Polypodium cambricum 'Pulcherrimum May'
paprotka walijska

'Pulcherrimum May', to odmiana paprotki walijskiej zaliczana do grupy 'Pulcherrimum'. Prawdopodobnie jest to roślina wyhodowana z zarodników odmiany 'Pulcherrimum Addison'.
W swoim katalogu z 1908 roku , May nie wspomina o tej konkretnej formie, chociaż pokazuje zdjęcie odmiany 'Pulcherrimum', która przypomina 'Pulcherrimum Addison'. Odmiana 'Pulcherrimum May' pojawiła się prawdopodobnie znacznie później.
Różnice pomiędzy paprotkami 'Pulcherrimum Addison', a 'Pulcherrimum May' nie są zbyt wyraźne. 'Pulcherrimum May' wydaje się być delikatniejsza i mniejsza z ciemniejszym kolorem liści. Dodatkowo są one bardziej stłoczone w górnej części.
Martin Rickard napisał, że jego badania nad tą grupą nie są jeszcze zakończone i zwraca uwagę jak zmienia się wygląd rośliny w trakcie sezonu. Dodał, że zbyt mocne stłoczenie listków może zamazać charakter pięknego rysunku frondu danej odmiany... z czym się całkowicie zgadzam.
W wątku o Polypodium cambricum 'Pulcherrimum Addison', pokazałem fotki z różnych stanowisk, gdzie wyraźnie widać te różnice.
Rickard , w opisie tej odmiany dodał też, że nie jest przekonany o konieczności nadawania różnych nazw dwóm podobnym klonom...że na przestrzeni lat nadawanie nowemu pokoleniu 'Pulcherrimum' nowej nazwy wydaje się niefortunne, chyba że nowo wyhodowana roślina jest wyraźnie inna.
Mnie najbardziej razi nadawanie nazw 'nowym' odmianom Athyrium nipponicum np. 'Regal Red', 'Purple Garden', 'Silver Falls', 'Burgundy Lace' ...ciekawi mnie kto i jak wyłapuje , weryfikuje i sprawdza te różnice, skoro ta sama odmiana na różnych stanowiskach potrafi wyglądać całkiem inaczej...?

Polypodium cambricum 'Pulcherrimum May'


.

Zdjęcie dzisiejsze.
Z lewej strony Polypodium cambricum 'Pulcherrimum Addison', po prawej 'Pulcherrimum May'



Różnica jest widoczna,zwłaszcza w wielkości liścia, ale trzeba wziąć poprawkę na różny wiek roślin...

Te różnice, Tomku, są tak ulotne, że chyba faktycznie należałoby się zastanowić nad tworzeniem nowych odmian.

Polypodium cambricum 'Pulcherrimum May', tegoroczny, wiosenny zakup. Otrzymała stanowisko półcieniste, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne, na podwyższanej rabacie.

fot.27.09.2020

Śniegu jest niewiele, ale wystarcza na pierzynkę dla 'Pulcherrimum May'

fot.12.12.2020

Przyznam się, że nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy 'Pulcherrimum Addisin', i 'Pulcherrimum May' , a rosną blisko siebie, na takim samym stanowisku.

Na fotce 'Pulcherrimum May' w połowie grudnia.

Polypodium cambricum 'Pulcherrimum May' rośnie na niskim, osłoniętym stoku zbudowanym z kamieni o wystawie zachodniej.

Jak widać na zdjęciu, zimuje pod opadłymi liśćmi






fot.11.01.2021r.
.

Póki co, 'Pulcherrimum May' wyszła dość słabo


fot. 18.07.2021r.
.

Moja 'Pulcherrimum May' również nie szaleje.

fot.22.08.2021

Basiu, Twoja 'Pulcherrimum May' jest dość obfita w porównaniu z moją!


fot.03.09.2021r.
.

Z dnia na dzień coraz ładniejsza

fot.04.10.2021

'Pulcherrimum May' - jak inne paprotki - świetnie się trzyma przy tej pogodzie.
Tak właśnie będzie zimowała- pod opadłymi liśćmi i igliwiem.


fot.11.11.2021r.
.

Na razie trio

fot. 22.06.2022

Polypodium cambricum 'Pulcherrimum May' ...powiem szczerze, gdyby nie labelka to bym powiedział, że 'Pulcherrimum Adison'

Paprotka walijska 'Pulcherrimum May' to jedna z lepiej przyrastających u mnie paprotek.

fot.14.08.2022

Moja paprotka 'Pulcherrimum May' niemal wcale nie przyrasta.


fot.12.08.2022r.

'Pulcherrimum May' listopadowo.

fot.12.11.2022

Nooo, u was szał ciał, a u mnie znacznie skromniej. Fakt, że 'Pulcherrimum May' rośnie na stanowisku okazjonalnie podlewanym, ale inne paprotki sobie nieźle radzą, ona trochę gorzej.


fot.14.11.2022r.
.

Wznawia wegetację ...

fot. 30.06.2023

U mnie paprotka 'Pulcherrimum May' rozwinęła liście dopiero kilka dni temu. Faktycznie jest mniejsza od 'Pulcherrimium Adison', którą mam w pobliżu.