Lilia 'Holland Beauty'

Mieszaniec OT (Orientalne x Trąbkowe) tzw. lilie drzewiaste

Wysokość: 140 cm
Kwiat: ciemnoróżowy z żółtym wpadającym w seledyn obrzeżem; płatki lekko falowane
Kwitnienie: VII
Wymagania: podobne jak u mieszańców azjatyckich – przeciętna ziemia jaką zwykle mamy w ogródkach, gdzie dobrze rosną warzywa, czyli ziemia lekko kwaśna (pH 5,5-6,5) lub obojętna
Zapach: pachnąca
Mrozoodporność: średnia

> Ilustrowany wykaz gatunków i odmian lilii – H
> Wykaz odmian lilii mieszańców międzygrupowych

Uwagi:
- po przekwitnieniu, jak u wszystkich lilii należy usuwać kwiatostany, pozostawiając łodygę do całkowitego zaschnięcia

Rośnie w świetlistym cieniu.

Mam a właściwie miałam w dwóch miejscach, jedne z pomyłkowego zakupu, jesienią wsadziłam obie kępy w jedno miejsce.

Czyżby nikt jej nie nabył a taka śliczna, chyba sobie znowu ją sprawię.
Przeglądałam zdjęcia i odkryłam, że te ostatnie 2 lata miała oznaki wirusa i w końcu postanowiła odejść, czyżby zawirusowane same odchodziły?

Majko Holland Beauty nabyłem i ja ... w pierwszym roku zachwyciła mnie swą urodą; wręcz rzuciła na kolana

... jednak już rok później pokazał się wirus









Nie pamiętam jak Holland Beauty wyglądała w ostatnim sezonie, ale czy te zawirusowane tak same odchodzą to mam wątpliwości.
No przynajmniej nie wszystkie ... mam taką jedną z wirusem od kliku lat i co roku zaskakuje mnie swoimi osiągnięciami ... w ostatnim sezonie miała coś około 40 pąków

Trzeba jej przyznać że rzeczywiście jest piękna.





a i wigoru jej nie brakowało





ale z czasem coraz mniej pędów wychodziło no i były zawirusowane



aż w końcu nic nie wyszło

Jak myslicie, czy ta odmiana jest tak podatna na wirusa, czy raczej do Polski trafiła zawirusowana partia? Po ilu latach ten wirus zniszczył rosliny?

U mojej wirus pojawił się w trzecim roku, jesienią 2015 przesadzałam ją w inne miejsce, a w 2016 już na nowym miejscu wyszedł wiru. Ale ten 2016 to był pogrom, wtedy dużo lilii miało wirusowe objawy, część sama wyrzuciłam, inne same odeszły, ale czy to wirus był rzeczywiście powodem odejścia to nie do końca jestem pewna. Od 2017 przestałam zwracać uwagę na objawy wirusowe bo tej plagi nie da się powstrzymać