Różanecznik wielkokwiatowy 'Dominik'
Rhododendron 'Dominik'

Grupa Calophytum



Rodzice: Rh 'Kokardia' x Rh calophytum

Selekcjoner: Hans Hachmann, Niemcy (wprowadzenie do handlu: 1994)
Pokrój: szeroko wyprostowany i zwarty, prawie kulisty
Siła wzrostu: umiarkowana... po 10 latach osiąga około 1,30 m wysokości i taką samą szerokość
Liście: matowo zielone, od spodu jasnozielone, łódkowato wygięte do góry... podługowato eliptyczne... bardzo duże, o długości od 17 do 22 cm
Kwiaty: w pąku różowe, po otwarciu jasnoróżowe z wyraźnymi, ciemnowinnoczerwonymi cętkami, zlewającymi się w plamkę w gardzieli... brzegi płatków lekko pofalowane i nieco ciemniejsze... również na zewnątrz płatki nieco ciemniejsze... dzwonkowate... duże, średnica pojedynczego kwiatu od 6,5 do 7,2 cm... zebrane po 16-18 sztuk w zwarte, wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: przełom kwietnia i maja
Mrozoodporność: do -24 °C (Hachmann)
Wyróżnienia: Złoty medal: IGA Rostock 2003


Ciekawostka:

>>> Z tej samej kombinacji rodziców pochodzą także:
Rhododendron 'Caramba'
Rhododendron 'Sarastro'



'Dominik' w ogrodzie Majki Franusiowej




Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Rh Dominik kwitnie bardzo wcześnie, w 2015 roku kwitł już 30 kwietnia
W 2016 zaczął dopiero tydzień później.
Bardzo szybko przyrasta i dlatego w zeszłym roku po kwitnieniu musiał mu zmienić miejsce w ogrodzie.
Tak kwitł w 2015 roku



a tak zachowywał się po przesadzeniu 2016r młode listki przyrastały bledsze
całe lato miałam baczne oko na niego i już latem wszystko doszło do normy.

Dominik szykuje się do kwitnienia jako drugi w ogrodzie .

Witam

Mimo zimna Dominik nieśmiało rozwija kwiaty ,fot z dziś

Majko... szykuje się spektakl

Muszę jednak zwrócić Twoją uwagę na liście 'Dominika'... domagają się solidnej porcji żelaza! Musisz zastosować preparat przeciwdziałający chlorozie liści i zakwasić podłoże.

Moniko, wiem o liściach i już idzie ku dobremu .Dominik był przesadzany w 2015 roku i chociaż dostał odpowiednią ziemię,to coś mu nie odpowiadało.
W tym roku już ma liście tylko "stare" jaśniejsze młode przyrastają już zielone. Moje starania jakoś zaowocowały.
Mam jeszcze jednego "wypierdka" w innym miejscu /takiego z podziału od matki /, gdzie wszystkie rodki, które tam rosną, są zdrowe a jednemu coś się nie podoba.
Bardzo Ci dziękuję ,że zwracasz na wszystko uwagę ,podziwiam Twoją miłość do tych przepięknych krzewów.

Muszę zobaczyć czy ten krzew którego chciałam kupić ma jakąś nazwę . Roślina duża i zdrowo wyglądająca. Ostatkiem sił sie powstrzymałam ,żeby go nie zaprosić do mojego ogrodu.
Był też mały krzaczek z pięknymi pączkami Erato ale kiedy on urośnie .Wolałabym kupić duży egzemplarz .
Dzięki za szybką odpowiedz

Nasza Monia, to prawdziwy dobry duch tego działu
Przeczytałam te wpisy o różaneczniku 'Dominik' bedąc na działce. Szubko poszłam sprawdzic, jak się ma mój. okazało się, że jedrzejówkowy Domnik tez ma takie jasne liście, z tym, ze te najwyższe. Spojrzałam pod tym katem na moje rododendrony - sporo z nich ma jasniejsze, niż by wypadało liście. Uzywam Magicznej Siły, stosowałam chelat żelaza i nic, żadnej zmiany.

