Ja się cieszę z tego lata i mogłoby trwać jak najdłużej Ale u mnie nie było takiej wielkiej suszy. Właściwie to tylko półtora miesiąca deszcz nie padał. Szkoda tylko tych dni, które tak szybko robia się coraz krótsze...
Żanetko, wśród takiej bujności roślin to nie można się nudzić, zawsze coś ciekawego się dzieje Też rozmyślałam o pająku, ale nie rdzawym. Tylko znając moją werwę do robienia porządków, penwie moja pajęczyna byłaby opanowana przez prawdziwe pajęczaki, więc póki co, dałam sobie spokój. Chyba, że zimową porą coś uplotę

Efkoraj-te ostatnie upały dają się we znaki bo codziennie powyżej 32 stopni .....wszystko wymęczone a na węża do podlewania nie mogę już patrzeć

Dzisiaj wróciła normalność czyli 20 stopni a nad ranem popadało i jeszcze chwilę popołudniu,ale teraz z kolei będziemy marznąć albo palić w piecu bo noce mają być zimne -mimo wszystko wolę chłód

No to się ciesz, że popadało, bo ja musiałam sama sobie popadać U mnie zapowiadają kolejne bezdeszczowe dni.

Miłko - i ja dzisiaj już podlewałam ,ale w końcu popracowałam tzn ,popieliłam ,powyrywałam i chciałoby się myśleć o cebulkach ,ale wszędzie ziemne korytarze i to nie tylko na grządkach ,ale i na ścieżkach ziemia się zapada..... ,ułamałam hibiskusa i kwitnie w wazonie

Żanetko czy hibiskusy lubią takie wyskokowe napoje fajny ma kolor
Ja nie podlewam bo mam mokro, a cebulki muszę kupić krokusowe i to w ilościach hurtowych, bo takie nasadzenie sobie wymyśliłam pod domkiem
Korytarzy Ci współczuję

Majeczko- odruchowo napisałam w wazonie....krokusy uwielbiam,ale właśnie muszą rosnąć w dużej masie
to jeszcze hortensje w coca coli

Że jak w coca coli żeby nabrały kolorów bo stoją w wazonie
Też mam szklanki piwne zamiast wazoników

nie szklanka jest od coca coli ( wstawiona do wazonu)

Żanetko na bardzo nowoczesna flakony na kwiaty

Danusiu-raczej z wygody,wstawiam kwiaty w to co pod ręką

No to już wiemy jakie masz ulubione napoje

Danusiu - fałszywy trop w/w napojów nie pijam żadnego ,jestem fanką czarnej herbaty z cytryną (pracuję na
Alzheimera)

Ja na wystawę użyłam szklanek do piwa , gdzie uroczo był zaznaczony "pint" Wiec jak najbardziej nadają się do kwiatów kufelki do piwa!
Ale użyłyśmy też fajnych buteleczek po oliwie (piękne zielone szkło), jakby było potrzebne coś do pojedynczego i niewielkiego kwiatka!

Udało się odwiedzić stolicę i targi i jeszcze piękna pogoda nam towarzyszyła ,wrażeń sporo ,zakupy poczynione serce uradowane mnogością roślin i kolorów ,dokładniejsza relacja jutro bom padnięta jest ....w końcu i niech pada jak najdłużej

-rudbekie mnie zachwyciły
-ta kapusta również

Hejka ! a gdzie lista zakupów kiermaszowych ? ciekawa jestem ,co wylądowało w Twojej torbie

Ewciu -proszę Cię bardzo
1 rodki Late Kiss i Nikodemus

2. floksy Warsaw Sunrise i Drakon

oraz dwie rudbekie nn i sosenka

cdn.

no i bez rdzawych ozdób się nie obyło ,dokupiłam 3 kopra i motylka( zdjęcie z wystawy bo jeszcze nie zainstalowane w ogrodzie)

Motylki od Szmitów ? Kupiłam takie same, jak u nich byłam. Były zadziwijąco tanie, jak na ceny tych ozdób. Według mnie oczywiście

Marto -chyba od Szmitów cena dobra 37zł ale i jest to delikatniejszy wyrób niż np. koper cena 50zł od pana Przemka gdzie stal jest grubsza bardzo mi się podobały kolorowe jeżówki ,ale cena 98zł trochę zaporowa .
Takie biedronki też były