Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Mój nie taki znowu mały ogródek

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/03 18:40 #151902

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5969
  • Otrzymane podziękowania: 24765
Haniu, witaj w Klubie Zaczynających Życie od Nowa welcome
Spełnienia marzeń i dużo zdrówka - satysfakcji z podjętej decyzji życzę :buziak
Trzymam kciuki i szczerze Wam kibicuję :kibic
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/05 20:37 #152207

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Polu-córkę poznałam i naprawdę pozazdrościć dzieciaków. Zgrzeszyłabym gdybym napisała coś złego na swoje-bo naprawdę nie mogę narzekać. Chłopcy zawsze pomagali i można na nich polegać. Danek do dzisiaj towarzyszy mi nawet jeździ ze mną na skoki do wody (bo się zaparłam, ze ja muszę). W ubiegłym roku pojechał ze mną we wrześniu do Berlina i teraz dopytuje kiedy wiosenny kiermasz, bo znalazł sobie jakąś wystawę samochodów w Berlinie i przy okazji dobrego uczynku obejrzy ją sobie. Jedynie córka zawsze stąd uciekała-wieś to nie dla niej. Ale jak ostatnio zachorowała na grypę to przyjechała na weekend poleżała dwa dni w łóżku, podkurowała się i wróciła do siebie, a ja z grypą zostałam. Wyjście z niej zajęło mi dwa tygodnie. No ale ja nie o tym. To , ze tu mieszkamy to raczej decyzja mojego męża niż moich dzieci. Ja już dawno najchętniej stąd bym zwiała, ale nie sama. A mój mąż- jak Tomek powiedział-zasiedziały, stąd nie chciał się wynosić. Jemu tu dobrze i dopiero wyjście ostatniej pomocy z domu wpłynęło na jego zgodę. Czego żałuję, że może powinnam wcześniej postawić go pod murem i przyłożyć nóż do gardła. Ale nigdy nie byłam osobą stawiającą wszstko na szali. Choć może powinnam. Ale zamierzam nadrobić i w końcu osiąść tam gdzie zawsze chciałam. Co prawda dom w którym zamieszkam nie będzie przypominał zwycięzcy w Chelsea flower z 2005 ( a ja kocham ten domek od pierwszego wejrzenia), ale mam nadzieję, ze będzie tonął w zieleni.
Margo w tym roku robimy ogrodzenie i zaczynam sadzić drzewa i krzewy-bo im najwięcej czasu zajmie zanim się rozrosną więc zaczynam już na wiosnę natomiast budowę prawdopodobnie na przyszłą wiosnę.Trochę nam zejdzie na papierologię i spokojnie zaczniemy na wiosnę. Poza tym u mnie spiżarnia musi być (pomieszczenie gosp również)-bo od zawsze ją miałam i nie wyobrażam sobie bez niej domu.
Takasobie-mogłybyśmy sobie podać rękę widzę, bo ja oglądam wszystkie projekty i szukm takiego, który mi się spodoba, natomiast mój mąż analizuje wszystko pod kątem oszczędności -również chce panele i kominek do dogrzewania (kominek chyba jest już standardem w projektach) tylko gazu u nas nie ma-co prawda śpimy na gazie (dosłownie-mamy pod nosem odwierty z gazem), ale gazu nam nie dociągnęli. Ktoś się kiedyś śmiał, ze u mnie gaz na polu rogacina w zagrodzie-jak na Dzikim Zachodzie-tylko realia inne.
Danusiu, ja też kiedyś właśnie uciekłam od teściów, tylko skierowałam się w niewłaściwą stronę. I oczywiście zaglądaj, będziesz zawsze serdecznie tu widziana i chętnie słuchana. Nie jestem najmądrzejszą osobą i w porównaniu do wielu z Was moja wiedza na temat ogrodów jest naprawdę niewielka-dlatego bardzo chętnie będę czytała Wasze opinie
Vero, Piku -dziękuję z Waszymi życzeniami musi się udać clap
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, piku, VERA, zanetatacz, Danusia


--=reklama=--

 

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/05 20:45 #152210

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25996
  • Otrzymane podziękowania: 68199
Hania napisał:
Danek do dzisiaj towarzyszy mi nawet jeździ ze mną na skoki do wody (bo się zaparłam, ze ja muszę).

