Witaj Piotrze ale u Ciebie sucha ziemia u mnie śnieg jeszcze lezy,a po trawniku jak chodzę to wytryska trawa,błota wszędzie że ho,ho.Buk szpan miała teściowa i wszystko wykopaliśmy takie na 2m drzewa porosły z korzeniami na cała rabatę,wspomnienia piękne ja powoli czekam na syna aby zaczął coś przerabiać w ogrodzie ale to chyba marzenia ściętej głowy nie pali się do tego,ja jeszcze kazdą wolną chwilę spędzam w plenerze,ale po świętach trzeba zakasać rękawy i do roboty w ogrodzie i na polu
Ostatnio zmieniany: 2018/03/26 16:02 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Powiem Ci, że nie ma jeszcze "tego czegoś" w powietrzu. Niby wiosna, ale brakuje "ciepłego powiewu", tego zapachu wiosny. W sobotę robiłem co konieczne. Ale to jeszcze nie ten wiosenny zew
Ale wielkie zmiany! Wykonaliście kawał ciężkiej roboty!
Czy dobrze dojrzałam, że część starej ściany została? Ja mam wielki sentyment do starych murów i ogólnie budynków, zwłaszcza, gdy zobaczyłam, jak pięknie można je wkomponować w całość ogrodu.
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13888
Otrzymane podziękowania: 33667
Hej Piotrze, roboty wykonałeś mnóstwo i efekty wspaniałe. Masz rację z tą wiosną. U mnie już śnieg stopniał, wczoraj była piękna pogoda, ale jeszcze nie ma tego zapachu wiosennej ziemi.
Hydrofor dostał porządny domek, a obok domku to Ty, czy kolega mechanik od stelaża altanowego?
Hydrofor własnie w sobotę wrócił po zimowej przewie na swoje miejsce.
Ten gościu przy spawaniu, to akurat mój brat. Pomagamy sobie przy cięższych pracach. Też (podobnie jak kolega) miłośnik spawania- jakkolwiek dziwnie to brzmi. W tym roku modernizujemy ogród u niego.
Zdecydowałem się na hydrocomplex YARA. Ma wszystko co potrzeba, nie zawiera chlorków. Fajna granulacja i nie wymaga mieszania z podłożem. No i cena - w centrum ogrodniczym w okolicy 69 zł za 25 kg! Posypałem wszystko, razem z kwasolubnymi. Nie ma co wymyślać.
Ja właśnie wróciłem z konferencji, znad morza. Wyjeżdżałem we wtorek- a teraz nie poznaję ogrodu. Kilka raptem dni, a wszystko się zieleni, cebulowe rosną, trawa wystrzeliła ostro Szok i niedowierzanie.
Cześć! Ja też wczoraj wrócilam po czterech dniach i po deszczu nie poznałam ogrodu!
Cieszę się, że zobaczyłam Twój zakątek. Piękne rabaty, a obwódki bukszpanowe to niegdysiejsze moje marzenie. Ale teraz mamy ćmę bukszpanową i nie ryzykuję.
Altanka biesiadna super!
W zeszłym roku przemarzła mi jedna z dwóch śliw wiśniowych. Ale jeden pęd jakoś żył. W tym roku prześwietliłem, i okazuje się że z zeszłorocznego, ocalałego pędu wyrośnie ładne, proste drzewo. Dobrze, że dałem mu szansę