Ewuś bo ogród to takie ciągłe zmiany ja mam maleńki a cały czas coś nie pasuje albo niektóre rośliny tak podciągły że potem niskie za małe ,to znów kolor sie gryzie i zamiast ujmować domawiam kolejne

Bardzo chętnie podrzucę Ci temat mojej rabaty przejściowej ,już na łące ,ale nie jest jeszcze dzika Ma około 15 m długości i 5 szerokości. Opiera się o byle jaką siatkę niklowaną i jeszcze gorsze słupki Rośnie tam rząd róż Comte de Chambord, rząd irysów tymczasowo wysadzonych z ogrodu, w 2 miejscach pełne bladorózowe piwonie/2x4/, 2x3 pieciornik iświezo posaczone /blady róż/, 3 kraczki niskich jasminowców/ jeszcze dokupię ze 2 szt/ Co z bylin dołożyć Wiem -kocimiętka,szałwia , a może selerowate ? Jak zamaskować siatkę, A jak wyjdzie za grzeczna na tę część ogrodu ?

Selerowate koniecznie, są bardzo wdzięczne i widowiskowe. Maskowanie siatki to gorsza sprawa jeśli ma byc łącznik między grzecznymi rabatami i nieuczesanym zakatkiem to może wykorzystać coś z czarnych bzów, niekoniecznie odmianowe, skoro sadzisz pieciorniki tam i planujesz kocimietki, szałwie to tuszę iż teren skłania się ku suchej glebie. Może jakieś pnącze o szalonych przyrostach a dzikie róże? zamówiła teraz u Kamilii Ton ter Linden, taka powichrowana tyle, że kwitnienie krótkie no ale ma być niezbyt grzecznie think:glauca, trawy- tylko bez miskantów bo za sztywne.
Snuć mozna długo tylko co z tego bedzie sensowne dla Ciebie ja coraz wolniej myslę
Głazy warto eksponować, bardzo lubię kamienie a plewienie barwinka potrwa, oj taki nasz żywot. Paprocie podobają mi się ale jakoś mi z nimi pod górkę. A uwielbiam grusze wierzbolistne, na suche podłoże, przeslicznie kwitną i rozjaśniaja ogród, sama mam 2 kupione i 2 lata tkwią w donicach bo nie wiem gdzie je utknąć

Danusiu, wieczna wędrówka.

Ewo, obawy, że nie obrobisz ? Że sił nie starczy ? Czy, że efekt będzie daleki od oczekiwanego?

Psy w życiu człowieka konieczne. Bez nich smutno jakoś. Pewnie, że trochę zachodu z noszeniem toreb z „pasztecikami”, ale radości z ich towarzystwa niewspółmiernie więcej.
Przynajmniej nie masz kretów. No…nornice. Jedno i drugie dobre. „Moje” krety wywaliły kopce pod różami. Myślałam, że to ja tak na zimę okopałam, ale pamięć mi wróciła i zawyłam ze złości.Pod trawnikiem korytarze, że nogi można powykręcać na tych zapadlinach… Normalnie bezsilność człowieka ogarnia.


A z powojników bardzo do Ciebie pasujące odmiany wybrałaś. Mi też chodzą po głowie Ryuan i Little Artist, ale jeszcze nie zamawiałam, a odkąd zobaczyłam u PP.Wentów Purpurea Plena Elegans to i nad nią teraz deliberuję.

Dobrze, że mi przypomniałaś .Ja też muszę pilnować czasu przycinania porzeczek. W ogóle się na tym nie znam…i plony mam adekwatne do wiedzy.

A ewaf szczęściara ! 15m x 5m terenu do „instalacji zakupów”- jak to trafnie ujęłaś.