Haniu, czy to jego podśmiechiwanie słyszałam na jednym z filmików? rotfl Podziwiam Twoja odwage, bo aż w głowie się kręciło, jak wysoko stałaś.

Moje dzieci mają swoje za uszami, jak wszyscy zapewne, pisałam o nich tylko w kontekście zrozumienia mojej pasji. Z tego bardzo się cieszę, bo niewiele bym bez ich wsparcia zrobiła. A przechodzac do tematu, jaki to będzie domek?

P.S. Jesli uwazasz, że piszesz, czy będziesz pisać o rzeczach dość osobistych, mogę Twój wątek przenieść do Kawiarenki (tam też jest mój, bo opisuję właśnie budowę domu i moje podróże), gdzie nie będą mogły go czytać osoby niezalogowane, spoza forum.
Ostatnio zmieniany: 2019/03/05 20:46 przez Poll.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/05 21:44 #152222

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Zgadza się, to jego akurat śmiech słychać w tle, miałam chwilę wahania a on miał radochę. Zajęcia trwają półtora godz, a on wychodzi wcześniej z basenu i siada sobie na widowni. Polu to żadna odwaga-kazali mi to skoczyłam. Do dzisiaj zresztą niedobrze mi się robi na myśl o skoku z siódemki-ale wtedy byłam tam nowa i nie miałam odwagi powiedzieć nie. Tak, że parę skoków z tej wysokości zaliczyłam. Teraz jestem oswojona i skaczę tylko to co chcę. A siódemki nie lubię.
A co do domu to prawdopodobnie Zadębie-wahamy się tylko miedzy kilkoma wariantami.
Polu-własnie się zastanawiam, czy przenieść, na razie nie piszę nic osobistego, choć, kto wie czy nie zacznę. Więc na razie niech zostanie tutaj. Jak rozumiem w każdej chwili mogę poprosić o przeniesienie
P. S. Teraz rozumiem, czemu mimo szukania Twojego ogrodu nie znalazłam go między innymi ogrodami
Ostatnio zmieniany: 2019/03/05 21:46 przez Hania.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/05 21:53 #152224

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25996
  • Otrzymane podziękowania: 68199
Jasne Haniu, tylko daj znać, ze chcesz go schować. :przytulam
Spojrzałam na Zadębie, podoba mi się, że kotłownia i wszystkie 'podręczne ' sprawy są na jednym poziomie. hu_rra Jest i schowek pod schodami, to bardzo praktyczne! Ale dom nadal niemały think: Ja poszłam w większy minimalizm, bez strychu, czy jakichkolwiek poddaszy uzytkowych, bo stwierdziłam, ze w wieku jakim jestem, może być tylko gorzej, nie lepiej i chciałam wykluczyć bieganie po piętrach. :silly:
Nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz nam działeczkę. clap

P.S. Linki do swojego watku mam w stopce, wystaczy kliknąć, ale tam niczego spektakularnego teraz nie ma. Mój ogród, to teraz smieciowisko i plac budowy. wink-3
Ostatnio zmieniany: 2019/03/05 23:20 przez Poll.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/06 18:13 #152298

  • a.nia
  • a.nia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4237
  • Otrzymane podziękowania: 16378
Haniu ja również trzymam za Was kciuki :) Tym bardziej, że możemy sobie podać ręce- startujjemy w tym roku jeszcze. A żeby Ci troszkę zamieszać w głowie :P oglądałaś projekt "dom w różach " z Archon? -myśmy ten wybrali :buziak
A co z Twoimi roślinami? Będziesz dzielić? Przesadzać?
Pozdrawiam
Ania
Było ściernisko...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/11 15:55 #153079

