wrzosowisko..z innej strony, żeby nie było nuuuuuudno.











Jesnna odsłona klonów przy bramie. Szkoda, ze kilka lat temu zdechł lewy, musiałam dokupić i niestety spóźniłam się z zamówieniem, w szkółce zrobili tradycyjne, coroczne cięcie, wiec lewy powoli dogania sąsiada..


Jescze widoczek..


A żegnam się czymś oczywistym, czego nie było...
8 łapek :lol:








Pa!
Ostatnio zmieniany: 2019/10/12 15:07 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Efkaraj, markita, inag1, chester633, nowababka, zanetatacz, Danusia, a.nia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/12 17:46 #179410

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Moje zawilce rosna w pełnym słońcu i bardzo sobie to chwalą ;). Jedynie różowy, jak twierdzisz September Charm (miał byc Paminą :diabelek ), rośnie w półcieniu, zasłonięty trochę dereniem, ale ciągle się zza niego wychyla do słońca, więc teraz mocniej tnę dereń, żeby nie musiał się wyginać 2smiech
Oczywiście, że mam niskie marcinki rotfl i oczywiście, że się podzielę wiosną, bo one akurat się ładnie rozrastają. Mam na myśli takie do 20-30cm :P
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/12 19:00 #179416

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
A widzisz.,, w pełnym słońcu.. Wobec tego moje mamą za ciemno, wiec poza podejrzeniem, ze ten biały łabądek wrazliwy na mróz i dlatego co roku sprawia wrazenie, jakby ledwo odbijał.. to może ma zwyczajnie za mało słońca.

Z tym, ze to September Charm to tylko moje luźne skojarzenie, nie bierz tego wiążąco :lol:

Marcinki masz, tak jak myślałam, masz wszystko 2smiech
Jeszcze tylko wymysle, gdzie je posadzić,..i zamawiam :buziak

Jeszcze dygresja,,, patrzeć nie mogę jednak na tego paskudnego derenia Elegantissima..jest obrzydły, rachityczny i to już chyba trzeci rok, a na pewno drugi. Koniec dawania szansy i czekania, ze może za rok.. :patel
Wymyslilam, co tam dam.. rodka na pniu.
Tam mal9 miejsca na jakis krzew wyższy, bo wtedy tez i szerszy, drzewo jakiekolwiek odpada. Coś kompaktowego niskiego tam w kącie zginie.
Tak wiec decyzja zapalała.
Znalazłam nawet ciekawe okazy, niestety na necie, a jednak mam pewne obawy przy takich zakupach.. szczególnie, ze to Allegro.
Muszę robić listę zakupow na wiosnę, bo się pogubię we własnych planach 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2019/10/12 19:00 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2019/10/29 22:06 #181273

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8409
Jakie wzruszające to ostatnie zdjęcie.
M. dzisiaj zagadał mnie co z tym kotem, bo on chce kota, a ja i chciałabym i boję się.
Chodzi mi o wyjazdy,
Po tylu latach nareszcie ruszyłam z domu, a sama wiesz, że zwierzak to obowiązek, taki jak dziecko.
Jakąś opieke trzeba mu podczas wyjazdu zapewnić.
Zobaczymy

Monia, ja nie mówiłam o murku, że to kosmetyczna zmiana. To jest olbrzymia zmiana.
Ja bardziej miałam na myśli Twoje zmiany na rabatach. Niby tylko cos wymieniasz, przesadzasz, a zmiany sa widoczne. I na korzyść. To chciałabym zrobić u siebie.
Własnie o końcówce maja myślałam, jesli chodzi o wizytację.
Chciałabym zobaczyć kwitnienie rodków.
I pewnie w tym czasie zawitam do ZP. Dlatego chciałam połączyć te dwie wizyty.
Pod tujami sadzę różne rośliny, w zależności co mi pasuje do otoczenia. Teraz mam plan podgolić jodłę pod domem i tam na razie nie wiem co wsadzić, ale paproty i hosty mi nie pasują. Własnie ze względu na otoczenie. Pewnie posadzę bergenie, hakonki, rodki i coś jeszcze. Mam całą zimę na przemyślenia.
U Marty zawilce rosną na słońcu, a u mnie w półcieniu. Może nie rozrastają się spektakularnie, ale jestem z nich zadowolona. U mnie więcej chyba im szkodzą tuje .
Także możesz spokojnie posadzić według mnie w półcieniu. Przecież chyba one własnie do takich stanowisk są przeznaczone.
Ja dostałam od Marty marcinki na zlocie. Przecudne są. Oczywiście nie rosną tak jak u Marty. Mają gorszą ziemię, po drugie gorsze stanowisko, za mało wody dostały, ale i tak jestem nimi zachwycona. Bierz w ciemno :)
Ostatnio zmieniany: 2019/10/29 22:07 przez Margo2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.221 s.