Firletko, boje się wszystkiego co wymieniasz jakoś koncepcyjnie tez mi pod górkę, zanim coś wymyslę to duzo wody upływa a w końcu i tak pójdzie na żywioł Purpureę tez mam wsadzoną, od 2 lat bodajże, rosnie w kiepskim podłożu ale juz powinna być dobrze ukorzeniona, musze po prostu dopilnowac dokarmiania. Krety mam, norniki mam a jakże, psy odganiam od grządek raz bo duże i nie byłoby co ogladać, dwa- jednemu udało się kiedyś złapać szkodnika ale wiem, że niektórzy trują i obawiam się skutków, kotkę mi struli.
Tak Ewa szczęsciara, w dodatku ma gdzie "dziczeć" ogrodowo a mało kto ma tyle aerałów by sobie na to pozwalać

Dostałam dzisiaj duża porcję nasion, nie wiem po co ale skusiłam się na różne papryczki choć mam swoje, jeszcze pomidory choc dostałam sporo odmian, trochę sałat, nawet łączkę i cos tam jeszcze.
Teraz finalizuję zakupy w 3 szkółkach i......zagladam do innych

Ewa ! O gruszy wierzbolistnej tez myślałam ma piękny odcień liści i te zwisające gałęzie ! A z tym moim szczęściem to trochę przesadzacie.Kawał piachu i trochę mokradeł !! I trzydziesci lat ciężkiej pracy.Ale brakuje mi zimą ogrodu bardzo.I marzy mi się szklarenka ,ale raczej nie w tym roku

Grusza super, kupowałam wysyłkowo więc dostałam takie sobie wysokości chętnie jednak kupiłabym wysokie egzemplarze, tylko mało ich w szkólkach chyba wiesz odnośnie odcienia szarego liści fajnie wygląda oliwnik wielokwiatowy zdaje się, nie rzuca się w oczy a listki ma sympatyczne. A co myslisz o amorfie? ulubienicy pszczół, luźny pokrój

To Twoje szczęscie przypisuję możliwości tworzenia zwichrowanego zakątka, bo jednak przyznasz, że większość ogrodów, ogródków jest ugłaskana, ponad miarę wypieszczona a tego nie lubię osobiście/od jakiegoś czasu/. Moja wizja nie dotyczy zwykłego zachwaszczenia ale luzu i fantazji, nawiązania do naturalnej dzikości. I to jest Twoje szczęście.

Szklarenka od czasu do czasu mi tez marzy się, ale obecnie trudno nawet ja gdzies umiejscowić, musiałaby spełniac pewne warunki.

To właśnie u Ewy rośnie najpiękniejsza amorfa jaka widziałam i u niej się nią zaraziłam , a Ewa, dobra dusza, zaraz nam z Elą zakupiła po sadzonce

Ewciu ,oglądnęłam sobie Twoją malwę i myślę ,że to ta sama ,co i ja miałam .U mnie kwitła 3 sezony i gdybym jej nie przesadziła ,to pewnie jeszcze bym ją miała Twoje zamówienia przyprawiły mnie o szybsze bicie serca .Ja też mam zamówione kilkanaście roślin ,ale ja już mam pewność ,że spora część pójdzie w donice ,niestety Czy masz może nasionka z tego żółtego żelaźniaka ? ja go miałam w wielkich ilościach ,porozdawałam .A teraz sama nie mam ,zanikł całkowicie A co do amorfy ,to miałam ją kiedyś ,pięknie pachniała ale tak szybko się rozrastała ,że musiałam się z nią rozstać .Teraz mam amorfę siwą ,która ma nieduży rozmiar ,jest śliczna i na pewno ma zapewnioną miejscówkę

Marta, takie koleżanki to złoto zasadziłyby cały ogród, może jeszcze czymś zachwyć się

Nowinko, o to mi chodziło, żebym nie wyrwała niepotrzebnie a mam jeszcze z takich łososiowy kolor. Latem donice moga byc ale jak przyjdzie chować na zimę to katastrofa, dzisiaj wypatrzyłam
w garażu, że hortensja ma zielone pączki i wytaszczyłam do ganku na razie, żeby jednak wyrosły liście porządne a nie takie wiotkie to będę zmuszona wystawiać w niezbyt zimne dni przed dom, no zaczyna się urwanie głowy a gdzie do wiosny Kiedyś miałam nasiona żeleźniaka, poszukam w piwnicy, jak znajdę to Ci wyślę
Tę siwą amorfę mam i ja, żałuję, że nie wzięłam więcej krzaczków, potem szukałam ale nie było w ofertach.

