Paproć naturalnie występująca nad brzegami strumieni w wilgotnych lasach Indii i Chin. Jest rośliną okrywową - rozrasta się za pomocą pełzających w różnych kierunkach kłączy. gdy trafi na sprzyjające warunki, po kilku latach może być dość ekspansywna.
Jej dość delikatne liście są podłużne, lancetowate, w kolorze jasnej zieleni i dorastają do 50-60cm. Wymaga stanowisk cienistych i wilgotnych.
Jest rośliną okrywową - rozrasta się za pomocą pełzających w różnych kierunkach kłączy. gdy trafi na sprzyjające warunki, po kilku latach może być dość ekspansywna.
Faktycznie, mój Pseudophegopteris levingei rozłazi sie na boki i potrafi wystawić pastorały nawet 50 cm od rośliny matecznej. Nie moge natomiast nazwać go rośliną ekspansywną. Pojawia się tu i tam, ale mało go ciągle, mało.... Rośnie u mnie 4 lata , widać warunki nie takie, jakie lubi. Powinnam mu zapewnić bardziej wilgotne stanowisko
U mnie też ma chyba nieco za sucho, bo choć sporo podlewam, rosnące obok brzozy w mig wypijają wszystką wodę
Chyba ostatnie zdjęcie w tym sezonie, bo Pseudophegopteris levingei już ma bardziej blade liście, co oznacza, ze lada moment zniknie
Pseudophegopteris levingei,choć wydaje się być dość delikatną paprocią, bardzo dobrze znosił upały panujące latem. Brzozy znikły a on,sporo podlewany, rozpoczął wędrówkę. Ładnie przyrósł w tym sezonie.
Nibyzachyłka Levinge'a w tym wilgotnym, chłodnawym sezonie jest o niebo ładniejsza, niż w poprzednich latach. Jest wyższa i nie ma pociemniałych frondów
I jak tam Tomaszu? Rozrosła się coś w ostatnich latach? Skapitulowała, czy ty o niej zupełnie zapomniałeś? Ja przypominam sobie o tej paproci zazwyczaj dopiero jesienią.
Moja wygląda już mocno jesiennie- liście żółkną i zasychają