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Polu-ten strych to po to, żeby choć w ten sposób uprawiać gimnastykę, bo ja leń jestem i ćwiczyć mi się nie chce więc choć w domu będę zmuszona biegać po schodach-koniec końców kto wie czy ten strych mnie nie utrzyma w kondycji. A tak prawdę mówiąc ten strych ma być tylko i wyłącznie do dyspozycji przyjeżdżających dzieci-gdzieś ich muszę położyć-jak nie będę miała gdzie-to przestaną przyjeżdżać i zalegać. A ja lubię jak zalegają. Poza tym dom nie jest jakoś spektakularnie duży -zależy jaką wersję obejrzałaś-skłaniamy się do wielkości 100-110. Co prawda mój mąż jęczy nad wykuszem-że kosztowny, ale jak zaproponowałam lepiankę-która z pewnością byłaby dużo tańsza-to orzekł, ze on w lepiance mieszkał nie będzie. Więc jak mu tańsza lepianka też nie odpowiada-to niech głowy nie zawraca. Polu już dotarłam do Twojego ogrodu, ale trochę czasu mi zejdzie zanim go przejrzę całego
Aniu-właśnie obejrzałam ten dom-ładny, jednak dla mnie trochę za nowoczesny-choć przyznaję-mój mąż byłby zachwycony. Dlatego mu go nie pokażę. Natomiast co do roślin-prawdopodobnie wszystko co się da będę zabierała ze sobą-piwonie, funkie serduszki liliowce, co prawda ogołocę pewnie tutejsze rabaty, ale nie wiem jaki będzie kolejny właściciel i czy nie poniszczy wszystkiego. Jeśli ktoś kupi to gospodarstwo-to z pewnością nie ze względu na rosnące tu rośliny. Poza tym zaoszczędzę nieco zabierając co się da.
Polu-specjalnie pobiegłam na łąkę, żeby ją sfocić. Co prawda, na razie nie ma czego, jednak latem soczyście zielona łąka jest zdecydowanie urokliwszym miejscem.







A na razie w powoli zaczyna się zielenić-cesarskie korony ruszyły do boju-jak zwykle konkurują z tulipanami o pierwszeństwo.


Za nimi mozolnie ropychając się w barwinku wystrzeliły psizęby-w tym wypadku posadzenie obu tych roślin było strzałem w dziesiątkę. Kiedy psiząb po przekwitnięciu zasycha zielone łany barwinka ukrywają zasychające badyle i puste miejsca po nich. Aż mnie kusi, by dokupić kolejne odmiany i posadzić obok.

Tym razem kwitnący i niezwykle kolorowy akcent to ciemierniki-nie mam ich duzo, ale i tak zachwycają swoimi wielkimi kwiatami pośród tej całej szarzyzny. Powoli ich cena spada i robią się przystępniejsze, grzechem byłoby nie skorzystać więc pewnie na przyszły rok będzie ich więcej





niebieskie przylaszczki-jak zwykle niezawodne-nawet nie wiem jaka to odmiana-ale choć tak mikroskopijne, ze niemal ich nie widać spod leszczynowych liści to są dla mnie jednymi z najpiękniejszych-zresztą nie tylko dla nich. Niestety nie zakwitła różowa, przesadziłam ją ostatnio, bo poprzednie miejsce jej nie służyło -za suche i teraz ruszyła z opóźnieniem-ale nawet jeśli nie zakwitnie to i tak będę się cieszyć jak przetrwa. a nadrobi mam nadzieję z czasem.




Dzięki łagodnej zimie fantastycznie wyglądają gożdziki, których dotychczas dochować się nie mogłam. Pierwsze czosnki ozdobne rozłożyły swe listki-niestety tylko część przetrwała. ale na ocenę co się uchowało, a co nie jeszcze trochę za wcześnie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Tomek Mr, th, piku, takasobie, edulkot, VERA, zanetatacz, a.nia

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/11 19:54 #153130

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11345
  • Otrzymane podziękowania: 20966
Haniu miejsce przepiękne i to zielone tło lasu -coś pięknego :) korony cesarskie mnie coś nie lubią więc zrezygnowałam za to ciemierników też co roku mi przybywa :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/11 20:03 #153134

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25996
  • Otrzymane podziękowania: 68199
Ładne, spokojne miejsce :mniam Mam nadzieję, że dasz znać, kiedy rozpoczniecie budowę, może wpadniemy na kawę i ... trochę poprzeszkadzać :lol:
... mój mąż byłby zachwycony. Dlatego mu go nie pokażę.

