Ta odmiana to bardziej ozdobna forma Polypodium glycyrrhiza 'Malahatense', odnalezionej niegdyś w Malahat w południowo-zachodniej części Kolumbii Brytyjskiej, czyli na terenie Kanady. Pochodzenie bardziej pierzastej formy nie jest znane, być może została uzyskana w Wielkiej Brytanii (?).
Jest niedużą, zimozielona paprotką- jej liście o długości od 25 cm do 40 cm są wyraźnie ząbkowane, lekko puchate i przewieszające się. Wyrastają one z pełzających kłączy o słodkawym smaku.
Na kolażu Polypodium glycyrrhiza 'Malahatense' i forma 'Malahatense Plumosum'
Warunki uprawy: Ze względu na swoje pochodzenie nie przepada za suchymi stanowiskami, trzeba wiec wybrać dla niej miejsce w miarę chłodne, stale lekko wilgotne (ale przepuszczalne) i niezbyt mocno zacienione. Poradzi sobie i na stanowisku słonecznym, jeśli zapewnimy jej sporo wilgoci oraz wyściółkujemy podłoże np korą, by zbytnio się nie nagrzewało.
'Malahataense Plumosum' przetrwała zimę może nie idealnie, ale jednak w całkowitej zimozieloności. Najniższe temperatury, jakie zanotowałam w miesiącach zimowych, to -17C.
Zdjęcie zrobione w ciemny, kwietniowy dzień...
U mnie w tym sezonie ',Malahatense' nie pokazało jeszcze liści, a kłącze jest na wierzchu i wygląda nieciekawie...za to 'Malahatense Plumosum', które po zimie równiez wyglądało na martwe, nagle wypuściło kilka liści
Polypodium glycyrrhiza 'Malahatense Plumosum'...nie wiem skąd 'Fibrex' wziął forme plumosum, ale wyglada bardzo obiecująco. Po słabym starcie, wygląda naprawdę nieźle .