Fargesia murielae
bambus parasolowaty

To jeden z nielicznych bambusów uprawiany w naszym klimacie.

Wysokość 150cm-200cm
Kwiatostan drobny i mało widoczny (drobne pylniki między liśćmi) zapowiadający śmierć rośliny.
Wymagania podłoże zasobne, zawsze wilgotne o odczynie lekko kwaśnym - dobrze jeśli z domieszką kwarcowego piasku. Stanowisko lekko zacienione.
Mrozoodporność praktycznie zupełna, zimą potrafi roślinę "wywiać i przypalić" zimowe słońce i wiatry, dlatego dobrze jest okręcić agrowłókniną całą kępę trawy.
Uszkodzenia po zimie szybko regeneruje !
Jest to bambus kępiasty z ładnie przewieszającymi się pędami, nie jest ekspansywny, źle znosi przesadzanie, nadaje lekkości każdemu ogrodowi.
Jak każdy bambus po zakwitnięciu i zawiązaniu nasion zamiera.






Fotografie zrobione w ogrodzie klienta - moje rośliny po przesadzeniu mocno ucierpiały.

Moje Fargesia murielae trafiły do mnie 3 lata temu, jako rośliny z podziału starszej kępy. Ich przyrost oceniam na dość dobry, mimo mroźnych, bezśnieżnych zim na Dolnym Śląsku. Mam go na trzech różnych stanowiskach, najlepiej rośnie na półsłonecznym, dużo podlewanym.

Bambus parasolowaty w zimowej odsłonie



.

Fotografie zrobione po zimie tych samych bambusów 22.02.2016r

Ten rośnie w rzadkim lesie sosnowym - zacieniony - praktycznie nie widać żadnych uszkodzeń mrozowych.



Ten rośnie na słońcu - widać uszkodzenia spowodowane zimowym słońcem. Również nie był zabezpieczany na zimę.

Mój bambus parasolowaty ładnie powiększa kępę, ale mało rośnie w górę. Nadal sporo brakuje mu do tych opisowych 200 cm Może potrzebuje więcej papu? Podsypać mu wiosna obornika granulowanego ???


.

Tegoroczny zakup Pierwsza zima przed nim

Zdj.19.12.2017

Sławku, nie znam się zupełnie na bambusach i zaczęłam się zastanawiać, co z to znaczy, że: "po zakwitnięciu zamiera"? Czy należy to rozumieć w ten sposób, że sadząc bambus musimy liczyć się z jego krótkowiecznością? Jak długo w takim razie będzie rósł w ogrodzie? Czy są jakieś sposoby na to, żeby nie zakwitł i nie odszedł bezpowrotnie?

Mojego dostałam z podziału w 2016 i jeszcze był przycięty . Większość pędów uschła a trochę w sezonie urosło nowych . Nie dbałam o niego , ale chyba go przesadzę w okolice oczka , bo jest ładny i jeszcze zimozielony .




Beata

edyta napisał:
Edyto , pytanie co prawda nie do mnie ale częściowo odpowiem. Kwitnienie bambusów to obszerny i do końca nie zbadany temat.. W naturze są gatunki, które są obserwowane przeszło 100 lat i jeszcze nie kwitły, inne kwitną co kilkadziesiąt lat po czym całkiem zamierają, a są i takie które kwitną co roku lub cały czas.
Ogólnie bambusy bardziej rozłogowe kwitną częściej, po kwitnieniu częściowo zamierają ale potrafią się zregenerować.
Fargesia zalicza się do bambusów kępowych i teoretycznie po kwitnieniu powinna zginąć, ale chyba nie zawsze.
U mnie zakwitła po około 10 latach i kwitnie trzeci sezon. Niestety kwitnąca fargesia nie wygląda atrakcyjnie ponieważ kwiatostany wyglądem przypominają przysychające kłosy i cała roślina wygląda jakby usychała. Swoją w tym roku przesadziłem w kąt ogrodu i ściąłem do wysokości 30-40 cm..
Zaczęły pokazywać się nowe pędy i w tej chwili wygląda tak.





Za to w pobliżu pojawiło się sporo siewek .

Przesadzony w lepsze miejsce przy oczku , ładnie podrósł .



Beata

Mój bambus, 21 listopada prezentował się zupełnie przyzwoicie. Ładnie zagęścił się w tym sezonie. Upały mu nie przeszkadzały.

Mój jakoś powoli przyrasta, może mu nie pasuje miejscówka ale jak na dzień dzisiejszy /30.12.2019/ wygląda całkiem ładnie

Przepiękne Wasze bambusy
Zwłaszcza ten rosnący w lesie sosnowym , też tak u siebie zrobię .
Mam małą kępkę , posadzoną jesienią , ciekawe czy wiosną zacznie rosnąć
A jest to kępka , którą sobie odcięłam od dużego bambusa w donicy , który stoi w mojej firmie na zewnątrz...

I właśnie mam pytanie - czy taki bambus w plastikowej donicy ma szansę przeżyć? Chciałam go wziąć do siebie , bo jest to bambus , który zagrał w filmie ,a potem nikt już się nim nie zajmował, tylko wystawili go na dwór . Zmarnują trzy stówy (wisi na nim nawet etykieta) , ale nie oddadzą.
Czekam wiosny i mam nadzieję ,że będzie żył .

Magdo skoro grał w filmie to na Twoim miejscu dołożył bym wszelkich starań żeby przetrwał ... a nie ma nazwy na etykiecie, bo mrozoodporność u bambusów jest różna?

Tomku , to jest odmiana Jumbo.
No , będę próbować przywłaszczyć go sobie . Zapytam jeszcze raz , jak na razie nie było odważnego do podjęcia decyzji , żeby mi go dać, ale były sugestie ,że "mogłam nie pytać "
Czy ma szanse przezimować w tej donicy ? To jest Gdynia , mrozów u nas specjalnych nie ma.

magdala napisał:
Skoro nie ma dużych mrozów to i w donicy powinien dać radę. Ja bym jednak radził na wszelki wypadek zabezpieczyć styropianem chociaż, a najlepiej zadołować z donicą

Chciałam "donieść", że udało mi się, mam już bambusa u siebie
Jest dość ciepło, więc pewnie uda mi się go szybko posadzić w ogrodzie.

Czy przycinanie bambusów zależy od tego, w jakiej kondycji jest roślina? Wiosną czekać i obserwować czy z pędów pójdą listki czy ciąć całą roślinę?

Bambus parasolowaty chyba się już zadomowił, bo w tym roku ładnie się rozrósł. Rośnie na stanowisku zacisznym, półcienistym, ale jesienią i wczesną wiosną ma więcej słońca. W zasadzie gleba tam powinna być stale wilgotna, jednak w tym bezdeszczowym sezonie letnim mogło być różnie.

fot.06.11.2019

Mroźnym, zimowym porankiem.

fot.06.12.2019

Przyznam się, że nie wiem czy to Fargesia murielae czy nitida ? Dostałem niestety bez opisu
Ciekawie wygląda jesienią, ponieważ część liści wybarwia się na żółto. Jak na razie osiągnęła wysokość 2,5 m. Dodatkowo jest ozdobna z bardzo ciemnych łodyg.

Bambus parasolowaty - 7-mioletnia kępa. Zastanawiam się, czy mogę ją jeszcze w tym roku podzielić?


fot.04.11.2020r.
.