Haniu, bardzo słusznie :lol: bo to kobieta powinna decydować o domu - potrzebach rodziny i funkcjach, jakie dom musi spełniać. :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hania

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/11 23:08 #153188

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Danusiu. Korony cesarskie posadziłam w tym miejscu jakieś 15-20 lat temu. I dopiero w ubiegłym roku pierwszy raz je ruszyłam-jedna z moich znajomych zażyczyła sobie cebulę-więc przy okazji je porozsadzałam. I wygląda na to że im bardzo pasuje to miejsce. Ale tylko to jedno, bo na żadnej innej rabacie już mi rosnąć nie chciały. Niestety nie znam przyczyny. Dlatego też ich nie ruszałam bo bałam się, że coś zepsuję i przestaną mi rosnąć
Polu, jakby Ci tu powiedzie....kiedy wpadniecie? To może ja już zacznę przygotowywać menu, robić zakupy, sprzątać chałupkę, przygotowywać sprzęt ogrodniczy, nakupić roślinek, przygotować ulubiony fotel mojego męża,( bo najwygodniejszy) piec ciacho, żeby Was osłodzić......Noooo... a teraz spróbujcie nie przyjechać. Jak mi Bóg miły rewolucję zrobię
Ostatnio zmieniany: 2019/03/11 23:45 przez Hania.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danusia

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/11 23:15 #153190

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
A tak nawiasem mówiąc, mieliśmy zamiar dopiero w przyszłym roku cokolwiek zacząć robić, decyzja, ze w ogóle padła dopiero niedawno, ale nagle zaczęło wszystko przyspieszać, więc nie wykluczone, ze zaczniemy wcześniej niż zamierzaliśmy. Na pewno ogród zacznę już wiosną, czekam tylko na geodetę, żeby mi wymierzył granicę działki od strony południowo-wschodniej, żebym wiedziała gdzie mi się nie wolno pchać, bo nie moje.Od strony północno zachodniej wszystko jest moje więc granice wyznaczone przez geodetę mnie nie będą ograniczały.
Ostatnio zmieniany: 2019/03/11 23:18 przez Hania. Powód: Dopisek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Danusia

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/12 08:48 #153194

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14577
  • Otrzymane podziękowania: 44008
Haniu! U mnie jest wręcz odwrotnie! Plany, projekty i energia i nagle... wszystko musi nabrać mocy i się odleżeć. Jak powiedziałam kuzynce, że robimy remont łazienki., po dwóch tygodniach spytała, czy już skończyliśmy, a my dopiero zdążyliśmy z niej graty wynieść 2smiech
Trzymam kciuki za Wasza inwestycję.
Łąka jest piękna! Piesek jest szczęśliwy!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Mój nie taki znowu mały ogródek 2019/03/18 21:09 #154088

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8413
Ale fajnie, że coś się zaczęło ruszać w kwestii domu
Wcześniej zamieszkacie
Jakie drzewa planujesz kupić?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/07/30 23:20 #209320