Ewuniu, amforę siwą mają w ofercie w FutureGardens. Sadzonki 40 cm wysokie w 2 litrowych donicach, cena 29,00 zł.
Nie wiem tylko, jak u nich nadal z pakowaniem roślin. Kupowałam tam dwa razy, wielkość i odmiany bez zastrzeżeń, tylko to byle jakie pakowanie.................................................

Mój sąsiad ma oliwnika, ale chyba wąskolistnego. Pięknie to wygląda, co przechodzę od wielu lat, staję i patrzę na niego jak sroka w gnat! mam nadzieje, że go nie wyrżnie, bo ludzie mają różne pomysły!

Ewciu
Przyznaj się .Dużo tych floksów nakupiłas.
Wiem ,że jestem monotematyczny

Vero, lata temu tez sporo kupowałam w FG, mieli tam sporo rarytasów jak na owe lata, choć słono kazali płacić

Miłka, ja też miałam oliwnika wąskolistnego, piekny był ale rósł w miejscu, które ucięli pod drogę i oliwnik zakończył zywot, jak pachniał cudownie w czasie kwitnienia a najpieknijeszy był w jego ostatnie lato, przeczuwał na szczęscie puszczał odrosty i 2 rosną w ogrodzie ale pomału zbieraja się, jeden rosnie przy kostce, na ktorej jest hustawka a drugi blisko tarasu.

Jurek, bądź monotematyczny, floksowo mi to pasuje bardzo, zamówiłam 10, znane i nowsze ale dalej nie trafiłam na Franza Schuberta
Ma byc Butonik, Noczka, Blue Paradise, Czarodziej, Magic Blue, Autumn Joy, Babje Leto, Minni Pearl, Miss Pepper i Neon Flare Blue. Tyle tylko ale Mirka mi podsunęła rosyjskie odmiany, żebym sliniła się

Ewciu

Niestety Franza Schuberta nie spotkałem nigdzie.
Pytałaś Mnie w Moim wątku o namiary na floksowe szkółki
Na pierwszym miejscu Bylinowy Raj.
Bilscy mają też fajną ofertę m.in niespotkanego nigdzie "Jeffs Blue"
Szukałem flioksa "lION bLIND".Znalazłem go i zamówię tutaj ogrodowo.eu/
Ciekawe floksy są też w Florini.
Bardzo bogata oferta chociaż jeszcze nikt nic nie wie www.sklep.ogrody.wloclawek.pl/
Zajrzyj też tutaj www.piwonia.pl/

Jeszcze tylko poszukaj dobrego kredytu

Bylinowy juz nie ma nic dla mnie, Florini tez nie, zajrzę do Bilskich, na temat włocławka czytałam, wszyscy chcą kupic tylko nie ma sprzedawcy, czy tak?
Jurek kredytu nie szukam, wygram w totka
Zamówiłam w piwonii.pl tylko w ubiegłym roku juz tam zamawiałam i nic nie dostałam
Ogólnie bzik floksowy mnie dopadł
A juz wiem na jakiego floksa polujecie, no ale jednego zamawiać nie bedę, może kiedys trafię więcej.

Ewa - Franciszka kupiłam na jednym z lubelskich objazdów szkółek ,
Jakby co, będę pamiętać, albo spróbuję uszczknąć coś.
Ja na razie kupiłam tylko kilka dali [CIEKAWE, PO CO], reszta w koszykach czeka

Elu, dziękuję, namierzyłam dzięki Jurkowi, jeśli dojdzie do skutku i będzie to co zamawiałam to wreszcie tę "francę" dopadnę jak nie to będę się podlizywać
Pochwal się jakie odmiany?

Czy warto oprawić powiesić, patrzeć?

obrazy piękne czyje to dzieło?

Może byście przestały tak kusić
Ewciu śliczny ten kalendarz jak Ci się podoba to oprawić, powiesić i podziwiać bo warto