Kupiłam bez czarny 'Eva' przy okazji zakupów hortensjowych dwa lata temu. Był maleńki. W pierwszym roku zupełnie nie podrósł, a w kolejnym wszystkie liście zeżarły mu ślimaki. Przyrostami też nie mógł się pochwalić, bo urósł jakieś 5cm... Miałam go wyrzucić, ale wsadziłam do doniczki, a doniczkę postawiłam na rabacie.
Tutaj widać go na dole zdjęcia po prawej stronie.
Na zimę zadołowałam go z doniczką w tym samym miejscu. Tak przetrwał do tego roku. I podrósł
Postanowiłam więc przenieść go na wschodnią stronę, bo chce tam mieć rośliny, które trochę zakryją plastikową cieniówkę na siatce. Korzenie miał przerośnięte i bardzo długie, a ponieważ są dość kruche, połamały się. Przesadziłam go, już bez doniczki koło 10 sierpnia tego roku.
Dziś mogę już powiedzieć, że się przyjął w nowym miejscu. Pędy początkowo opadnięte, wyprostowały się, a liście nabrały turgoru.
Wczoraj dostał tyczkę, bo póki co, chcę go podnieść nieco wyżej, na jeden pień (na razie ma dwa, nie mogę się zdecydować, który wyciąć
)