To piękny paprotnik , must have dla tych, którzy lubią rośliny rzucające się w oczy. Frondy są szerokie, ciemne i tak błyszczące, że czasem trudno zrobić mu zdjęcie, gdyż odbija światło, jak lustro. Dodatkową jego zaletą jest to, że znosi troszkę więcej słońca, niż inne paprocie i nie musi mieć stale mokro pod stopami.

fot.30.05.2016r, Dolny Śląsk







Te same paprotniki 2 lata temu (VIII 2014r)






Przyznam,ze u mnie czasem zdarza mu się podmarznąć, zwłaszcza wiosną, na przełomie kwietnia i maja.Bardzo powoli sie regeneruje. Mam wrażenie,że jego odmiana 'Jade', o której zapewne niedługo powstanie watek, jest lepszym wyjście dla osób paproci nie kolekcjonujących a chcących tylko upiększyć i urozmaicić swój ogród.

Dla porównania Polystichum polyblepharum 'Jade'
fot.01.06.2016r

Moje dwa egzemplarze na starym hostowisku, w końcu chyba się zebrały po podmrożeniach 2 lata temu. Wypuszczają coraz dłuższe frondy i znów wyglądają na paprocie, nie ogryzki.

fot.24.08.2016r

Z hostą Spartacus do towarzystwa



Drugi egzemplarz paprotnika wielołuskowego/japońskiego ruszył chyba jeszcze dynamiczniej.Ma sporo młodych, jasnozielonych frondów




...

Młode pastorały w pierwszych dniach maja.

Rozwijające się z pastorałow frondy tego paprotnika, chyba podobają mi się najbardziej z wszystkich paproci , choć lubię obserwować wiosną każda z nich...

Choć rosnące obok hosty już nie wyglądają dobrze, na paprotniku japońskim warto zawiesić oko. Pamiętam, jak Tomasz mówił mi,ze nie przepada za połączeniem host i paproci, bo nierówno się 'starzeją' i muszę mu przyznać rację.







abcdefg

Polystichum polypblepharum

Polystichum polyblepharum

Dzisiejszy zakup

krzysztof.k napisał:
Krzysztof , młode pastorały tego pprotnika są bardzo wrażliwe na przymrozki. Jeżeli mogę coś doradzić, to trzymaj go w cieplejszym pomieszczeniu i powoli hartuj. Widać ze jest mocno podpędzony i wyniesiony na zewnątrz podmarznie przy ujemnych temperaturach.

Ok, dziękuję za info, u mnie są jeszcze przymrozki więc będzie na razie w garażu a za jakiś czas przeniosę do szklarni

Mam i ja

Wasze paprotniki pochodzą z holenderskiej szkółki 'Westdijk's Kwekerijen'. Mają charakterystyczne plakietki ze srebrną obwódką.
To szkółka godna polecenia. Może nie mają oszałamiającej oferty, ale jest 100% pewności ze kupujemy właściwą odmianę.Poza tym paprocie są duże, ładnie rozrośnięte i warte swojej, niekiedy większej ceny.
Chociaż ostatnio widziałem mniejsze i tańsze z tej samej szkółki bez nazwy odmianowej na plakietce. Osobiście wolę jednak dopłacić i mieć większy egzemplarz .

Zgadzam sie z Tomkiem, też mam kilka roslin z tej szkółki i wszystkie są zgodne z tym, co na plakietce. Ładnie rosną do tego

Moje Polystichum polyblepharum już skorzystały z cieplejszych dni i rozwijają pierwsze pastorały. To nieco za wcześnie, jak na mój gust, ale co poradzić.

Paprotnik wielołuskowy/japoński na pólcienistym , zasobnym stanowisku ( fot.19.04.2017r)



.

Polystichum polyblepharum kupiłam tego roku wiosną. Lato spędził zadołowany pod cieniówką, ja to miejsce nazywam 'przechowalnią'
Tydzień temu dostał własną miejscówkę Rozproszony cień robi stara śliwka

Zdj.02.10.2017

Basiu, ładny egzemplarz Ci się trafił, oby rósł szybko i zdrowo

Polystichum polyblepharum w jesiennej scenerii. Hosty i inne mniej trwałe rośliny juz pożółkły a on coraz piękniejszy


.

Pollu dziękuję
Tak mnie ujęła uroda tej paproci , że niedawno do mojego ogrodu przybył jeszcze jeden egzemplarz

Mój też z tego roku






Beata

Zaglądnęłam pod stroisz tak wygląda po zimie

Zdj.dziś 27.03.2018

Tak wyglądają u mnie dziś

Jeszcze nieduży ,a cieszy.Wiosenny zakup.

Moje Polystichum polyblepharum rozwijają się w zwolnionym tempie - drzewa urosły i wszystkie rośliny znalazły się nagle w większym cieniu


fot.22.05.2018r
.