Betinka, jaka Powiatowa, toż to Wojewódzka się zrobiła pełną gębą.
Jureczku ogród pięknie ukwiecony , szkoda że zapachów nie można przekazać. Wycieczka bardzo udana, dobrze że jeszcze w Polsce są takie miejsca , prawie dzikie.

Franusiowa napisał: No na pewno Renaty!! Wszak dobrej gospodyni to i nawet ciasto w ręku urośnie

Jureczku noooooo powiem Ci że cudna ta Twoja kolekcja floksowa a jak sie rozrośnie wszystko w wielkie kępy to będziesz miał naźgane jak u mnie aaaaa przez Was kupiłam znów dwa floksy a jeszcze dwa dostałam od Gosi

Jureczku! Ja właśnie chciałam zapytać, czy to nie Zieliniec! Wybieram się tam od dawna, bo uwielbiam torfowiska, ale nie wiem, kiedy trafię
Kolekcja floksów imponująca!v

Jurciu oglądając Twoje floksy ,to tak się czułam jakbym swoje oglądała ,takie podobne Wycieczkowa relacja superowa oczywiście .Zawsze chętna jestem do oglądania i czytania

Cieszę, ze legenda sie podobała.Nawet chyba bardziej niż w zeszłym roku, bo otrzymała więcej lajków
Ja gapa nie zauważyłem, że to juz było za co przepraszam Szkoda tylko, że nie udało Mi sie ściągnąć dziewczyny z Gór Sowich.
Ogród się powoli zmienia.Floksy przekwitły, niektóre uschły.Są takie , które jeszcze nie zakwitły, kwitną powtórnie, a i takie co im się nie chce kwitnąć.
Powoli zbliża się jesień.Wczoraj byliśmy na spacerze w lesie i widzielismy kwitnące wrzosy.Dodam tylko, że w zeszłym roku wrzosy nie kwitły.
Nawet nazbieraliśmy trochę maślaków.W sumie to pada znacznie więcej niż w zeszłym roku.Rok temu nie miałem czym podlewać.Teraz mam napełnione wszystkie wanny , wiadra i konewki.Wkrótce zacznę napełniać konewki.Nawet takie zjawisko ostatnio widziałem


W ogrodzie głównym akcentem są jeżówka i dalie.Zdaje się że lody co do dalii zostały przełamane.Znacie tą Moją awersje do dalii.Nie znacie to posłuchajcie Moja szwagierka, która kiedyś gospodarowała na tym Moim łez padole miała spory zagonek dalii.Nawet ładnie wyglądały jak kwitły.Co roku wykopywała je i składowała w piwnicy.Na
wiosnę sadziła i zaś od nowa.Chyba niczym ich nie nawoziła i co roku były coraz marniejsze, az w końcu nie kwitły.Wykopała je , karpy do piwnicy i się wyprowadziła.Leżały tak kilka.Nad nimi zaczęło cieknąć z rury kanalizacyjnej i to wszystko zaczęło gnic.Smród się zrobił.Trzeba było to uprzątnąć.Było tego na cały dzień roboty.Stąd Moja awersja do dalii.
W tym roku kupowałem coś tam w Lidlu.Wziąłem więc jakieś kapersy.Wśród nich zaplątała się jedna dalia.W środku były 3 kłącza.Popatrzcie sami.




Odmiany nie znam.
Mało tego.Wiosną kupowałem jakieś chabazie w sklepie internetowym.Dalii też trochę mieli.Wziąłem dwie.Na razie kwitnie jedna.
Nazywa sie "Preference"




Myśle, ze w przyszłym roku jeszcze jakies kupie.

Ja do dalii też nie czuję mięty Mam od kilku lat jedną, odporną odmianę i ją wysadzam....a w tym roku część wsadziłam a reszta została w kartonie na schodach do piwnicy I tak sobie stała chyba ponad miesiąc aż przypadkowo zobaczyłam zielone liście w kartonie
To prawie jak Twoje zapomniane dalie - tyle, że moje nie zgniły

Teraz odpowiem na Wasze posty i może jeszcze cos wrzucę.
Mireczko Dzieki za gratulacje.Coś tam jeszcze kupię, ale bez szaleństwa.
Żanetko Ogród w tym roku bardziej kolorowy.Kwitnie więcej jednorocznych, troche nowych floksów, dalie i jeżówka.W Ojcowie byłem i chętnie tam wrócę.
Betinko Jak widzisz cuda się zdarzają.Co to nie jestem do floksów to jestem nie do końca zadowolony.Sporo wypadło.Dałem im w tym roku nawóz długodziałający Osmocote i nie jestem do końca zadowolony.Muszę coś zmienić w tem temacie.
Wiesiu myśle, że jestes usatysfakcjonowana
HalinkoJa jednak optuję za gminą.Renata kupiła gipsówkę.
MajeczkoZasługa Renaty wygląda jak poniżej.Naustawiała doniczek z kwiatam.Teraz lata koło nich, podlewa, coś tam przycina w sumie dba o nie.Także posiała jednoroczne, o które już dbam Ja .Poza tym przynosi Mi kawę, lody i dba o stan ogólny.Aha i często używa okreslenia "Trzeba by"


