Przepiękne Żaneciu pokazałaś kotlety .Lato w pełni ,aż serducho przyśpiesza na takie widoki .A mój laptop nałapał wirusów i nawet nie mogłam na forum poszaleć .Dopiero córcia dziś przyjechała i zrobiła porządek z dziadem ,bo ja mało kumata jestem w tej dziedzinie Wnuczek się ze mnie śmiał ,że pewnie za dużo pornosow oglądam ,no wyobrażasz sobie ? myślałam ,ze padnę ze śmiechu

Oj Ewciu -to Ty niegrzeczna dziewczynka jesteś
Gardenia i po Gardeni-emocji sporo ,ale jakby trochę mniej zabrakło pokazów florystycznych -mają być w innym terminie ...rodków z serii Kiss ani fińskich też nie można było kupić,ale za to zdobyłam Anna's Platinum ,azalię Soir de Paris ,azalię japońska czerwoną,trochę lilii z Lili Garden no i floksy trzy ,ale pamiętam tylko Gzhela ,bo zakupy są w samochodzie a my jeszcze do jutra w Poznaniu

No to będziesz nam zdawać relację z postępów Twojego nowego rodkowego nabytku , bo ja coś mam opory, żeby go kupić.

Polluś a dlaczego?,sadzonka ładna i ma pączki choć kwiat chyba raczej zwykły ale liście fajne...

Nowinka
Ja już od paru lat Gardenię oglądam tylko w relacjach Forumowiczów. Za daleko mieszkam, te 20 km jest nie do pokonania.
Naładowałam bateryjki oglądając Twoje letnie zdjęcia. Faktycznie , patrząc teraz na ogród , aż nie chce się wierzyć, że za chwilę będzie tak pięknie. Powzdychałam do Twojego hibiskusa. U mnie parę razy był niestety rośliną jednoroczną i już więcej nie będę próbować. Nie wszystko można/trzeba mieć w ogrodzie.

Inuś -ja mam troszkę dalej ,ale ja dopiero niedawno odkryłam Gardenię ,więc ciągle się jeszcze zachwycam....też jednego hibiskusa straciłam po kilku latach,ten chyba mocniejszy....brakuje mi już tego letniego buszu oj brakuje
No to chwalę się zakupami -15 lilii orientalne i pełne zmieszane więc bez nazwz Lilly Garden ,trzy floksyz Bylinowego raju-Gzhel ,Jef's blue i Light blue,doniczusię ranników ,azalke japonską nn,azalię wielkokwiatową Soir de Paris ,rodka Anna"s Platinum,ciemiernik biały pełny


i jeszcze takiego gościa z mietą australijską w koszyczku

i śmieszki

-zachwycało panów ferrari coś tam
-jak nie lubię sztucznych kwiatów tak te mnie zadziwiły naturalnością

hortensje też mi się podobały

Dzisiaj przycieliśmy kalinę i lilaka przed domem....no i miałam ochotę na więcej ,ale zerwała się wichura i padał nawet grad przez chwilę ,dostałam też paczkę z Agaflora-pięknie zapakowane rośliny,dorodne i jeszcze trzy hibiskusy w gratisie a kupiłam -Magnolia "Georga Kerna"
Diervilla sessilifolia ' Cool Splash '
Wiśnia japońska -Prunus incisa ' Kojou – no – mai '
Pieris Valley Rose i Carnaval
Hibiskusy to French cabaret -red,purple i pastel
Poszłam posadzić kupione lilie i floksy do doniczek i chciałam dołożyć zakupionego perlitu do ziemi (paczka była duża-ale nie rozpakowałam jej ze trzy tygodnie) a tam zamiast 10 l opakowań- maleńkie paczuszki 1l,wysłałam reklamację

Wyszłam dzisiaj do ogrodu uzbrojona we wszystkie możliwe narzędzia i byłam całe 5 min. Zaczęło mocno padać. Wiem, że deszcz potrzebny ale mógłby z godzinkę poczekać.
Chyba w złym terminie cięłaś kalinę i lilaka. Może Ci nie zakwitnąć. Te krzewy tnie się po kwitnieniu.