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Minęło półtora roku. W moim życiu było mnóstwo wydarzeń, niekoniecznie związanych z domem i ogrodem i nieco mnie to zaabsorbowało. Ale choćbym chciała od roślin i wiecznego zaglądania w cudze ogrody i do sklepów ogrodniczych nie ucieknę, więc wracam. W ubiegłym roku, lato spędziłam na oczyszczaniu działki i sąsiedztwa - przede wszystkim z jeżyn i pokrzyw-ale nie tylko. Tam było mnóstwo olch, które rosnąc wzdłuż rowu melioracyjnego, porastały cały brzeg rowu. Kozy częściowo zdołały oczyścić brzegi, jednak nie wszystko. Usunięte przez nas olchy-co było naszym obowiązkiem-odrastają w zastraszającym tempie. I usunięcie tego jest niestety dość uciążliwe. I tak sobie biegałam z jednego ogrodu (starego) do drugiego (nowego) . W tym ograniczyłam się już tylko do biegania na nowe. Stare zarasta, ale szykuję się, ze większość roślin przesadzę w tym roku na nowe stanowiska. Czekam tylko na maszynę , która rozrzuci mi i wyrówna 200 ton ziemi zdobytej i schałdowanej na działce. U nas jest bardzo kiepska ziemia, głównie 6 klasa, więc zdobycie ziemi z odstojników z cukrowni poczytuję sobie za ogromny sukces i cieszy mnie on niezmiernie.
W ostatnim poście Margo zapytała i choć z opóźnieniem, ale odpowiadam: przede wszystkim brzozy-brzozy doorenbos, które chcę posadzić na ścieżce prowadzącej do wejścia domu i w przedogródku. Brzozy brodawkowate, które będą posadzone wzdłuż drogi prowadzącej na działkę, lipy na obrzeżach łąki i robinię szczeciniastą-ze względu na małą pasiekę, którą mam. Natomiast w najbliższym sąsiedztwie domu mam już posadzony jesienią sad-obowiązkowo. Jestem wnuczką sadownika z powołania, a ja odziedziczyłam miłość do drzew owocowych po nim. Dlatego wszędzie gdzie tylko mieszkam pierwsze co robię to sadzę drzewa owocowe. Sad będzie odgrodzony od ogrodu ozdobnego murem. Niewysokim ze starej cegły-oczywiście pomysł zerżnęłam z innych ogrodów. Najbardziej będzie przypominał (taką mam nadzieję) ten z ogrodu Tamaryszka. Rów na fundamenty już wykopałam. Teraz kopię rów na fundamenty pod rabaty wzniesione na warzywa. Jak skończę to mam nadzieję, że nie będę musiała sama murować tego muru. Bo fundamentów też nie miałam kopać, tylko się doczekać nie mogłam i sama ruszyłam do boju. W ogrodzie za domem zamierzam realizować projekt Tomka, który co prawda zaprojektował ogród do innego miejsca, ale przy niewielkich korektach, zamierzam go tutaj zrealizować. A w projekcie Tomka drzew jest dość sporo począwszy od bzu czarnego przez jałowce choiny derenie, klony... Tylko, że w zasadzie robię wszystko sama, począwszy od kopania fundamentów pod mur i rabaty, przez wożenie taczkami ziemi, obornika, przesadzanie ....i wszystko tak wolno się dzieje, ze powoli dojrzewam do decyzji, żeby kogoś zatrudnić-choćby do tych najcięższych prac. I tyle na pierwszy raz po długiej przerwie. Pozdrowienia dla wszystkich.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, takasobie, Elżbieta, zanetatacz, a.nia

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/08/23 22:23 #210887

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8413
No to wcale się nie dziwię, że nie masz czasu tutaj zaglądać
Czyli ogród będzie bardziej cienisty. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda'
Wstawiaj zdjęcia nawet z tego co jest teraz
Uwielbiam takie relacje
Czy warzywnik też będzie za murem tak jak sad?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/08/26 10:37 #211070

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9819
  • Otrzymane podziękowania: 21237
Haniu -mam nadzieję ,że robisz fotki i zimą będziesz mogla nam zdać relacje ......oj też bym chciała stworzyć nowy ogród ,czy nowy będzie podobny do starego czy zupełnie inny?
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/08/26 21:36 #211152

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
Margo2 napisał:
No to wcale się nie dziwię, że nie masz czasu tutaj zaglądać
Czyli ogród będzie bardziej cienisty. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda'
Wstawiaj zdjęcia nawet z tego co jest teraz
Uwielbiam takie relacje
Czy warzywnik też będzie za murem tak jak sad?

