Najgorsze, że u mnie nie ma żadnych takich. Chyba najbliższy w W-wie. Powiem szczerze nie chce mi sie jeździć

Co Wy dziewczyny! Zdjęcia Wasze fajne są! Gadanie o braku zdolności to przesada! Moim zdaniem należy tylko poczytać o możliwościach aparatu i poeksperymentowąć nie bojąc się. Trochę się trzeba skupić i zanalizować nastawienia i efekt, ale warto. Poczytać też można. polecam jednak książki pisane. Nawet te stare, gdzie o ekspozycji i kompozycji można poczytać. Ja tak robię i tak się uczę. Inna sprawa, że czasami dostaję dobra radę, ale i o nią trzeba zapytać.
Ale kurs - fajna rzecz, tylko wymaga czasu i decyzji!
Przypomniałaś mi Zuza, że też mam taki malowniczy bluszcz na bzie! Musze też go cyknąć!

Uch... sajgonik w pracy i choróbsko jakoś mnie pokonały.
Dziś musze odleżęć.
Maju łoże niestety juz ma rozmiar maksymalny jak na nasza mikrą sypialnię Ale z doświadczenia wiem, że nawet 200x200 jakie mamy na wsi tez może okazac się za małe
Co do SN i jego rodzinki to ja już nie mam słów. Ponieważ ludzkość dzieli sie na tych, którzy pochodzą od szympana bonobo, który jest fajny, roślinożerny, miły, wesoły i pokojowo usposobiony oraz tych, co pochodzą od szympansa zwykłego- wrednego, polujacego na inne małpy, agesywnego, no to my trafiliśmy na tych drugich...
Maju Franusiowa okropnie jestem ciekawa co z tych liliowcow będzie. Niektóre odmiany kwitną ładnie, regulanie sie wybarwiają, a czasem trafia się na odmianę kapryśną, która tylko na fotce w katalogu ładnie sie prezentuje.
Żanetko posadzimy jeszcze teraz. Sadzonki przyszły calkiem fajne, szkoda ich męczyć w doniczkach do wiosny.
Danusiu Ty nie bój nic! Od czasu, kiedy nie musimy się ograniczać do ilości klatek na filmie, to ja cykam ile wlezie.Na różnych ustawieniach. Używaj manualnego trybu, nie pozwól, żeby o wszytskim decydował za Ciebie aparat.
Gosiu nie każdy musi być artystą. A techniki mozna sie nauczyć i samemu, nie zniechęcaj sie i nie samoograniczaj! I popatrz na YT, tam jest sporo filmów instruktarzowych, bardzo łopatologicznych i praktycznych. Poczytaj też forum Szeroki Kadr, gdzie są wyłożone podstawy.
Polu no dajże spokój kochana! Kurs kursem, ale Twoje zdjęcia są super!
Miłko popieram i zgadzam sie w całej rozciągłości. Może World Press Foto się nie wygra, ale warto dla wlasnej satysfakcji zmierzyć się z techniką.

To część zakupów


A to sesja berberysowa. Wszystkie to samosiejki , było ich zresztą znacznie więcej, ale zostały wykopane i podoniczkowane. Może sie przydadzą gdzie indziej.








Ostaniec zawilcowy, nie bardzo wiem czy się tak zahibernował, czy jeszcze życie się w nim tli

Łabędzi śpiew lawendy



Rudbekie



Skalniak jesienny


Hortensje




Róże mające w nazwie "fairy" kwitną bardzo długo
Tu Fairy Dance


Paprocie wciąż dekoracyjne

Widzę że nie tylko ja doniczkuję wszelkie siewki . Berberysy się ją się i u mnie i zbieram wszystkie skrzętnie . Twoje uchwycone malowniczo

Wiesiu, no jakoś nam było głupio wyrzucać. Strasznie chomikujemy rośliny, gdyby to było możliwe, W. ratowałby wszystko, co niszczy się często podczas robót budowlanych czy remontowych w mieście.

Zuziu obiecuje że będę próbować śliczne te fotki berberysowe ja tez w tym roku znalazłam siewki berberysa i na razie rośnie na miejscu tymczasowym zresztą teraz trochę więcej mi się wysiewa odkąd nie wycinam tak szybko wszystkich nasienników

No cóż też tak mam że ratuję wszystko co zielone . Właśnie musiałam wykopać suchodrzew rosnący na trasie przejazdu. Był zbyt ciężki by go przesadzić w całości więc pocięłam na kawałki a teraz chodzę i lokuję jego części gdzie popadnie

Dzięki za informacje o forum
Może zimą znajdę chwilę na jego przejrzenie

Tą ostatnią paproć fotografowałam w moim ogrodzie botanicznym. Jest niesamowita! Zwraca na siebie uwagę, bo jest zupełnie inna. Chyba się za nią rozejrzę! Tak na fali tegorocznej forumowej!
Zdjęcia piękne, klimatyczne!

Zuzka ja też zbieram siewki. Ostatnio przy przycinaniu pęcherznicy okazało się, że mam dwa nowe całkiem duże krzaczki. Podobnie przy forsycji. O berberysach już nie wspomnę - niektóre zostawiam tam gdzie się wysiały a część wykopuję i na rozsadnik. Zaczęłam trochę chomikować rośliny, bo za jakiś czas będę miała bardzo duży teren do zagospodarowania wokół nowej siedziby firmy. Tak więc w dalszej perspektywie - wszystko się przyda.
Niestety znajomi i sąsiedzi już nie chcą przyjmować roślinek .
A mnie tak cieszy każda siewka

A co tam jeszcze kupiłaś na koniec sezonu?

