Miodunka mogłaby robić za zmutowaną Wolverine , hosty w kropki jeszcze nie było , zastanów się Poll, czy jednak nie zostawić

Wolverine pięknie wygląda rosnąc w wyższym pojemniku. Wtedy jej liście układają się kaskadowo w bardzo równą kopkę. Moja kolejną zimę przezimowała w donicy, która jest zadołowana do połowy. Na zimę była zakryta liśćmi z lasu. U mnie jest zdecydowanie pierwszą startującą hostą i pierwszą rozwijającą skrzydła.

Mała, ale pakowna





Bardzo wdzięczna hostka. Choć jest jedna z najmniejszych host w moim ogrodzie, to widoczna jest z daleka. Bardzo dekoracyjna na każdym etapie rozwoju.

Wsadzenie Wolverin do podwyższonej donicy, to był strzał w 10! Na poziomie gleby nie była rzucała się w oczy ta "chryzantema" liści.

12 maja


27 czerwca


I jeszcze widoczek ogólny. Wolverine po lewej stronie.


Tej donicy nigdy nie wkopuję głębiej. Wytrzymała już kilka zim i 20-stopniowe mrozy.

Ewciu, sporo host wygląda lepiej, gdy się je umieści wyżej. Szczególnie te odmiany, których liście spływają w dół.

Ewuniu , bardzo ładnie wygląda w donicy . Też ją mam ,ale zdjęć brak .
Dziś przy szukaniu wiadomości o odmianie 'Spartan Glory' , dowiedziałam ,skąd wzięła się nazwa 'Wolverine' .Dr Jim Wilkins wyhodował z nasion 'Wolverine' a ponieważ jest absolwentem Uniwersytetu w Michigan, którego to pseudonim , to właśnie "Wolverines" , więc tak nazwał hostę . A jego córki uczęszczały do innej szkoły , którą nazywali "Spartanami ' , to postanowił następnej swojej sadzonce nadać nazwę Spartan Glory , by równowaga była w rodzinie

Beata

Poll napisał:
Tak Polu, widzę to w waszych ogrodach, gdzie hosty rosną na podwyższonych rabatach. Ja mam działkę ze spadem, ale ten spad jest w drugą stronę, do lasu. Musiałabym nawieź bardzo dużo ziemi, żeby zrobić kaskady widoczne "od przodu". Ale nie wiem jak by się wtedy zachowywała woda spływająca po deszczach. Teraz spływa naturalnie do lasu, a czasem to naprawdę rwąca masa wody
To chyba tylko mnie donice ratują

Z zeszłego roku znalazłam tylko wiosenną fotkę, nie jest taka wyrywna jak u Efci, ale kły 1-5..
Nadal w donicy.

20180429

Kły hosty Wolverine rosną już jedne na drugim, bardzo zagęszczone. powinnam rozciąc tę kępe na pół i rozsadzić.


fot.07.04.2019r.
.

W tym roku dała masywne kły.

Moja wcale nie jest taka wyrywna.. fotka dzisiejsza

Moja Wolverine już właściwie całkiem rozwinięta

Moja także. Teraz jeszcze tylko trochę podskoczy do góry ...


fot.30.04.2019r.
.

Czterolatka, stanowisko cieniste, ale promienie zachodzącego słońca ją muskają. Posadzona na podwyższonej rabacie ciekawie się prezentuje

fot.25.06.2019

Sporo moich host po tegorocznych, majowych przymrozkach wygląda nieciekawie, większość złapała grzyba, ale Wolverine po podlaniu środkiem grzybobójczym odbudowała się. Nie jest tak reprezentacyjna, jak w zeszłym sezonie, ale nadaje się do pokazania

fot.18.08.2019

Hosta Wolverine, jak zawsze w czołówce starujących odmian. Kilka dni temu, przed przymrozkami zasypałam ją kompostem, ale znów wyskoczyła więc przywaliłłam kły igliwiem i suchymi liśćmi. Dziś odkryłam, by się przewietrzyły, jednak w niedzielę znów muszę zasypać na - według prognoz- 4 noce.


fot.17.03.2020r.
.

Polu, bardzo szybko Twoja Wolverine startuje. Moja mimo, iż w donicy, dopiero pokazała kły.
Zdjęcie z dziś.

Niestety, już rozpoczęła rozwijanie liści i własnie się zastanawiam, jak ją zabezpieczyć przed przymrozkami.
Na bank muszę ją przesadzić w jakieś chłodniejsze miejsce, jak inne wcześnie startujące. Tylko skąd brać tyle takich stanowisk???

edit: widzisz Ewciu, wystartowała o 3 tygodnie wcześniej, niż Twoja

Hosta Wolverine dziś z rana...


fot.11.04.2020r.
.

Moja Wolverine rośnie w cienistym i raczej chłodnym miejscu. Wydaje mi się, że jeszcze mniejsza, na ten moment niż u Ewy.

fot.12.04.2020