W północnej części Anglii niektóre wrzoścce kwitną już mniej więcej od grudnia np te


(zdjęcie z 07.03)
Rośnie na bardzo nasłonecznionym miejscu.

Rosnące bardziej w cieniu (i zapewne dużo młodsze) kwitną trochę gorzej.
To zdjęcie zrobiłam 29.12.2016



a to wczoraj czyli 12.03 br

Moje wrzośce rosną lepiej niż wrzosy, ale kolejny rok kwitnie tylko jeden, biały, chyba taki jak pokazała Jaguś.

Golden Starlet Erica Carnea, jeszcze w pąkach.






Zdjęcie sprzed roku






Whisky Erica Carnea:

po posadzeniu,




i zdjęcie tegoroczne, w głębi ciemny Vivelli.









Vivelli Erica Carnea, mocno ucierpiał w ubiegłą zimę, kiedy to jedyny raz nie okryłam wrzośców, w tym roku lekko zarzuciłam iglastymi gałązkami i było ok. Latem jest prawie tak zielony jak pozostałe, takie barwy przybiera zimą.

Wrzosiec oldenburski 'Oldenburg' (Erica x oldenburgensis, E. arborea x E. carnea). Największy z wrzośców, które u mnie zimują. Kwitnie długo i obficie.

Wrzośce już "zapączkowane"

Tak kwitły moje wrzośce wiosną .

Moje wrzośce szykują się już do kwitnięcia. Tylko co to będzie jak przyjdzie zima .

Wrzośce dobrze przetrwały zimę. Najlepiej kwitną na słonecznych stanowiskach. Te które mam w cieniu słabiutko kwitną.
NN

Trzy lata temu kupiłem na allegro kilkanaście odmian wrzośćców, po dwie sztuki z każdej. Zdecydowałem się na allegro bo w szkółkach generalnie jest bardzo kiepski wybór,
zazwyczaj 3-4 odmiany i często występują tylko jako kolory. Moje z allegro przyszły jako malutkie roślinki ale teraz już się rozrosły do sporych rozmiarów. Nie wszystkie mi się podobają,
czasem różnice w wyglądzie są minimalne. Generalnie nie podpisałem roślin więc już nie wiem, która odmiana jest która.
Obserwuję je jednak i rozmnażam moim zdaniem najładniejsze, głównie te zwarte i obficie kwitnące. Moje rośliny rozrosły się już na tyle, że wiosną naprawdę zachwycają.
Kolor oraz ilość kwiatów jakie pokazują o tej porze roku są wyjątkowe i w tym sezonie chyba nawet bardziej mi się podobają od krokusów wiosennych
Podobnie myślą też pracowite pszczółki, których prawdziwe roje siedzą na wrzośćcach Dla obfitego kwitnienia trzeba je jednak sadzić na stanowiskach słonecznych

Wrzośce nadal zachwycają.

Moje wrzośce rozpoczynają kwitnienie

fot.10.01.2020

... moje też ... i jak tu ich nie lubić

fot. 12.01.2020

Wszyscy teraz zachwycają się roślinami cebulowymi, a ja dalej będę polecał (lansował) wrzośćce
które dają niezwykle dużo koloru w ogrodzie, już przynajmniej od połowy zimy.







Kwitnienie trwa bardzo długo, a barwy są intensywne. Kępy z roku na rok się rozrastają więc plamy kolorystyczne są coraz większe.
Kwiaty nie przemarzają bo zimy są na tyle łagodne że występujące mrozy ich nie uszkadzają jak to dawniej bywało.







Zaletą jest też to że dość łatwo się rozmnażają i już dwie kępy w tym roku podzieliłem.
Dla lepszego ukorzeniania podsypuję czasem piaskiem rośliny które w kolejnym roku chcę sadzonkować.





Aby obficie kwitły potrzebują stanowiska jasnego i słonecznego, na szczęście z doświadczeń w moim ogrodzie wynika
że są odporne na suszę i upały jakie nawiedzają nas w ostatnich latach.

Wojtku przepiękne widoki moje dopiero zaczynają na razie najładniej prezentuje się biały.

Wrzośce kwitną u mnie od grudnia.

I ja uwielbiam wrzośćce... tylko moje kwitną, jak to w cieniu... nieco mniej obficie

Zdjęcia z 30.03

Wiele lat temu posadziłam kilka kępek różnych odmian, niestety nie pamiętam jakich. Przetrwała tylko jedna rozrastając się w dużą poduchę
luty


marzec


I nawet przymrozki mu nie straszne

Moje nie w cieniu, a też 'nieco mniej obficie' , ale wiem jakie mam odmiany , oprócz pokazanych w tym wątku wcześniej, doszedł jeszcze wrzosiec krwisty 'Foxhollow' Erica Carnea 'Foxhollow' to ten różowy, biały 'Golden Starlet '.

Moje tez już w pełni kwitnienia,rosną od północnej strony pod tarasem jeden wygląda zawsze gorzej po zimie chyba przez zjeżdżający śnieg z tarasu ,choć z drugiej strony na białym też leży a nic mu nie jest i co roku pięknie kwitnie.

Foxhollowa kupiłam, bo miał być jasnoróżowy, przynajmniej na fotach w sklepie taki był, w tym roku po raz pierwszy zakwitł 'obficiej' i trochę się mnie rozczarował, był prawie biały, ale z biegiem dni róż stawał się coraz intensywniejszy i znowu jestem rozczarowana .

20 marca


29 marca


i dziś

Za oknem biało i mroźno, ale wrzośce pokazują, że do wiosny bliżej niż dalej.

fot. 01.02.2021