Piękną wypatrzyłam paproć u Ciebie ,tak dorodna i o tej porze zieloniutka
A co się tyczy liliowców, to mam u siebie jednego już parę lat i nic nie nie przyrasta
w tym roku zmieniłam mu miejsce i jeżeli z tego nie skorzysta, to pójdzie na kompost.
Podglądam Twój ogród lubię takie cieniste zakątki chociaż nie zawsze zostawiam ślad.
Pozdrawiam

Dziewczynki, dziękuję za owiedziny i zostawienie kilku słów

Ja mam teraz smutny czas, dowiedziałam się, że umarl mój przyjaciel. Taki trochę jak ojciec, a trochę jak brat. Ćwierć wieku mnie rozbawiał, wspierał, wkurzał i uczyl. Dla mnie i innych jego przyjaciół był spoiwem. Dobrym duchem. Ukrywał się ostatnio przed nami, bo ciężko chorował, o czym wiedziala tylko najbliższa rodzina. Pewnie chciał, żebyśmy zapamiętali Go takim jakim był całe życie.
Postanowiłam zrobić dla niego świecę. Pierwszą w życiu, wykonaną bez żadnego przygotowania teoretycznego. No ...wyszedł taki kulfonik, ale od serca.


Danusiu berberys się niesamowicie rozsiewa. Ptaszki też pewnie pomagają w tym procederze.
Wiesiu szkoda każdej roślinki, prawda? A efekt widać u mnie w pełni sezonu-dżungla
Margosiu zajrzyj, a jak zajrzysz to wsiąkniesz
Miłko ile ja się nagimnastykowałam, żebyw w sezonie zrobić zdjęcie Linearis. W słońcu jest jak zrobiona z drucików. Delikatna, jak koroneczka.
Wiosenko my nawet liguster wysiany przez ptaki zachomikowaliśmy Dzielimy, doniczkujemy, sadzonki czesto się przydają u klientów.
A poza liliowcami kupiłam jeszcze klika astilbe, dzwonków, pięciorniki, perukowca Young Lady, iryski pumila, kłosowca i rudbekię Little Henry, która zachwyciła mnie w Daglezji.
Maju najddłużej zielone zostają języczniki i paprotniki. Nawet teraz spod śniegu wystawiają jędrne zielone liście.
Najszybciej zasycha onoklea.
Liliowce u mnie także przyrastaja nierównomiernie, każda odmiana ma swoje tempo. Niektóre w zasadzie stoją w miejscu. Dobrze, że chociaż kwitną
Teraz w ogrodzie raczej niewiele do pokazania, ale zawsze serdecznie Cię zapraszam.

Zuziu
Na pewno podobałaby się Mu ta świeca.

Zuziu świeca piękna , zainspirowałaś mnie właśnie, bo wczoraj pożegnałam swoją wieloletnią koleżankę i chyba pomyślę o czymś w tym stylu . Dziękuję

Zuziu, taka świeca, to świetny pomysł, jako dekoracja na Dzień Paproci, który organizuje nasze forum we wrześniu przyszłego roku w Wojsławicach .
[*]

Zuziu- w ten smutny czas ,świeca -super

Efciu też tak myślę. Tp był wielki miłośnik przyrody.
Wiesiu o, to super Przyjaźń to wielka rzecz. Nawet jak już ktoś zniknie z naszych oczu to i tak myslimy o Nim.
Polu poważnie? Taki nieforemny wytwór mógłby być? To ja zrobię jeszcze i podaruję na wystawę z przyjemnością Dziękuję!
Żanetko dziękuję Muszę wymyslić dla niej jakiś lampion- osłonkę, coby jej wiatr nie zdmuchnął.

Pobieglam ze swoimi smutkami do lasu. Bloto okrutne. Ale psom wszystko jedno.




a jak grudzień to grudnik

Zuza zawsze ciężko jak tracimy kogoś bliskiego. Trzymaj się
Świeca śliczna i na pewno by się podobała .

Tak wracając do tematu siewek...Ja tez wszystko przesadzałąm i rozsadzałam, ale teraz mam takie zatrzesienie siewek pęcherznic, że się poddałam i wyrywam. Sasiad miał przyjśc sobie ukopać, ale idzie od maja, mimo ciagłego przypominania, więc przestałąm się nim już przejmowac i po prostu wyrywam.
Cenniejsze rośliny np siewki czarnej sasanki, które bardzo licznie pojawiły się na skraju hostowiska, przenoszę na nieco bardziej słoneczne i 'czyste' miejsca. Ciagle i od lat rozsadzam siewki ciemierników, niektóre naprawdę bardzo, bardzo ciekawe Hołubię siewki sosen, penstemonów, host, paproci, stopowców itp...Nie mam jednak litości dla miodunek i brunner, oraz kłosownicy leśnej, którą tępię od kilku lat i mimo usunięcia kwitnących okazów, ciągle dostrzegam młode roślinki.