Wielu ogrodników podejmowało próby uprawy ciemiernika korsykańskiego i niebieskawego w swoim ogrodzie, ale niestety te próby zazwyczaj kończyły się niepowodzeniem. Przyczyną jest oczywiście pochodzenie z terenów o wiele, wiele łagodniejszych zimach - na naturalnych stanowiskach występuje bowiem tylko na ciepłym południu Europy.
Jako że ciemiernik Sterna jest hybrydą tych dwóch ciemierników pochodzących z ciepłych wysp leżących na Morzu Śródziemnym, nie do końca może się sprawdzić w naszych, polskich ogrodach (Helleborus x sternii = Helleborus argutifolius x Helleborus lividus). Wielka szkoda, bo ten ciemiernik wyróżniałby się na rabatach - co prawda - nie wielką urodą i rozmiarem miseczkowatych i łososiowych kwiatów, ale ciekawym, marmurkowym ulistnieniem. Okres kwitnienia - jeśli ciemiernikowi uda się utrzymać pąki i nie zostaną ścięte przez mrozy - przypada na luty i marzec. Cała kępa osiąga wysokość 30-40 cm
W uprawie wymaga stanowisk ciepłych, osłoniętych od wiatru o glebie zasadowej. Miejsce powinno być niezbyt mokre, zwłaszcza w okresie zimowym. W razie mrozów powyżej -10°C i braku pokrywy śnieżnej, warto byłoby go nakryć gałęziami świerkowymi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, th, nowababka, jugo, zanetatacz, elakuznicom, basik, Danusia, wojtek, Monika83
Ciemiernik Sterna (Helleborus x sternii) 'Flame'
2023/03/30 15:07 #290280
a.nia
Wylogowany
Platynowy forowicz
Posty: 4508
Otrzymane podziękowania: 18054
Ciemiernik Flame przeszedł samego siebie w tym roku 8 grubaśnych pędów kwiatowych, liście nietknięte i nawet ich nie wycinałam bo dodaja mu uroku... jest po prostu piękny... Nie przykrywałam go na zimie, ale było sporo śniegu i pewnie dlatego tak ładnie przetrwał. A w ostatnie mroźne noce, mocno już nabrzmiałe pąki kwiatowe dostały skoszone miskanty na głowę...
luty 2023
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Shalina, DorotaZ, ewakatarzyna
Ciemiernik Sterna (Helleborus x sternii) 'Flame'
2024/02/16 10:23 #312425
a.nia
Wylogowany
Platynowy forowicz
Posty: 4508
Otrzymane podziękowania: 18054
Rok temu Fleme był obłędny.. Tej zimy podczas mrozów niestety nie miał wystarczająco grubej śnieżnej okrywy, a ja nie miałam jak go bardziej ocieplić, rezultat taki, że musiałm wyciąć sporo pędów z czarnymi kwiatami... cos zostalo... ale czy zakwitnie to zobaczymy za chwilę... za to z zeszłorocznych kwiatów, zawiązały się nasiona i pierwszy raz pod nim mam łączkę siewek..
10.02.2024