Beata , spóźniłaś się ..... Miejsce już wybrałam i nawet termin !!!!

A teraz cz.II odmian host do wysiewu .

7.







8.







9.







10.





te jeszcze dojrzewają .....

11.







12.

Moje tegoroczne wysiewy host zostały wczoraj (12.10.17 ) zadołowane !!!



Już minął tydzień jak miałam sympatyczne spotkanie w terenie ....
Pierwszy raz przytrafiło mi się by z uczestnikami jakiegoś wyjazdu , wycieczki nawiązać bliższe kontakty a nawet przyjaźń .
Kilku uczestników wycieczki do Włoch ( z ITAKI ) ....założyła grupę PAKA ITAKA jestem zadowolona , że i ja się w niej znalazłam .
już mamy zaplanowany wspólny wyjazd w 2018 roku

Spotkanie odbyło się w Hotelu Alpejskim w Polanicy Zdroju .
W oczekiwaniu na przyjazd Wszystkich pospacerowałam po Polanickim Parku Zdrojowym
Po obiadokolacji rozmowy nie miały końca ......

W drodze dojazdowej tradycyjny postój w Zielonym Centrum . ( Grzesik miał wolne )





Już się witamy z pierwszymi uczestnikami



Spacerek.....

















Degustacja wody w parku i w pijalni







Powrót do hotelu i widoki z okna ....na prawo kierunek Wrocław na lewo kierunek Kudowa Z. Na wprost kierunek Wambierzyce .







Grupa prawie w komplecie



Będzie jeszcze dzień drugi i trzeci !!!

Dzień drugi był bardzo pracowity...
Po obfitym śniadanku wyruszyliśmy na południe .......
Pierwszy postój przy KAPLICY CZASZEK ( w środku zakaz fotografowania )













Po drodze SZLAK ZANIKAJĄCYCH ZAWODÓW . Tu mieliśmy miejscowego przewodnika ....Jurek z górek - Semper
















Jureczku a czemu zjadłeś nam wszystek chlebek z koszyka ?
Dobry był ...taki ciepły ze smalcem i ogórkiem....





C>D>N> A w międzyczasie można zapoznać się z atrakcjami ...

Nie wiedziałam , że w Kudowie jest tyle do podziwiania .....

RUCHOMA SZOPKA









SMAŻALNIA PSTRĄGA











Zaczęło padać więc po skansenie nie spacerowaliśmy



Korzystając z obecności Jurka pojechaliśmy do Czech zwiedzić NOVE MESTO c.d.n......

NOVE MESTO - pomnik założyciela miasta - Jan Carnecky z Kacova



Ryneczek









Rabata kwiatowa z zegarem



Św. Nepomucen



Termometr z barometrem



Nie udało się zakuć Jurka w kajdany ....



Idziemy na Zamek i do przyzamkowych ogrodów .

























Piękne miasteczko , piękna droga dojazdowa , ciesze się , że się tam wybrałam .

Chcesz mi powiedzieć,ze to stare wielkie drzewo to hortensja bukietowa Vanille Fraise???

O matuluuuu!!!

Wycieczka piękna,szopka przecudna,a przewodnik Semper cuś marudny..

Czy Vanille Fraise to nie wiem ale to bukietowe drzewo hortensji ....a może lepiej drzewo hortensji bukietowej...

Na ogródku coś jeszcze kwitnie .....

zawciągowiec się zaczyna przebarwiać .



Cyklameny już kończą swój popis





Wreszcie jeden krokus jesienny przepchnął się przez skalnicę .



Zawilca japońskiego też ostatnie podrygi ...





Za to borówka amerykańska daje popis !!



Hosty rosnące w cieniu jeszcze jakoś wyglądają ale te bardziej wystawione na słońce już poszły spać ....

Już w tym sezonie nie robię im zdjęć !

Piękne u Ciebie cyklameny , chyba tegoroczne moje biedaki , są u mnie od wiosny ale jeden malutki a drugi gdzieś zginął.
Krokusik

Marysiu , jak chcesz czytać listę chętnych na zjazd to musisz się cofnąć na 1 stronę wątku .

OlusiuCieszę się,że Wam sie podobało i mogłem pokazać Tobie te ciekawe miejsca.
Nastepnym razem zapraszam do zamku w Opocnie.
Dodam tylko, że nie zjadłem ani jednej kromki chleba.Ja tylko tak wyglądam
Beato Dziękuję za łatkę.Nie wiem jak to wydedukowałaś na podstawie jednej fotki.

Jeszcze pozwolisz Olusie, że wrzuce fotkę tej hortensji parę tygodni wczesniej.



Aha i jakby ktoś był chętny , to Ja zawsze znajde czas.
Chociaż bardziej jako pilot niż przewodnik.

Jurek , jak masz jeszcze jakieś fotki do przyrównania to bez krępacji wstawiaj .
Przy następnym wyjeździe na południe Dolnego Śląska będę pamiętała o Twojej propozycji .....ZAMEK OPOCNO ( to coś jak nasze Opoczno ? )
W niedzielę w drodze powrotnej lało i nie zatrzymaliśmy się w Parku Miniatur ....to też trzeba zaliczyć !

A czy w Dusznikach jest też Park Zdrojowy ? Będąc w centrum miasta nie wiedziałam gdzie się obrócić by do niego dojść .

Dzisiaj był piękny dzień na prace w ogródku ...... trochę córki RODOS przygotowałam do zimy .

























Czy ja doczekam się kiedyś własnych pomarańczy na działce ?

Olu, to nie trochę tylko zrobiłaś już na cacy cały ogród przygotowany do zimy.
Dobrze kojarzę ten ogród ale hosty zakopczykowane chyba w waszym ogrodzie ,
bo namiot z maluchami był w ogrodzie obok.

OlusiuW Dusznikach centrum miasta jest oddalone od części uzdrowiskowej i Parku o jakieś 2 km z hakiem.
Sam Park jest mniejszy i skromniejszy niż w pobliskich Zdrojach.
Fotek nie będę wstawiał.Widziałaś je w innym watku i to chyba one zachęciły Ciebie do wizyty w tym miasteczku.
Jeszcze mała poprawka nie Skansen tylko Szlak Ginących Zawodów.
W sumie nie mogłem się oprzeć.Oto Olusia w akcji.

Franusiowa napisał:
Marysiu , wigwam zlikwidowany a maluch przeniesione na naszą działkę . Ogród obok idzie do sprzedaży .
Wpierw miało być 3000,- , potem 5000,-...my wycofaliśmy się . Teraz nikt tam nie przychodzi i ogród zarasta !

Jurek , mój wycieczkowy kolego Janusz , też nie mógł się powstrzymać i uwiecznił nas na zdjęciu .

Super wyciecxka Olu, Jurku, miło Was widzieć

Olusia, a to jakiś pojedynek fotografów był?

jak miło znów was zobaczyć

Wcale się nie dziwię, że zawiązały sie przyjaźnie'Jak można się z Tobą nie zaprzyjaźnić?
Cały czas podziwiam ile Ty masz w sobie energii

Gosiu , kiedyś miałam dużo więcej energii ......

Sporo energii potrzebowałam na prześwietlenie trzech dużych jałowców ....

Tak wyglądały przed spotkaniem z piłą i sekatorem .
1.

2.

3.


A tak po spotkaniu ze mną
1.

2.



3.


Pozostała sterta zielonych gałęzi .... część wykorzystam na nagrobne wiązanki dla swoich zmarłych .
Część znalazła się w 2 kwiaciarniach .