Ta pojawiła się całkiem niedawno...niestety nie podpisana

Tomasz, a nie będzie to Arisaema ciliatum? Mam Arisaema ciliatum var. liubaense , ale słabiutka ona, ciążko porównać


fot. 27.07.2023r.

Nawet nie wiem kiedy kwitły... Arisaema flavum z nasiennikami...


fot. 31.07.2023r.
.

Arizema,prawdopodobnie,kupiona w zeszłym roku u p. Radziula.
Długo kazała na siebie czekać zanim pokazała mały nosek.
Potem już poszło szybciej.Kwiat głowy nie urywa,ale parasolka mi się podoba.

Liście żółkną, a owocniki dojrzewają- Arisaema triphyllum




fot. 28.08.2023r.
.

Moja Arisaema sikokianum ruszyła Jak w ubiegłych latach widzę tylko jeden pęd, ale za to mocarny. Choć tego nie widać na zdjęciu, po odgarnięciu liści można zobaczyć, że ma około 20 cm wysokości i jakieś 2,5cm średnicy przy gruncie. Teraz w zapowiedziach są codzienne nocne przymrozki, wiec nie uprzątałam liści, wprost odwrotnie, zasypałam cały kieł dość grubo. Jeśli trzeba będzie, narzucę także bluzę z polaru.
Czy u was także już wystartowały jakieś arizemy???


fot. 04.03.2024r.
.

Moja arizema amurska śpi jeszcze. Stanowisko ma chłodne, wiosną słoneczko tam nie zagląda.

Najszybsza z arizem, czyli Arisaema sikokianum już się rozwija- widać biały guziczek


fot. 31.03.2024r.
.

U mnie jeszcze w doniczce, ale też już podziwiam. Dobrze mieć takich fajnych kolegów na forum co się cebulką podzielą

Faktycznie, masz dobrych kolegów, bo ze mną nikt się nie chce podzielić.
Arisaema sikokianum w pełni kwitnienia


fot. 07.04.2024r.
.

Arisaema ringens (Japanese Cobra Lily) ... debiutuje w moim ogrodzie.

fot. 15.04.2024

Większość moich arizem dopiero wychodzi z gruntu i chyba dobrze, biorąc pod uwagę pogodę w przyszłych dniach. Tylko Arizema sikokianum czaruje kwiatem. Jest mocno zbudowana i wysoka, ale nie wiem, czy na tyle odporna by przetrwać -2C, czy -3. W ubiegłym sezonie nieco podmarzła, ale w fazie wzrostu kła i tylko pochwa nad białym wackiem była nieco zniekształcona.



Zaskoczyła mnie wielkość liści, bo nigdy nie były tak wielkie, jak w tym roku




fot. 13.04.2024r.
.

Na zdjeciu tego nie widać, ale sikokianum u Poli jest olbrzymie. Nie przypuszczałem,ze może osiągać takie rozmiary



Moje są dużo mniejsze, ale równie urocze

Swego czasu zostało mi zapowiedziane, że przybędzie do mnie cebula niespodzianka... po czym cebula ruszyła w drogę i... zaginęła... po tygodniu bezowocnego wyglądania i oczekiwania ruszyłam na poszukiwania... i w odmętach instytucji o nazwie Poczta Polska zaginioną namierzyłam... a że nastąpiło to dnia 14 lutego moja tajemnicza cebula zyskała imię Walentynka

I oto, co z niej wyrosło

Zdjęcia z 17.04.2024





Tomku... bardzo pięknie dziękuję za Walentynkę