Polu . w tym roku dużych ślimaków jeszcze nie widziałam , ale małe , takie jak miniaturowe winniczki wielkości opuchlaków to były , nawet małe hosty są przez nie wyżarte .
Granulki od sąsiadów rozsypane ,bo stamtąd szło do mnie najwięcej ślimaków a kamień przy języczkach jest z tego powodu ,że powyżej była stara skarpa , skalniak , a u dołu przy oczku tylko miskant i się tamtędy chodziło . Z braku zacienionego miejsca posadziłam za miskantem języczki w przyniesionej lepszej ziemi , bo tam przy oczku było równane i ziemia jest pomarańczowa ,czyli taka maziasta glina .
Obkopywać tego nie będę , tylko tak jak przez lata używam widelca na skalniaku , tu też muszę tak dziobać , lub delikatnie randapem przy kamieniach .
Języczki ładnie się sieją i jakimś trafem wysiała się taka dziwaczka , dodam ,że tą kolorową Garden Konfetti mam od tamtego roku , nie kwitła jeszcze i rośnie daleko od tej siewki ., a ta wysiała się przy hostach z mojej zwykłej , najstarszej 17-letniej języczki . Kilka dni temu znalazłam jeszcze jedną taką siewkę , tylko całkiem małą ., , coś musi ją zapylać, bo przecież przez wiele lat były tylko zieleńce . Zwykłych zielonych jest masa a tą widać już w fazie przylistków ,że są jaśniejsze , bo jest jeszcze trzecia taka , dopiero skiełkowana w gazonie z hostą
Beata