Taki jest plan. Wstawiam zdjęcia , które robię w miarę postępów-choć więcej pomagam mężowi w środku, czekając, aż ciężki sprzęt przestanie wjeżdżać na działkę i rozsypiemy ziemię wokół domu pod rabaty


Tak wyglądało to wczesną wiosną. Sad i poniżej zakątek najbardziej oddalony od domu, w którym szykowałam się do sadzenia. Niestety bożonarodzeniowe drzewka się nie przyjęły, ale wychodzę z założenia że zawsze trzeba próbować.


Ta sama rabatka już po posadzeniu kilku żurawek dwóch funkii, czterech rododendronów i dwóch paproci. Strasznie mi się spieszyło, żeby już coś posadzić i zacząć grzebać w ziemi i mnie pokarało. Bo w największe upały musiałam nosić wodę wiadrami kilkadziesiąt metrów Niby nie dużo, ale przenosiłam bywało po kilkanaście wiader. Co przy moim uszkodzonym barku było niemałym wyczy

nem


A tak wygląda otoczenie domu po rozepchnięciu góry ziemi z wykopu pod fundamenty


I góra ziemi przywieziona z cukrowni czekająca na rozepchnięcie.



Wykopy pod fundamenty muru i warzywniaka. Warzywniak będzie miał podniesione rabaty-tak mam teraz i tak będzie w kolejnym ogrodzie. W przyszłym tygodniu przyjeżdża betoniarka i będą zalewane fundamenty i chciałabym zaraz potem rozplantować ziemię wokół domu i zacząć sadzić. Żaden ciężki sprzęt już nie będzie się pchał pod dom.
Ostatnio zmieniany: 2020/10/06 17:48 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/08/26 21:53 #211160

  • Hania
  • Hania Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 55
  • Otrzymane podziękowania: 212
zanetatacz napisał:
Haniu -mam nadzieję ,że robisz fotki i zimą będziesz mogla nam zdać relacje ......oj też bym chciała stworzyć nowy ogród ,czy nowy będzie podobny do starego czy zupełnie inny?
Żanetko-ogród będzie zupełnie inny. W starym ogrodzie, największą ozdobą były stuletnie leszczyny i tych starych drzew będzie mi najbardziej brakować. Tutaj na działce nie mam żadnego starego drzewa, tylko po sąsiedzku las i wzdłuż rowu melioracyjnego drzewa. Ale to wszystko na obrzeżu. Wszystkie drzewa dopiero będę sadziła i szczerze- trochę się boję czy doczekam aż dorosną. Ale też pewnie będę starała się nieco skopiować przynajmniej te fajne nasadzenia , które mam w tej chwili. Ale myślę, ze ogród będzie zupełnie inny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/08/27 08:11 #211193

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14577
  • Otrzymane podziękowania: 44008
Czasami fajnie zacząć od nowa! Nawet się nie obejrzysz, a wokół będzie piękny ogród! Im wcześniej posadzisz wszystko, szybciej wyrośnie.
Masz drzewa, lasek za domem. Da dobra atmosferę i uchroni przed wiatrem.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Mój nie taki znowu mały ogródek 2020/09/04 23:18 #211964

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4643
  • Otrzymane podziękowania: 8413
Ziemia buraczana to skarb
Moi sąsiedzi nawieźli takie ziemi i mają zupełnie inne warunki uprawy niż ja.
Mimo, że to była niewielka warstwa.Ja kupiłam jakąs oszukaną z wykopu po bagnach.
Jak jest sucho to jest po prostu wiór
Od paru lat podlewam całą działkę biohumusem i widzę jak ziemia się zmienia, ale to jeszcze daleka droga
Faktycznie tych starych drzew szkoda.
Zanim urosną nowe, nadadzą strukturę ogrodowi minie trochę czasu
Ale najważniejsze, że początek ogrodu już jest
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.183 s.