Ja, też używałam Magicznej Siły ale trzeba przy jej używaniu zachować umiar.
Moim zdaniem lepiej robić to w dłuższym terminie niż przenawozić roślinę.
Teraz też podsypuję rodki fusami z kawy z ekspresu,prawdopodobnie fusy zakwaszają .
Monia jest tak "zakręcona " rododendronami ,że jestem pełna podziwu.

Przy zakwaszaniu podłoża żelazo jest trudniej wchłaniane przez korzenie. Dlatego rododendronom zaleca się jest podawać ten pierwiastek w postaci chelatu i stosować go dolistnie. Dotyczy to nie tylko rododendronów, ale wszystkich kwasolubów A teraz czytam, że Polcia już chelat stosowała i niewiele to pomogło. Ciężko chyba dobrać odpowiedni nawóz i jego stężenie...

Nieśmiało zapytam co mam rozumieć przez słowo " postaci chelatu"
Ja wcale nie znam się na nawozach ,kupuję zawsze nawóz do określonych roślin.
Może jak bym bardziej poznała ten temat /czego wiem ,że nie opanuję/ rośliny miałyby wszystkie składniki jakie im, są potrzebne.

Poll napisał:
Franusiowa, w centrach ogrodniczych można nabyć chelat żelaza w płynie. Po rozcieńczeniu, podajesz go dolistnie, czyli opryskujesz.

Ewciu, u mnie nawet kwasolubne paprocie sa jaśniejsze np dryopterisy.. Gleba jest naturalnie kwasna, więc może mają problemy, jak napisałaś

Mój różanecznik Dominik zaszczycił mnie pierwszymi rozwiniętymi kwiatami. Reszta pąków jeszcze czeka na cieplejsze dni. Mam też drugi egzemplarz kupiony niemal w zimie , ale rosnie na ciemnym, chłodnym stanowisku i jeszcze nie mysli o kwitnieniu.



.

Mój Dominik już rozkwitł cały może jeszcze nie do końca tak wygląda .



kwiat z bliska .



Wczoraj byłam w centrum w poszukiwaniu Rh i napotkałam niemalże cała dostawę Dominików

Zapisałam sobie inne nazwy i chcę sie zastanowić który wybrać.
jest wśród nich Franceska , Roseum Elegante, i jakaś taka nazwa była Fukushime
nigdzie takiego nie znalazłam nie wiem co ta nazwa znaczy.
Teraz prośba o pomoc w doborze jednego z nich
Zaznaczam ,że będzie rósł w miejscu gdzie może marznąć.

Może więksi znawcy dopomogą, bo wg mnie, ten z nazwą Fukushima (Yakushima???) , mógł byc po prostu..różanecznikiem jakuszimańskim (Rhododendron degronianum ). Jesli rodek ma być na miejscu trudnym najlepszy byłby chyba Roseum Elegans.

Trafił i do naszego ogrodu. Głównie przez kształt liści

Też mam Dominika i chyba też ze względu na liście bo jeszcze kwiatów nie widziałam
Do nowego sezonu tak się przygotował

U mojego Dominika widać pączki kwiatowe-ten na wprost z boku NN zawsze ma dużo kwiatów.



Liście też nabrały koloru wcześniej może miał za mało wody w tym roku deszczów było aż w nadmiarze.

Mój Dominik tylko rośnie, znowu nie zakwitnie

W końcu chyba doczekam się kwiatków Dominika

Majeczko i jak? Podziwiałaś kwiaty Dominika? Mój zakwitł jednym (!!!) nie w pełni wykształconym kwiatem , więc szybko przeniosłam go na dolna część działki. Teraz, w lutym prezentuje się nieźle a na pewno o niebo lepiej, niż na Sławojkowie


fot.08.02.2020r.
.