Halinko No widać, ze jestes ogrodniczka bo przesadzasz i to grubo.Ten zapach zwłaszcza wieczorem powala.Oprócz floksów pachnie jeszcze maciejka i lilie.Niestety floksy jako bukiety domowe nie zdają egzaminu.Właśnie z powodu intensywnego zapachu.Ich woń po pewnym czasie przypomina aromat niemytych nóg
Danusiu Gratuluję zakupu nowych floksów.Ja juz powoli mam nadżgane, bo miejsca na następne coraz mniej.
Miłeczko To jest torfowisko pod Zieleńcem.Zresztą na jednej z fotek widać trasy.Na terenie Parku Narodowego jest też Torfowisko Batorowskie równie ciekawe.
Rozalko Przesadzasz podobnie jak Halinka.Co do wycieczek to mam jeszcze fotki z Adrspachu i Szczelińca.Zastanawiam się czy je wrzucać.
Marysiu Co dalii to być może wymaże z pamięci ten incydent z gnijącymi daliami i może kilka jeszcze przygarnę.Ot tak dla ozdoby- żadna kolekcja
Brzydki płot ozdobił sie powojami

Języczki w tym roku skromnie



Trochę jednorocznych

Trochę jednorocznych










Kleome


Jeżówke mogę focić na okrągło


Rudbekia naga włazi na jabłonkę

Red Baron przywieziona ze Zlotu

RU znowu startuje

Bogatemu to nawet cleome zakwitnie ...

Twojej szwagierce przestały kwitnąć dalie bo karp nie dzieliła. Moja bratowa twierdzi, że co roku trzeba sadzić każdy ziemniaczek osobno. No, góra dwa. No i obornik.Wowczas tworzy kwiaty, a nie masę zieloną.

Ja też się nie bawię w georginie. Ale widzę już błysk w oku Twym, zatem proponuję telefon do Amelki wykonać. Ona ma dalie od Pana Stanisława.

Jureczku ja na temat miejsca to się już nie wypowiadam a wiecznie coś wlokę jeszcze do ogródka ale powiem Ci że jestem troszkę załamana bo z kilku szkółek wróciłam z pustymi rękami bo już dużo się nie zmieści więc miejsce zostawiam na chciejstwa z karteczki

Ależ mnie dawno nie było a tu odbyliście wspaniałą wycieczkę, ślicznie kwitły floksy, teraz inne królują i ciągle kolorowo
Z daliami bawiłam się latami bo miałam fajną piwniczkę i na ziemniaczki i na dalie, w nowym nie za bardzo mam gdzie przechować, ale wpadły mi w oko i serce takie puste jak Honki i podobne więc znowu się bawię

Dzisiaj trochę połazimy po górach.
Wycieczka będzie zagraniczna- to Czeskie Skalne Miasto.

Jurku, dziękuję za legendę o górach Sowich, w latach 80 i 90 ubiegłego wieku bywaliśmy w Bielawie ( Diora, Lincoln Bester), więc nawet kilka razy wpełzałam na Wielką Sowę, a najbardziej zapamiętałam braki wody w upalne lato w hotelu, oczywiście 'Pod Wielką Sową' .

Z daliami mam podobne doświadczenie, tylko bez tego smrodku , zastałam je w tym ogrodzie po teściowej, co roku były coraz mniejsze i kolory jakby bledsze, aż już zostawiłam tam gdzie rosły na zimę. Nie mam wystarczająco dużo słonecznego miejsca i piwniczka ocieplona, więc raczej nie powrócą. Za to do floksów przekonuję się coraz bardziej, zwłaszcza po wizycie w Twoim ogrodzie . Uwielbiam ich zapach, mam kilka i teraz, kiedy już prawie nic u mnie nie kwitnie, to one robią kolor. Zdecydowanie ze 2 ciemne muszę nabyć i jakiś 'wiatraczek', albo biały z różowym oczkiem.

Fotorelacje z wycieczek świetne .

Mam podejrzenia, że jesteś jak mój brat, ma cięty język, ale żeby nikogo nie obrazić to wszystkie jego przytyki są skierowane do żony i sióstr, a Ty masz pod ręką Renatę . Z Renaty ogrodniczka jak należy, jej jednoroczne ślicznie kwitną .

Jureczku! Kwiecia późnego lata u Ciebie dostatek! Lubie takie ogrody! Gratuluje cudownie kwitnących dalii! Chyba musisz pochwalić się w wątku tematycznym! I oczywiście zostać jego bywalcem!
Skalne Mesto to cudowny zakątek Byłam tam dość dawno temu i wtedy w piękny słoneczny dzień było tylko kilkoro ludzi. Wyobraź sobie, ze zdjęcia z tej wycieczki miałam jeszcze na kliszy!

Oj...moje marzenie..

Semper napisał:
Jurek jak ty to robisz ?

Ciągnie wilka do lasu - bo grzyby rosną

Ooooooożeszquuu! Muszę Szkodnikowi powiedzieć...trzeba by do lasu..
Ale mi zapachnialo grzybkami..

Oj zjadłabym risotto z borowikami...