Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Lawenda (Lavandula)

Lawenda (Lavandula) 2016/07/21 13:10 #14577

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :)
Długo ja się zastanawiała gdzie ten wpis lawendowy umieścić - w dziale bylinowym czy też w dziale ziołowym. Mydełka Moni a szczególnie wyczytek że mydełko lawendowe ponoć jest mydełkiem do zrealizowania przez początkujących mydlarzy, zaważyły na tym że lawenda została potraktowana jak przystało na "królową ziół". Zacznę od historii - roślina pochodzi z krajów basenu Morza Śródziemnego, uprawiana od starożytności. Nazwa pochodzi od późno łacińskiego lavare - słówka oznaczającego myć lub prać. U nas nie była bardzo popularna, uchodziła długo za roślinę zbyt wrażliwą na zimowe chłody. Teraz okazuje się przy odpowiednim traktowaniu (posadzeniu w miejscu w którym zimą gleba nie zawiera wiele wilgoci) można lawendę uprawiać w całej Polsce (z bardzo nielicznymi wyjątkami typu zimna nisza klimatyczna). Najczęściej uprawia się u nas tzw. lawendę angielską czyli wynik wieloletniej selekcji roślin z gatunku Lavandula angustifolia. Powolutku na rynek wchodzą też tzw. lawandyny lub lawendy francuskie będące mieszańcami gatunków Lavandula angustifolia i Lavandula latifolia, po łacinie oznacza się je jako Lavandula x intermedia. To właśnie lawandyny są podstawą do uzyskiwania surowca dla przemysłu kosmetycznego, ich duże kwiatostany produkują znacznie więcej olejku niż można pozyskać z kwiatostanów lawendy angielskiej. Najczęściej uprawianą na plantacjach lawandyną jest odmiana 'Grosso', jeśli chodzi o uprawę lawendy to "w żółtej koszulce lidera" występuje odmiana 'Munstead'. Olejek eteryczny uzyskiwany z lawend i lawandyn ma działanie antyseptyczne (ponoć bardzo silne) i uspokajające (wykazuje działania przeciwskurczowe).















Pozdrówka
Tabs :woohoo:
Ostatnio zmieniany: 2016/07/21 13:16 przez tabaaza.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): moni

Lawenda (Lavandula) 2016/07/22 09:16 #14784

  • kerovyn
  • kerovyn Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 95
  • Otrzymane podziękowania: 116
płócienne woreczki z suszona lawendą w szafie ponoć chronią przed molami. Nawet jeśli nie - to i tak pozostawiaja fajny zapach :) Mozna zrobić sobie "uspokajające" wino lawendowe. Wino podgrzać mocno i zalać nim posiekana drobną świeżą lawendę 7:1, odstawić w ciemne miejsca na 2 tyg. Potem odcedzić o zażywać. Zrobiłam sobie lawendowe, melisowe i mieszane: lawenda, melisa + rumianek na bazie wina z głogu (dobrze robi na serducho). Smak i aromat bardzo zachęcający do spożycia :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): tabaaza, piku, moni


--=reklama=--

 

Lawenda (Lavandula) 2016/09/28 09:36 #26397

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
Po lawendowym żniwie kwitnie ponownie :)

pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): tabaaza, moni

Lawenda (Lavandula) 2016/10/05 19:25 #27769

  • moni
  • moni Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 121
  • Otrzymane podziękowania: 247
Wiesiu u mnie też kwitnie ponownie kilka krzaczków. Niezbyt mocno ale zawsze :)

Aniu - to prawda, woreczki z lawendą odstraszają mole i są bardzo trwałe tzn. bardzo długo pachną, nawet kilka lat (mam takie z 2011 r. pozostawione żeby sprawdzić jak długo będą wydzielały zapach i owszem, nadal pachną) ale oczywiście warto wymienić zawartość częściej, wtedy zapach jest bardziej intensywny.

Fajnym pomysłem, zwłaszcza jeśli ktoś ma kłopoty ze spaniem są poduszeczki wypełnione suszem lawendowym (olejek lawendowy działa uspokajająco i relaksująco). Taka podusia nie musi być duża (może to być nawet taki woreczek jak do szafy tylko trzeba zaszyć żeby susz się nie wysypał) i niekoniecznie trzeba na niej trzymać głowę - wystarczy położyć blisko poduszki, na której śpimy.

Kolejny prosty pomysł na odprężenie, rozluźnienie, relaks, odstresowanie, uspokojenie i ukojenie nerwów to kąpiel z dodatkiem suszu lawendowego (sam lub w mieszance np. z suszonym rumiankiem) - najlepiej wsypać do woreczka z organzy i zanurzyć w ciepłej wodzie (nie ma wtedy pozostałości na wannie do sprzątania). Można też zrobić wywar i wlać do wody. Kto co woli :)

Z lawendy (świeżej lub suszonej) można też wydestylować parą wodną olejek eteryczny ale tu już potrzebny jest dodatkowy sprzęt... chociaż jak ktoś jest fanatykiem lawendy to warto bo taki samodzielnie robiony olejek lawendowy jest o niebo lepszy (mocniejszy i ładniej pachnie) niż takie kupowane w sklepach (wiem z własnego doświadczenia). Oczywiście gdyby ktoś był zainteresowany procesem destylacji tzn. jak to przeprowadzić i co jest potrzebne to dajcie znać to opiszę.

