Zimą pędy Pomarańczy trójlistkowej wyglądają niezwykle atrakcyjnie, ale i niesamowicie groźnie ...





... na pędach można już zauważyć wiele pąków kwiatowych. Szykuje się obfite kwitnienie.



for. 14.02.2021

Wojtku swoje siewki posadziłem na nowej rabacie, przed płotem mojej działki. Bardzo dobrze sobie tam radziły, mimo, że lato było w moim regionie jak zwykle - suche. Niektóre mają spokojnie ponad 20cm, a pojedyncze sztuki nawet i 30 cm. Rosną w dużym zagęszczeniu, posadziłem je jako ciekawostka i chcę stworzyć z nich niski żywopłot. Część roślin wykopię za jakiś czas.
Część siewek podarowałem też znajomym.
Natomiast mój kilkuletni okaz dostał chyba uszkodzeń mrozowych, po ostatnim ataku zimy pędy mocno ściemniały, co mnie niepokoi. Nie okrywałem, bo byłem pewien, że to przetrwa ... a tu chyba klops.
I martwi mnie też to, że każdego roku na jesieni roślina wypuszcza dużo silnych przyrostów, które nie zdążą zdrewnieć i nadają się jedynie do usunięcia. Co może być powodem ?
I jak wykorzystałeś zebrane owoce ? Była nalewka ?

Sebastian z tym żywopłotem to odważny pomysł patrząc na to jak cierniste są pędy pomarańczy trójlistkowej
One osiągają dość spore rozmiary więc będzie trzeba ten żywopłot regularnie przycinać co może być kłopotliwe. Nie da się jednak ukryć, że taka bariera będzie wyglądała dość solidnie.

Wydaje mi się że pomarańcza nie ma problemów z suchymi i ciepłymi latami, szkodzą jej raczej mroźne zimowe wiatry. Ciemne pędy nie wróżą dobrze ale moja też miała uszkodzenia mrozowe
w pierwszych latach uprawy. Nie objęły one jednak całego pędu głównego ale jedną jego stronę. Wypuściła wówczas u podstawy kolejne silne przyrosty przybierając formę krzaczastą.
Miałem nawet wyciąć ten stary ale ilość cierni jakoś odstraszała mnie od tego. Może i dobrze bo uszkodzenia mrozowe zaczęła ładnie zarastać.

Nie wiem czy da się coś poradzić na silne przyrosty jesienne. Wydaje mi się że moja początkowo też miała taką tendencję a ostatnio chyba wzrost jest bardziej zrównoważony.
Podejrzewam że może chodzić o to że młoda roślina ma po zimie mikrouszkodzenie (takie których nawet wyraźnie nie widać na pędach). Wzrost wiosenny nie jest więc mocny
i następuje regeneracja, no i później w czasie ciepłego lata roślina próbuje to nadrobić. Jednak to tylko przypuszczenie, może zwrócę w tym roku na to uwagę, szczególnie
że sam jestem ciekaw jak się zachowa po takiej zimie (u mnie było nawet minus 23).
Poza tym zauważyłem że gdy była młodsza to miała tendencję do wypuszczanie dość nisko wielu młodych pędów i przybierania formy krzaczastej,
teraz natomiast zaczyna budować koronę i przyrosty są głównie w górnej części.

A owoce w tym roku pozostały niewykorzystane. Siewek nie planowałem ... zebrałem je dość późno z krzaków gdy część z nich nie była już w najlepszej kondycji
i jakoś nie zachęcały do kulinarnego wykorzystania. Pomysł z nalewką ciekawy i chyba musze spróbować w przyszłym roku.
Na razie najciekawszy smak ma nalewka na owocach jabłonki 'Brandywine', ta na pomarańczy trójlistkowej też chyba będzie oryginalna.

Na ten moment poncyria jest przykryta półmetrową warstwą śniegu, po roztopach okaże się w jakim jest stanie Ale mam niemalże pewność, że siewki zniosły zimę bez uszkodzeń. W grudniu przykryłem je igliwiem z sosny, a gruba warstwa śniegu utworzyła dobrą izolację.
Jeśli chodzi o starszy okaz, to on przeżył u mnie w 2018 (albo 2017 - nie pamiętam) aż -28*C , także ostre zimy ma za sobą. W najgorszym przypadku przemarzła górna część, która wystawała ponad śniegiem.
Dokładnie tak, ma tendencję do wybijania długich pędów w drugiej połowie lata z pnia tuż nad ziemią. Mam nadzieję, że się jej to z czasem odmieni. Napisałeś, że dorasta do dużych rozmiarów - a ona rośnie tuż przy granicy z tarasem, więc nie za dobrze . Chyba będę zmuszony przesadzić ją po raz drugi, pierwsze przesadzanie zniosła bardzo dobrze .

Szkoda, że nie mam zdjęcia moich siewek przed posesją, ale jak śniegi stopnieją to zrobię fotki . Pokażę mniej więcej jak to wygląda.

A po ilu latach doczekałeś się kwiatów na swojej pomarańczy ?

Moją pomarańczę trójlistkową w czasie największych mrozów śnieg przykrył, tak mniej więcej do połowy, więc rzuciłam kilka łopat śniegu i skryła się całkowicie. Uszkodzeń mrozowych nie widać i zauważyłam pąki kwiatowe O ile to są pąki kwiatowe, bo na żywo jeszcze nie widziałam

fot.20.02.2021








Sbuse, jak stopnieje śnieg to koniecznie pokaż, jak mają się Twoje siewki

Pomarańcze już dojrzały, ale nie ma ich zbyt wiele ... przymrozki jednak zrobiły swoje.



Za to pojawił się drugi rzut owoców, czego w poprzednich latach nie było. Owoców jest bardzo dużo, ale nie mają już szans aby dojrzeć.





Cały krzew bardzo ładnie się przebarwia ... ale liczę na jeszcze większe nasycenie jesiennych barw.



Na gałązkach można zauważyć pąki kwiatowe na przyszły sezon.




fot. 03.10.2021

Owoców jeszcze nie zebrałem ale chyba już czas ...









I krzew większy tym bardziej doceniam jego jesienne walory ... w słoneczny dzień wręcz świeci na rabacie.




fot. 17.10.2021

Pomarańcza trójlistkowa ładnie zakwitła ... fot. 06.05.2022

Mocno podrosła i teraz, jesienią "świeci" w ogrodzie

fot. 10.10.2022

Właśnie się dzieje, eksperyment kulinarny

Jak wyjdzie dobra naleweczka to dam spróbować ...

Wojtek, liznąłeś? Gorzkie?

Sok raczej kwaśny, ale jest go mało. Oblizując pestki czuję taki żywiczny posmak, a skórek nie próbowałem. Zobaczymy co z tego wyciągnie alkohol

Pomarańcza trójlistkowa rośnie i w Wojsławicach ... ale zobaczyłem ją dopiero kiedy przybrała barwy jesienne.

fot. 16.10.2022

fot. 01.05.2022, Arboretum Makču Pikču

Już prawie, prawie ... fot . 1 maja 2023

Dzisiaj planuję małe owocobranie

fot. 01.11.2023