W mieszkaniu zrobiło się dla mnie za gorąco.
Aby wychłodzić mieszkanie rano nabieram do 5-cio litrowych pojemników po wodzie mineralnej zimną wodę z kranu.
Wstawiam do ogrzewanego przez zaciągnięte rolety pokoju od wschodu.
W ciągu dnia woda w pojemnikach nagrzewa się do 30 stopni Celsjusza.
Wieczorem wlewam do wanny i mam letnią wodę do kąpieli.
Jeżeli tego nie zrobię mam w mieszkaniu ponad 30 stopni Celsjusza.
Robię tak od lat.
Pojemników mam 18.
Obstawiam też pojemnikami biurko na którym stoi laptop z którego teraz piszę ten e-mail.
W tej chwili stoi naokoło mnie 6 pojemników.
Laptop mam od zachodniej strony.
Pokój z roletą i dużymi oknami od wschodniej.
Robi się tam upiornie gorąco do południa.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, piku, nowababka
Jeśli szukasz jeszcze jakiegoś prostego patentu, to polecam spróbować ustawienia miski z wodą i kilkoma kostkami lodu (albo zamrożoną butelką) przed wentylatorem – daje to efekt mini klimy. Ja czasem jeszcze wieszam wilgotny ręcznik w poprzek okna – szczególnie od wschodu czy zachodu – pomaga nieco zatrzymać nagrzewanie pomieszczenia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.