Moją świdośliwę zaliczam do roślin bezobsługowych. Od ok. 10 lat jedyną czynnością jaką wykonuję przy tym krzewie jest zjadanie owoców .
Raz oddzieliłam sobie od rośliny matecznej jeden ładny odrost, do posadzenia w nowym miejscu, a reszta mi nie przeszkadza, bo trzyma się blisko pierwotnego okazu.
Wiosną niezawodna w kwitnieniu, ładnie przebarwia się jesienią. Sporadycznie widuję niewielkie uszkodzenia na liściach (robota owadów),
ale nigdy w ilości alarmującej do jakiegokolwiek zabiegu. Jeśli jest bardzo sucho owoce są mniejsze i mało soczyste,
ale to już nie wina świdośliwy tylko mojego piaskowego ogrodu

Twoja Aniu to już wielka.Też już chciałabym tyle owocow na swojej. Ciekawa jestem jak smakują z niej napoje wyskokowe
Moja zaczęła juz wybarwiać owoce.

Trwa owocowanie świdośliwy. Myślę, że nalewka byłaby świetna - i raczej wytrawna. Owoców dużo,
tylko skubana wszystko wiąże na górnych partiach pędów - uciekła z zasięgu rąk.
Mniejsza jednak wygodniejsza do zbierania

Dziewczyny, do smaku jakich owoców jest podobny jej smak?

To trudne pytanie. Konsystencja owoców mieści się według mnie gdzieś pomiędzy borówką i porzeczką - pestki są lekko wyczuwalne, ale miękkie i zjada się owoc w całości.
Wyczuwalna słodycz - ale nie tak słodkie jak np. maliny, złamana nutą goryczki - ale bardzo stonowanej, odrobinkę kwaśnego - ale bez porównania z np. porzeczką.
Chyba plasowałabym gdzieś w rejonie doznań z owocową jarzębiną. Sporo osób zapewne smak nie powali na kolana, jednak uważam
że im większa różnorodność dostępnych owoców, tym przyjemniej. W ramach przerwy roboczej wyszłam właśnie na 5 minut do ogrodu
i garść świdośliwy, żółtej i czerwonej maliny podziałała bardzo orzeźwiająco


Dopisuję w ramach ciekawostki -w Kazimierzu napotkałam lody o smaku świdośliwy - świetne. Czyli warto poeksperymentować z owocami.

A czy jest wśród nas ktoś, kto ma kilka odmian świdośliwy i mógłby podpowiedzieć, które są najsłodsze. Mam na oku odmianę Thiessen, Northline,Mandam
lub Smokey (Smokey wg koleżanki w smaku przeciętna) i nie wiem na którą się zdecydować. Chcę kupić sadzonki w multipalecie.

Ponieważ rozpoczęło się owocowanie świdośliw mogę podzielić się nowymi wrażeniami smakowymi - Amelanchier arborea 'Robin Hill' ( świdośliwa drzewiasta 'Robin Hill') - kupiłam wiosną,
już większy okaz, ok. 2,5 m wysokości. Pierwsze owoce w związku z tym mam od razu - słodkie, po prostu pyszne. Moja siostra, wybredna, lubi naprawdę słodkie owoce jak czereśnie i truskawki,
więc ciężko ją przekonać do różnych wynalazków, stwierdziła że te owoce są dobre - można zaufać opinii . Więc jeśli ktoś szuka świdośliwy bez śladu goryczki to polecam.

Świdosliwę kupiłam 2 lata temu owocków zjadałam w tym roku kilka ,bardzo mi się podoba jak kwitnie i jak się przebarwia.

Jak dla mnie owoce świdośliwy mają zupełnie inny smak i charakter niż borówka amerykańska. Posiadają sporo pestek, które nie są jednak zbyt uciążliwe.
Jej niewątpliwą zaletą jest dość wczesny okres dojrzewania, są to jedne z pierwszych owoców (po jagodzie kamczackiej i truskawkach) jakie pojawiają się w ogrodzie.

Świdośliwy charakteryzują się dużą zmiennością w obrębie danego gatunku ale wyselekcjonowano już sporo odmian owocowych.
Ja mam jedną odmianową i jeden czysty gatunek, niestety nie wiem jaki.
Odmiana owocowa jest dużo słodsza niż gatunek, jednak u mnie niektórym bardziej podchodzą owoce właśnie te nieodmianowe. Mają bowiem wyraźną kwaskowatą nutę.

