Wietlica ta, występuje na naturalnych stanowiskach w północnych Chinach, Korei i Japonii. Tworzy gęste kępy dorastające do 80 cm. a jej liście są płaskie i szerokie nawet do 20-25 cm. Młode pastorały mają ciekawy kolor zielono-oliwkowy, zaś łodygi i unerwienie mają bordowy odcień..Po pewnym czasie, paproć zmienia barwy na kolor jasno zielony. Najlepiej sadzić ją na stanowisku ocienionym, w glebie wilgotnej i próchniczej. Nie znalazłem informacji co do jej mrozoodporności, ale u mnie ostatnie zimy przetrwała dobrze,. Zdarzyło się jednak, że całkiem przemarzła, więc dobrze jest ją zabezpieczać przed mrozami.
Paproć tę można spotkać pod synonimem Athyrium filix-femina var.angustifrons ( za 'Food Plants of China') a w krajach angielskojęzycznych, nazywana jest potocznie Chinese Lady Fern
Mam 2 egzemplarze tej paproci, z wszystkich wietlic najbardziej odporna na susze i upały. Ładna, pastelowa, szczególnie wiosną.
Rośnie na często podlewanym, ale gorącym stanowisku.
.Młode pastorały mają ciekawy kolor zielono-oliwkowy,łodygi i unerwienie w odcieniu bordowym.Po pewnym czasie zmienia barwy na kolor jasno zielony.
Dzięki temu wybarwieniu, wiosną, właśnie Athyrium sinese jest jednym z najładniejszych gatunków wietlic, jakie mam. Te kolory utrzymują się dość długo, zwłaszcza, że czasem pojawiają się w trakcie sezonu młode, kolorowe liście. Nie jest zapewne tak spektakularna , jak wietlice japońskie, bo jej kolory są bardziej zgaszone, ale jednak warto poszukać i posadzić w ogrodzie, bo jest w sumie bezobsługowa. Należy tylko pamiętać, że większość wietlic lubi mieć stale wilgotno pod nogami.
Zuzanno, w dobrych warunkach szybko nabierze ciała. Nie jest raczej powolnicą
.Dwie z moich wietlic chińskich zmieniły tydzień temu stanowisko z narazonego na podmarzanie Sławojkowa, na 'rów' specjalnie zbudowany dla rodzaju Athyrium. Wiosną, w maju, całkowicie były ścięte przez przymrozki, ale szybko sie zregenerowały.
Pierwsze pastorały zniszczyły przymrozki, fotka dzisiejsza.
Moje Athyrium sinense też to zapewne czeka, bo trudno uwierzyć, by przymrozki na pożegnanie nie pokazały co potrafią. Nie wiem, dokąd się te nasze paprocie tak spieszą, ale już 13 kwietnia zrobiłam takie zdjęcie wietlicy chińskiej
U mnie, wietlice chińskie także się rozszalały, mimo panujących upałów. Nawet mam wrażenie, ze takie właśnie warunki najbardziej odpowiadają temu gatunkowi - gorąco, wilgotno (wietlice ogólnie lubią wilgoć, więc dużo podlewam)...jednym słowem: dżungla.
Hehe Niestety, nie rosną tak dobrze, jak bym sobie życzyła. Wietlice nie lubią upałów a Dolny Śląsk ściąga wszystkie, jak magnes. Marzy mi się choć jedno chłodne, deszczowe lato.
Wczoraj, przeglądając rośliny przed zapowiadanymi na ostatnią noc przymrozkami, odkryłam .... świeże pastorały Athyrium sinense. Wysokie już na jakieś 2-3 centymetry Owszem, to chyba najszybsza wiosną wietlica, ale żeby wyjść w połowie marca? Szybko zasypałam ją suchymi liśćmi a na wierzch przyłożyłam świerkową gałązkę