Aster nowobelgijski 'Crimson Brocade'
Osiągający wysokość około 50 cm aster o kwiatach ciekawej barwy- rzucającego się w oczy tzw. biskupiego różu z żółtym środkiem. Po rozrośnięciu się, tworzy wspaniałe, z daleka widoczne plamy, zwłaszcza, że kwitnie do pierwszych przymrozków, ściągając do ogrodu stada motyli i innych owadów.
W uprawie jest rośliną niewymagającą i zazwyczaj udaje się na każdej, nawet nienajlepszej glebie. Zaschnięte jesienią łodygi warto zostawić na zimę, gdyż ośnieżone pięknie zdobią rabatę. Wiosną wystarczy je wyłamać.
Dawna nazwa :
Aster novi-belgii 'Crimson Brocade'
---
Mam cztery krzaczki tego astra, bo nie będąc ich znawczynią , kupiłam po dwie rośliny u dwóch różnych sprzedawców
Ale, jak to się mówi: od przybytku głowa nie boli
, zwłaszcza, że jest to aster o zdecydowanej, dobrze widocznej z daleka, barwie. Jego nazwa wszystko mówi o kolorze: karmazynowy ... Jest on - w zależności od pogody - odbierany przeze mnie, jako karminowy, ciemno malinowy... Na pewno mocny i zdecydowany.
O tyle mam z nim problem, że - jak zauwazyłam - ma tendencję do wykładania się i część jego łodyg z kwiatami po prostu wspiera się o niski, żywopłocik bukszpanowy, rosnący w tle.
Nie zagęścił się tak bardzo, jak inne gatunki, czy odmiany, ale tragicznie nie jest.
Aster Crimson Brocade na słonecznym stanowisku, w lekkiej, piaszczystej glebie
Z innymi roślinami na alei wjazdowej- na pierwszym planie
aster nowobelgijski 'Fellowship' o różowych, pełnych kwiatach