Inuś -wiem ,ale trzeba było koniecznie bo gałęzie lilaka leżały na daszku od śmietnika a kalinę trzeba było prześwietlić ,będzie trochę mniej kwiatów,ale ona i tak wielka.....ja też niewiele nie zrobiłam ,nawet nie dokończyłam cięcia hortensji bo pogoda ciągle nie sprzyja ,pocieszam się ,że jest jeszcze czas....u mnie też mokro

Widzisz Żanetko, a ja na Gardenię nie dotarłam. Szkoda, poznałybyśmy się!
Paczki to zawsze miła rzecz, zwłaszcza jak coś fajnego przyślą zgrabnie zapakowanego. Ale tego perlitu dostałaś tyle, co zamówiłaś, czy mniej?

Super zakupy Żanetko, masz już ustalone miejscówki dla nowych nabytków ? Zapowiada się piękny busz.

Miłko - no wielka szkoda... ,ale w tym tłumie trudno by było się odnaleźć ....co do perlitu to dostałam 3 op. po 1l zamiast 3 op. po 10 l,ale już zostałam przeproszona za pomyłkę i mają dosłać
Elu -dziękuję ...jak pisałam wcześniej zniknie jedna ścieżka ,pewnie wszystkiego tam nie upchnę,ale azalie i pierysy powinny się zmieścić.........chciałam zacząć dzisiaj ,ale dzisiaj zimno jakoś
ps. -jednak udało się trochę popracować ,poprzycinać byliny ,wygrabić trawnik ,wsadzić ranniki i ciemiernik-no i zaraz lepiej choć kręgosłup łupie

Niby zimy nie było a organizm tak samo "zasiedziały" Też wracam z ogrodu prawie na kolanach, tak bolą wszystkie mięśnie. Ale jaka radość z pracy w ogrodzie.
Jak zlikwidujesz ścieżkę, to jak dotrzesz do rabaty ? Tylko z drugiej strony, po co komu ścieżki w ogrodzie. I tak wchodzimy co chwilę w rabaty, żeby coś na nich zrobić.

Inuś -sama nie wiem....jak znam siebie to obsadzę tak gęsto ,że za często nie będę musiała skakać między roślinami,to taki spontaniczny pomysł był ,dziś mąż zebrał trawę ,może jutro uda się przygotować podłoże bo najpierw pójdą pocięte gałązki ,trociny ,obornik no i ziemia dla kwasolubów

Żanetko a ja siedzę dalej w domu u mnie od rana śnieg z deszczem leciał żebym sobie czasem nie pomyślała że do mnie też wiosna już idzie

Danusiu -ja też nie podziałałam bo mocno wiało .....i w ogóle źle się dzisiaj czułam,także tylko relaks z książką był

Czytam, że tak kompleksowo zabrałaś się za uprawę ścieżki ale wiadomo dobrze uprawiona ziemia, to ładne rośliny.
Ja też zacznę walczyć z moją trawiastą ścieżką. Nie likwiduję jej tylko trawę na niej. To ta z wypaloną trawą latem. Nie wiem co w zamian, kamyczki czy płyty. Ale tym się będę martwić, jak ściągnę tę pseudo trawę.
Motylek prześliczny.

Inuś -muszę tak zrobić ,wszystkie rabatki mam lekko podniesione bo pod urodzajnym podłożem jest chyba ił ,który nie przepuszcza wody trudno wbić w niego łopatę...a tak będzie z 50cm dobrego podłoża
Jak człowiek ma czas i chęci do roboty to pogoda nie da popracować ,znowu hulał zimny wiatr ,wywalił mi beczkę z wodą oderwał rynnę i połamał hortensję pnącą .Zamówiłam 3 szczepione pomidory jestem ich bardzo ciekawa,mają rosnąć do 2m to jakieś wielkoludy chyba...na działce nie podziałałam to chociaż okna pomyłam

Dzisiaj przed południem udało mi się podziałać trochę w ogrodzie, było w miarę ciepło i słonecznie. Około czternastej zerwała się wichura i dmie do teraz, a termometr zewnętrzny pokazuje + 12 st.Ależ ta aura fiksuje
Widząc Twoje nabytki z Gardenii, żałuję, że nie chciało mi się pojechać . Ten rodek mnie urzekł, będę szukać w necie