Ostatnio kiedy złamała się gałązka róży zastosowałam srebrną taśmę naprawczą i teraz po kilku miesiącach, od lata, widać, że klej trzyma mocno, gałązka się zrosła mocno, pąki zdrowe. Mogę polecić taką taśmę i jeszcze w przypadku grubej i ciężkiej gałęzi dałabym drut usztywniający na okrągło, jak w przypadku bonzai, albo mocowałabym, jak szynę Kramera. Co do tej grubej gałęzi to można próbować zetknąć gałąź w miejscu złamania i mocno przytwierdzić, pokleić taśmą i czekać, może się przyjmie w miejscu złamania, solidnie podparta i zabezpieczona konstrukcją usztywniającą. U róż robi się takie przeszczepy. Kluczowe jest usztywnienie i mocne scalenie odłamanych części, co jest wyzwaniem ze względu na wielkość gałęzi, ale uważam, że jest wykonalne. U róż stosuje się ciecie na skos albo V i mocno zawija końce razem. Obłamana gałąź namoczona w wannie przez kilka godzin nabierze wody i oczyszczona powierzchnia powinna współpracować z miejscem obłamania na krzaku.

Pocieszenie się nowym jest niezawodne, bardzo piękny.

Różanecznik 'Mars'- mam go od kilku lat, ale jeszcze ani razu u mnie nie kwitł. Pąki zazwyczaj zawiązywał, ale na przedwiośniu już były brązowe.
Czyżby w tym sezonie miało być inaczej i doczekam się kwiatów???


fot.14.04.2022r.
.

Dziwne to cokolwiek... 'Mars' ma kwitnąć na przełomie maja i czerwca, więc przemarzać teoretycznie nie powinien... zresztą ma całkiem przyzwoitą mrozoodporność, Ciepłucha określa ją na poziomie -24 °C

Poll... być może to nie jest ta odmiana... widać, że ma charakterystyczne, pięknie wybarwione pąki... tymczasem pąki 'Marsa' pokazywanego na zdjęciach przez Ciepłuchę są zielone... i jeszcze liście 'Marsa' powinny być żebrowane czyli z wyraźnie zaznaczonymi nerwami i lekko podkręcone

Tak mi 'Flautando' przyszedł na pierwszą myśl, ale on jednak ma pąki czerwono brązowawe u nasady, żółtawe u góry a u Twojego rodka wybarwienie jest odwrotne... i jeszcze Twój nie ma wybarwionych ogonków liści... także zagadka na chwilę obecną

Niestety nie mam możliwości porównania ze zdjęciami w bazie niemieckiej, bo ta jest w tym momencie w przebudowie i zniknęła z netu... do maja ponoć... tak czy siak trzymam kciuki za kwitnienie i jak najrychlejsze rozstrzygnięcie

A ja mam piękny różowy bukiet na święta

Zakwitł P.J.M ELITE stanowisko cieplejsze bardziej jasne





nadal w donicy bo w ubiegłym roku chorował odcięłam jedną gałązkę z pozwijanymi w rulon liśćmi


drugi kilkuletni w większym cieniu dopiero w pąkach

Zawsze zakwita jako pierwszy ale ciągle nie wiem co za jeden

A u mnie puścił kwiatka 'Cunningham's Snow White'

Pierwszy już, choć później niż zwykle zakwitł,

Cheer jak zwykle niezawodny


Podobny jak u Wiesi, też nie wiem co za jeden



Princess Anne


I taki NN juz chyba 3 -metrowy

Gartendirektoriegen

-Loreley

-Percy Wisemann

Kazimierz Odnowiciel w tym roku pierwszy





azalia japońska Lilienstein niedawno przesadzana

Różanecznik Virginia Richards pokazywałam w ubiegłorocznym wątku i utyskiwałam, że przy jego niskiej mrozoodporności (-18C) rzadko widzę kwiaty.
Ta zima, z najniższą temperaturą -17C pozwoliła pąkom przetrwać i chyba w końcu będę zadowolona z kwitnienia








fot.10.05.2022r.
.

Wiem,że to nie ten wątek. Więc proszę o przeniesienie,ponieważ nie mogę znaleźć odpowiedniego.
Ale.. chciałam zapytać czy ktoś zna taką azalie i jest w stanie mi coś o niej powiedzieć?
Azalia wielkokwiatowa Sonnenköpfchen

Graf Lennart












GEISHA ORANGE 'Satschiko'

Tegoroczne nasadzenie
Dagmar



(nie umiem obrócić zdjęcia)

Malutka Nicoletta

Rhododendron Scarlet Wonder ma kolor mocno czerwony niestety mój aparat przekłamuje tonacje czerwoną



Azurika drobnokwiatowa



Cunningham's White



zaczyna Percy Weseman

Kupiony wiele lat temu jako Rh. impeditum

fot. 11.05.2022




Princess Anne i NN (Baden Baden?)