W poprzednim roku swoje budki lęgowe powiesiłam na luźnych sznurkach (w znaczeniu nie zaciśniętych na maksa), bo planowałam ich zdjęcie na zimę. Drzewa jeszcze młode, nie chciałam ich tak obciążać na stałe. Poza tym oczyściłam je ze starych gniazd i ewentualnych pasożytów.

Lada dzień ponownie zawieszę budki. Ptakom zupełnie nie przeszkadzało, że 4 metry dalej na drzewie jest inny zajęty domek
Tylko jedna z sześciu budek lęgowych, ta z malutkim otworkiem (dop. 2,5 cm), nie była zajęta.
W ubiegłym roku na start wkładałam ptaszkom garść sianka

Wiesiu, gdzie sprzedają takie bajeranckie zbiorniczki na kule tłuszczu?

Siberko, kupiłam je niedawno w Bricomarché

Zakupiłam w necie 2 sztuki czyli miejscówki na 8 kulek. Więcej na raz nie robię

Siberia napisał: Siberko - i czy mieszkały ci ptaki w tych wiszących budkach? Czytałam gdzieś że ptaki nie lubią aż takiego 'dyndania', że to nie jest dla nich naturalne Aczkolwiek i tak się nie oparłam stylowej wieszanej na sznurku budce z betonowej masy ale mam jakies takie wątpliwości, czy to jakoś ptakom nie zaszkodzi?

Wiesiu! Domagam się stanowczo fotografii Twoich budek lęgowych!

Moje budki już dawno do remontu lub wymiany wiec rozglądam się powoli za dobrym i niedrogim źródłem. Sama nie sklecę z powody braku czasu.
Póki co moje karmniki:







I jedna z budek, ale to nowa i jeszcze niezamieszkana:

Miłko, może najpierw pokażę karmniki bo te mam pod ręką a budek poszukam wkrótce

To pierwszy już mocno zdezelowany ale mam nadzieję że tą zimę jeszcze wytrzyma



i inne pojemniczki z jedzonkiem głownie dla sikorek ale i wróble chętnie z nich korzystają

Cebulka napisał:
Cebulko, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Nie tyle budki dyndały na luźnych sznurkach, co nie zacisnęłam sznurków na maxa dookoła pnia, zeby nie pękły lub nie wpiły się w korę.
Budki, oczywiście, były stabilne, podparte na upiłowanych do tego celu gałęziach
Za duże u mnie wiatry, żebym ptaszkom serwowała chorobę lokomocyjną w fantazyjnie zwisajacych budkach

Moje budki dłubane latem w kawałkach pniaczków

Brzozowa






i świerkowa





A ten elegancki apartament dostałam w prezencie od przyjaciół (wyrób własny )



Na razie zainteresowania nie widać ale mam nadzieję że wiosną wszystkie zostaną zasiedlone

Widzę, że ptaki już oblatują budki lęgowe i zaglądają do nich. Jeśli macie zamiar coś zawieszać, to teraz jest ostatni dzwon.

Miłko, mam gorącą prośbę w imieniu ptaszków - odkręć proszę tą listewkę pod otworem wlotowym . Ptaki zasiedlające budkę wlatują bezpośrednio przez otwór. Z listewki będą korzystały drapieżniki, które spróbują, przysiadając na niej, wybrać pisklaki z gniazda. Zwróć proszę uwagę na to, że u Wiesi nie ma nic podobnego. I sorry za wymądrzanie się .

Ale się wymądrzasz !
Oczywiście, że masz rację!!! Biorę się do tego od roku! Ale niezbyt wierzę, że cokolwiek tam będzie się lęgło. Zobaczymy!
Ale kocur po pniu się i tak wknai. Ptaszyska typu sroka i inne łobuzy też by sobie poradziły bez listewki.

Dziś, w ramach przygotowań do wiosny zostały oczyszczone budki lęgowe. Oto zawartość jednej z nich:








fot.01.03.2020r.
.

Chciałam kupic budkę lęgowa dla dudków, które gniazdują nad moją rzeką, ale jak zobaczyłam cenę, to padłam.

Zamiłowanie do piórek w gniazdku w budce mają mazurki, do mchu - bogatki a do sierści - modraszki. Ale reguły nie ma, bo dostępność budulca weryfikuje zamiłowania.

Dla dudka można powiesić budkę taka jak dla szpaczków, ale zawiesić trzeba ja nisko tak na wysokości 1-1,5m.

Jak Ci się już te dudki zalęgną, to daj znać - postawimy czatownię

W moich dwóch budkach było sporo kolorowych piórek

Kochani, chciałam przypomnieć, by już rozpocząć karmienie ptaków.
U mnie uwijają się chmary sikorek, grubodziobów itp drobnicy. Wczoraj wstawiłam do karmników pudełka z karmą tłuszczowo- ziarnistą (ok 0,5 kg na karmnik) a dziś już były puste.

Karmi się, a jakże . Słonecznik łuskany, niełuskany, orzeszki ziemne surowe, mieszanka "energetik", słonina, kule tłuszczowe. Moje ptaki mają z pięć dań do wyboru. Do tego deser pozyskiwany we własnym zakresie - winogrona u sąsiadki. Przylatuje pięć gatunków sikor, mazurki, sójki, sierpówki, dzięcioły duże, kowaliki, kosy. Pod karmnikiem stołuje się para bażantów. Zimą dojdą jeszcze grubodzioby, czyżyki, dzwońce. Wiosną widziałam raniuszki, ale one chyba do karmnika nie zaglądają.

U mnie także dziś żerował jeden bażant z czterema samicami. Obserwowałam je zza szyby samochodu - nie podchodziły pod karmniki, dziobały to co rozrzuciłam luzem na fundamenty budowy.

U mnie jak zwykle karmniki wypełnione słonecznikiem a na drzewach wiszą kule tłuszczowe, jednak ruchu w interesie nie widzę. Jedynie stada wróbli i para sierpówek. Z sikor zauważyłam jedną bogatkę i jedną modraszkę . Jakoś skromnie w tym roku, muszę sprawdzić czy nie mam gdzieś stołówkowej konkurencji w okolicy

Ewka! Piórka chętnie znoszą do budek mazurki, sikorki preferują sierść i mech, ale to wszystko nie reguła.

Moje budki sprzątnę, a raczej chłopaki sprzątną, około stycznia.

U mnie w karmnikach, jak wcześniej pokazywałam, sporo róznych ptaków. W stadach duzych: mazurki, wróble, dzwońce, sikory bogatki. Pojedynczo rudzik, kilka modraszek, synogarlice, zięby, jery, grubodzioby. nie narzekam. Wspomniałam już u mnie, ze nad karmnikami czuwa krogulec....

Ostatnio kupiłam 2 duże budki - podobno dla sów a nawet wiewiórek. Wyzwaniem było powieszenie ich na 4-5 metrach.
Dziś, przy mocnym wietrze budki znalazły się jednak na drzewach


fot.14.03.2021r.
.