Widzę, że już wyczyszczony? Ja czekam na przejście przymrozków.

Dzielnie zniósł ostatnie przymrozki (niespełna -3°C) okryty agrowókniną i tekturowym pudełkiem Trochu powyginany, bo ledwo co ocieplenie zdjęłam

fot.27.04.2021

Mojego retrosopaleaceum też solidnie ociepliłem. Obsypałem grubą warstwą liści. Po ich rozgarnięciu wyglądał dobrze...ale czy nie podmarzł okaże się jak całkiem rozwinie pastorały.

Mój, mimo okrycia, poległ. Ocalały tylko dwa, lub trzy pastorały od strony betonowego ogrodzenia a reszta do wycięcia.



Wiotki pastorał, już nie do uratowania


fot.28.04.2021r.
.

basik napisał:
Okazało się, że jednak przymrozki pomimo okrycia zaszkodziły roślinie. Pastorały nie rozwijały się prawidłowo i większość musiałam wyciąć.
Do tej pory nie może się pozbierać i w rezultacie wygląda dużo gorzej niż w zeszłym sezonie.

fot.14.08.2021

U mnie podobnie.
Po mocnym wiosennym przemrożeniu, Polystichum retrosopaleaceum nie jest tak olbrzymi, jak w ubiegłych latach
Teraz ma nowe, półcieniste i żyzne stanowisko, więc liczę, że się pozbiera....Za rok, lub dwa lata...


fot.22.08.2021r.
.

Czyżby miała być powtórka z zeszłego sezonu Na następne kilka nocy zapowiadają u mnie przymrozki

fot.09.04.2022

Basiu, szykuj liście, wielkie wiadra z plastiku i ciepłe bluzy.
Miałam dziś zajrzeć do swojego, ale wypadło mi z głowy!

Poll napisał:
Opatuliłam agrowłókniną. Na to poszło pudło z kartonu, a na to zimówka. Zobaczymy jaki będzie rezultat tych zabiegów.


fot.10.04.2022

Ja dziś będę zabezpieczać, bo jak się okazało, mimo cienistego stanowiska pod sosną, moje Polystichum retrosopaleaceum także wystartowało Jak widać na fotce, jeszcze go nie czyściłam.






fot.10.04.2022r.

Ja przeniosłem swojego w bardziej zaciszne miejsce. Ciekawe jak przetrwa przymrozki?

Polystichum retrosopaleaceum 15.04. 2022.

Nie zabezpieczyłeś przed przymrozkami? Mają być dzisiaj i jutro w Kielcach?

Ja swojego paprotnika obsypałam liśćmi a potem przykryłam kotłem obleczonym w moją ciepłą bluzę. Dobrze, ze gabarytowo się zgrało


fot.18.04.2022r.
.

Uratowane i wyprostowane Zapowiada się pięknie!
Poniżej hosta Eola Saphire.


fot.11.05.2022r.
.

Pomimo usilnych starań mój Polystichum retrosopaleaceum został uszkodzony przez wiosenne przymrozki
Po zdjęciu ocieplenia wyglądał bardzo dobrze, ale część pastorałów nie rozwija się prawidłowo, jest powykręcana i uszkodzona.

fot. 04.07.2022

Najstarszy egzemplarz Polystichum retrosopaleaceum wygląda całkiem przyzwoicie biorąc pod uwagę, że bardzo późno i słabo wznowił wegetację a teraz na wyjątkowo sucho. U mnie nie było deszczu od wielu dni...

Polystichum retrosopaleaceum zaczyna się sprężać przed jesienią.
Nie wygląda już tak ładnie, jak wiosną, a to stan odwrotny w stosunki do gatunku i odmian Polystichum setiferum.


fot.12.09.2022r.
.

Czyżby znów miała być powtórka z poprzednich lat? Co roku podmarza

fot. 03.04.2023


Ociepliłam, bo na następne noce zapowiadają do -4℃, ale u mnie od rzeki to może być więcej.

Obsypałam zrębkami,



na to dałam włókninę i ponownie zrębki,



ponownie włóknina i pojemnik wypełniony suchymi liśćmi.



Solidnie go opatuliłam, bo ten paprotnik, jak u mnie podmarznie to do końca sezonu nie może dojść do siebie

Polystichum retrosopaleaceum, jak co rok, w czołówce rozwijających się paproci. Dwa lata temu przeniosłam go w miejsce w litym cieniu sosny, więc nie wznawia wegetacji na przełomie marca i kwietnia, co kończyło się zazwyczaj mocnymi przemrożeniami.


fot. 06.04.2023r.
.

Dziś rozebrałam ocieplenie. Temperatura w ostatnich dniach spadała do -7-8℃ Na razie wygląda zdrowo, ale czy nie podmarzł, to się dopiero okaże, jak zacznie rozwijać pastorały.


fot. 08.04.2023