Olejek lawendowy można dodawać do kosmetyków (mydełka, kremy, balsamy, olejki do ciała, sole i bomby do kąpieli) i domowych środków czystości, stosować w aromaterapii np. perfumować nim świece (gotowe trzeba przetopić lub lepiej bo bardziej ekologicznie i dużo zdrowiej ulać sobie świecę z wosku pszczelego lub sojowego), zrobić własny dyfuzor zapachowy, można dodawać go do kąpieli, inhalacji, olejków do masażu, itd. itd. To jeden z niewielu olejków eterycznych, które można stosować bezpośrednio na skórę.

Suche, ogołocone z kwiatów gałązki lawendy można używać jako rozpałkę do kominka - też wydzielają delikatny lawendowy zapach...

a to tylko kilka z wielu możliwych zastosowań lawendy :)
Ostatnio zmieniany: 2016/10/05 19:38 przez moni.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

Lawenda (Lavandula) 2016/10/05 19:48 #27776

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 980
  • Otrzymane podziękowania: 2235
:)
1-Taki mapiupi woreczek to dla mnie o dużo za mało ;) , ja napycham lawendowym suszem poszewkę z jaśka, taką na suwak, przed snem wystarczy wytrzepać taką podusię i cała sypialnia jest zalawendowana zapachem. Taka duża poducha wystarcza na cały sezon, przetestowane.
2-Olejku domowym sposobem, bez odpowiedniej aparatury nie uzyskamy, ale już coś podobne do hydrolatu to i owszem, ja do tego celu mam osobną kawiarkę, taką większą, 300ml, używam nie tylko do lawendy, ale i innych ziół i oczywiście.......płatków róży, w celach spożywczych i kosmetycznych.
3-Lewendę się kocha albo nienawidzi, ja kocham, więc mam zawsze na stanie syrop lawendowy, którym aromatyzuję wszystko co mi w ręce wpadnie ;) uwielbiam kawę lawendową, podobno mleko z syropem lawendowym przed snem ułatwia zasypianie.


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, moni

Lawenda (Lavandula) 2016/10/06 09:08 #27910

  • moni
  • moni Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 121
  • Otrzymane podziękowania: 247
Lawendowy jasiek zdziwko no to faktycznie nieźle musi pachnieć :woohoo:

Jeśli chodzi o destylację olejków eterycznych (oczywiście nie tylko z lawendy :) ) to faktycznie jest to zabawa dla osób, które np. zużywają duże ilości olejków eterycznych. Wtedy to ma sens i się opłaca. Koszt zestawu do destylacji to min. 200 zł (zestaw szklany, pojemność 1 l), można też kupić gotowe ze stali nierdzewnej ( ok. 300 zł, garnek 10 l). Czyli trochę to kosztuje niestety ale sam proces jest bardzo łatwy, a olejki eteryczne nie tylko bardziej intensywnie pachną niż napary, o których napisałaś ale przede wszystkim są dużo trwalsze (spokojnie kilka miesięcy albo i dłużej w zależności od olejku). Taki napar czy nawet hydrolat (czyli pozostałość po procesie destylacji parą wodną, który notabene mocniej pachnie niż napar) można przechowywać 3-4 dni, no pewnie do 2 tygodni w lodówce albo konserwować. Ja nie lubię konserwować jeśli nie muszę i np.robię tak, że ustawiam sobie produkcję mydła np. lawendowego zaraz po destylacji lawendy i używam hydrolatu w recepturze mydlanej zamiast zwykłej wody; plus do tego dodatkowo dodaję olejek eteryczny.

Ale wiadomo, nie każdy zużywa dużo olejków eterycznych albo nie każdy ma ochotę wydawać kasę i bawić się w destylację (u mnie to zboczenie zawodowe ;)).
I w takim przypadku można spokojnie kupić olejek np. w aptece lub w necie.
A napary, o których napisała Iwona też są super i sama też robię i mocno polecam :) . Takiego naparu można np. używać jak wcześniej pisałam do kąpieli czy jako (zamiast kupnego) tonika do przemywania twarzy ( lawendowy czy różany - rewelacja !) czy też zrobić syrop (my akurat produkujemy w dużych ilościach syrop różany - rewelacyjny np. do herbaty czy do rozcieńczenia wodą, do nasączania ciast itp.).