Zaletą świdośliwy są jednak nie tylko owoce (niestety lubią je również ptaki). Drzewka/krzewy pięknie kwitną wiosną, a jesienią fantastycznie przebarwiają się na czerwono.

Ja swój "gatunek" wyprowadziłem na małe, wielopniowe drzewko z chmurą kwiatów, liści i owoców ponad głową.

Świdośliwa powinna znaleźć miejsce w każdym ogrodzie choć odczuwam w stosunku do niej mały niedosyt. Wszystko ma bowiem jakby zbyt krótko...
Kwiaty zbyt szybko przekwitają, owoce migiem znikają, a i przebarwione liście zbyt wcześnie opadają. Jednak tych atrakcyjnych momentów jest tak wiele że naprawdę warto ją posadzić.

Ja widzę tylko jeden minus- daje sporo odrostów przy głównym pniu.
A propos krótkiego kwitnienia.... Moje świdośliwy zaczynają kwitnąć a tu znów zapowiadają przymrozki




fot.09.04.2020r.
.

Moja w pączusiach

Mamy drugi wątek o świdośliwie w dziale Sadownictwo, może warto byłoby je połączyć? Owszem, świdosliwa jest tez w pewnym sensie drzewem ozdobnym, ale chyba sadzona jest przede wszystkim dla owoców i pożytku pszczelarskiego?

Polu, ja uważam że jednak świdośliwy mają dużo szersze zastosowanie niż użytkowe i nie usuwałabym ich z działu roślin ozdobnych. Są zalecane m.in. w nasadzeniach zieleni miejskiej, osiedlowej, jako roślina pionierska na trudnych terenach. Owoce są w tym przypadku drugorzędną cechą, tak jak owoce ozdobnych śliw, pigwowca, czy jabłoni (pojawiają się, można je wykorzystać, ale nie jest to roślina sadownicza). Istnieją natomiast odmiany typowo owocowe, nadające się do uprawy towarowej lub amatorskiej - wyselekcjonowane pod kątem obfitości, wielkości i walorów smakowych owoców i te odmiany z powodzeniem można by promować w dziale poświęconym sadownictwu (ja nie posiadam, więc nie wzbogacę bazy danych, ale - jak sprawdzałam- należą tu nieustalone gatunkowo świdośliwy jak Ballerina, Blue Rey, Bluemoon i owocowe odmiany świdośliwy olcholistnej).

Kwitnie właśnie u mnie świdośliwa drzewiasta odmiany Robin Hill.

Aniu, to postulujesz dwa watki, czy ten z działu 'sadownictwo' podłączyć tutaj? Jak to widzisz?
A Wy, modzi 'Drzew i krzewów'?

Polu, faktycznie zrobił się lekki galimatias, także za sprawą moich wcześniejszych wpisów o owocach i wynikłej potem dyskusji nad ich smakiem. Jednak w dziale sadowniczym jest już trochę wpisów o użytkowych walorach świdośliwy i tam forumowicze jak widzę opisują odmiany wyselekcjonowane do uprawy. Wydaje się że nasze problemy z przyporządkowaniem świdośliwy wynikają z tego, że jest to roślina nie do końca "udomowiona" jak to niektórzy określają, a uzyskane odmiany nie różnią się tak bardzo od dzikich przodków, jak dzieje się to w przypadku roślin sadowniczych, nad którymi pracowano przez stulecia.
Drodzy moderatorzy mam nadzieję zdecydują czy jakoś uporządkować wątki tematycznie, czy łączyć - ja się nie będę upierać i nie będzie dla mnie problemem jeśli któreś z moich wpisów zostaną przerzucone

Świdośliwa juz w kwiatuszkach mam nadzieję na więcej owoców niż w zeszłym roku.

Świdośliwa u mnie po tygodniowym deszczu i wietrze już bez listków ale wybarwiła się pięknie

Danusiu świdośliwy są niezawodne w jesiennych przebarwieniach. Szkoda, że te piękne listki nie trzymają się dłużnej na krzewach.

fot. 28.10.2020

Świdośliwy, to rekordzistki, jeśli chodzi o pośpiech w rozwijaniu pąków


fot.26.03.2021r.
.