Kilka lat temu wysiałam mieszankę traw jednorocznych. Prawie wszystkie były urocze, ale do dziś przechowała mi się tylko jedna...
Włośnica ber (Setaria italica)
Zanim dojrzeje, też jest piękna
W tym roku miałam jej wyjątkowo dużo. Dużo kolb rozdałam.
Potem setarię (ta nazwa bardziej mi pasuje) odkryły ptaki. Przylatywały masowo przez kilka dni. Siadały na łodygach, bujały się, konsumowały ziarno, nawoziły odchodami rosnące obok hosty i inne rośliny
Wersja dojrzała, objadana
Na koniec ścięłam resztki, które nadawały się do suchych bukietów.
Mam nadzieję, że wcześniej schowałam gdzieś dorodną kolbkę na rozmnożenie setarii wiosną
Wiosną wysiałam nasiona z 1 kolby (którą wzięłam z suchego bukietu) do 1 pojemnika.
Miałam obawy czy nasiona za bardzo nie przeschły, ale okazało się, ze takie ich "przechowanie" nie wpłynęło negatywnie na zdolność do kiełkowania.