Przypomniałam sobie jeszcze, że z lawendy można przecież zrobić gnojówkę - no prawie, że :lol: bo nie czekamy aż zacznie śmierdzieć 2smiech. Na takie coś można wykorzystać gałązki, listki lawendy po przycinaniu wiosną czy jesienią, czy po oskubaniu z kwiatów latem. Taką masę zieloną zalewamy wodą i czekamy aż naciągnie (1-2 dni max. - najlepiej sprawdzać jaki zapach się wydziela - jeśli lawendowy to można używać do podlewania rabat (zapach lawendy odstrasza szkodniki) albo np. do zalewania kretowisk i nor (ustrojstwa te nie lubią zapachu lawendy) - próbowałam, działa na zasadzie krótkotrwałej jak i inne sposoby na kreta tzn. przez jakiś czas mamy spokój ale niestety wracają.
Ostatnio zmieniany: 2016/10/06 18:38 przez moni.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nelu-pelu

Lawenda (Lavandula) 2016/11/28 05:26 #37248

  • bez
  • bez Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2012
  • Otrzymane podziękowania: 2677
Lawenda w listopadzie:

Miłego dnia !

bez
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): tabaaza, moni

Lawenda (Lavandula) 2019/06/19 01:33 #167536

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :P
Douprawiałam się całkiem sporej lawendowej gromadki na mojej suchej rabacie. Tak mi się jakoś ustaliło że strzygę moje lawendy po kwitnieniu, czasem formuję we wrześniu ( to głównie lawandyny ) i docinam w marcu. Nawożę rzadko i z umiarem i jakoś to idzie. Rabata z dużym udziałem lawendy jest suszoznośna, podlewam ja okazjonalnie i to raczej tył rabaty, gdzie rosną różane krzewy. Lawendy, szałwie lekarskie, mikołajki i perowskie i ostnice spokojnie obywają się bez wielkiej ilości wody a upały specjalnie im nie szkodzą. No i co dla mnie najważniejsze - lawendowe krzaczki dobrze żyją z irysami bródkowymi. Obecnie jestem na etapie zapuszczania dużych lawandyn w środku rabaty, za jakiś rok będzie już je dobrze widać.













Pozdrówka
Tabs :kot
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, nelu-pelu, wojtek, a.nia

Lawenda (Lavandula) 2019/06/24 23:00 #168354

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :P
Nadal mocno przeżywam lawendy, wczesne odmiany juz powolutku się kończą teraz kwitną "średniaki" i zbierają się do kwitnienia odmiany późne i lawandyny.

Lawenda 'Ellagance Pink' wg. labelki. No cóż, wygląda jak zwyczajna 'Rosea'. :diabelek







Pozdrówka
Tabs :kot
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, nelu-pelu, wojtek

Lawenda (Lavandula) 2019/06/26 16:09 #168519

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :P
Sorry że Was tak lawendami męczę ale to są w tej chwili jedne z nielicznych roślin w moim ogrodzie które wyglądają dobrze. Lawendom 35 stopniowe upały krzywdy specjalnej nie robią. Ot, taka zwyczajność pogodowa, jak to w Prowansji, he, he, he.

Lavandula angustifolia
'Ellagance Snow' - to jedna z niższych lawend, dorasta maksymalnie do 30 - 35 cm wysokości.





Lavandula angustifolia
'Pico Blue' - karzełek dorastający razem z pędami kwiatowymi do 25 cm wysokości



Lavandula angustifolia
'Elisabeth' - bardzo wysoka, czasem mylona z lawandyną bo z pędami kwiatowymi potrafi osiągnąć około 90 cm wysokości



Lavandula angustifolia
'Lavance Purple'



Lavandula angustifolia 'Hidcote'



Lavandula angustifolia
'Ellagance Purple' na tle kwiatów lawendowej siewki



Pozdrówka
Tabs :kot
Ostatnio zmieniany: 2019/06/26 16:18 przez tabaaza.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, nelu-pelu, a.nia

Lawenda (Lavandula) 2019/07/07 11:28 #169869

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :P
Pokatuję Was jeszcze lawendami bo u mnie to po ostatnim bardzo suchym tygodniu tylko one wyglądają normalnie ( no dobra, amorfa szara i perowskie jeszcze jako tako ale reszta zielonego, łącznie z czyśćcami bizantyńskimi, jeżówkami, przetacznikami siwymi wygląda jakby nie wyglądała ). Zaczęły kwitnąć lawandyny.

Lavandula
x intermedia 'Grappenhall'






Lavandula
x intermedia 'Provence'





Mam nadzieje że na zdjęciach widać że lawandyny mają większe kłosy niż lawendy i że w ogóle z nich byki, które rosną prawie do metra wysokości. Nadal oprócz lawandyn kwitną też "zwyczajne" lawendy. Ku uciesze prawie wszystkich stworzeń ogrodowych , nie tylko mojej.





Pozdrówka
Tabs :kot
Ostatnio zmieniany: 2019/07/07 11:30 przez tabaaza.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj
Czas generowania strony: 0.179 s.