Jak Wam zazdroszczę takich widoków zaraz po otwarciu oczu
Ja muszę się uszykować by wyjść z blokowej szuflady na łono natury ....

Ptaki śpiewają od tygodni wiosennie z całych sił Kasiu. Wczoraj za oknem zamieć i śnieżyca, pochowały się
Przynajmniej nie patrzysz codziennie Olusiu na ten proces niszczenia i destrukcji. Lecą w dół kilkusetletnie drzewa, idziesz na spacer i widzisz ile wycieli przez kilka dni.

Uratowana z Biedronki.
Przygotowałam na dzisiaj kolekcję zdjęć miniaturowej róży Baby Masquerade. Ta sama kolekcja po dwóch tygodniach trafiła do spisu roślin na ZZ. Zakładałam dwukrotnie temat, w efekcie wątek wypadł bardzo żałośnie, ze zdjęciem z szarą pleśnią na pierwszej stronie. Dokonałam korekty. Strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Róża miniaturowa znana też pod nazwami Baby Maskarade, Maskerade, czy Baby Carnival
Hodowca: Mathias Tantau, 1955
Kwiaty: mają średnicę 3-4 cm i składają się z 17-25 płatków, liczne, wielobarwe, złotożółto-różowych przechodzące w karmazyn. Róża kwitnie bez widocznych przerw przez cały sezon


Wysokość: 20-40 cm, nisko rosnąca, o gęstej koronie, z drobnymi zbiorami kwiatów o żywych kolorach.
Zdrowa, odporna na trudne warunki atmosferyczne odmiana.
Zastosowanie: świetnie nadaje się do obsadzania skrajów. Prawie przez cały sezon są na niej kwiaty. Znana jest także z uprawy w pojemnikach.
Zmiana barwy kwiatów zaskakuje i za każdym razem krzewy wyglądają inaczej. Zmieniające ciągle barwę kwiaty przywodzą na myśl bal przebierańców, stad wzięła się nazwa odmiany, "dziecinna maskarada" miniaturowej róży. Już w pierwszym roku zdobi ogród, nowe kwiaty pojawiają się nieustannie, trochę są bałaganiarskie, ale maja swój urok.



Róza Baby Masquerade w ogrodzie lato 2020






Maluch odstał swoje na półce w Biedronce i przyszedł do ogrodu z szarą pleśnią, nie lubi moczenia korony, trzeba podlewać do gruntu, nie na liście, szybko się pozbierała.
Innymi słowy, uratowana z Biedronki. Pierwsze kwiaty w ogrodzie.

Wiosny dalej nie ma, więc coś na wzór zaklinania rzeczywistości, czyli letnie wspominki.
Za dużo się dzisiaj nie wysiliłam. To raczej wszystko na ten weekend. Wszystko... ma swoją przyczynę i skutek.

Róża pnąca Iceberg.

Letni spacer, czyli w poszukiwaniu ciepła w kolejny zimny i wietrzy dzień przedwiośnia. To dopiero marzec.


Diabełek Boruta znikał z tego miejsca i znalazł sie w innej dolinie. Dużo trudniej tam trafić. Ścieżki mają wygląd powtarzalnych, takich samych segmentów z Ikei, łatwo zabłądzić. Bingo i wychodzisz z drugiej strony drogi omijając dolinkę z pniakami w kształcie dzików, niedźwiedzi, łosi, kozłów, a nawet pantery.

Podzielam Twoją miłość do lasu.
Może, dzisiaj uda mi się, między deszczami wpaść choć na chwilę.

Koniecznie Olusiu! U mnie też dzisiaj deszczowo i ..gradowo, na przemian.

Nie mogę powiedzieć, ze nie ma kwiatów w ogrodzie. Wrzosiec pełni honory przedwiośnia od jesieni

Przebiśniegi już sie przebiły


zaczynają sie tez krokusy, ale jakie, nie dojdziesz


z paczki mieszanej prawie same niebieskie, bez komentarza, nie tak wyglądało na obrazku. śliczności, takie delikatne i intensywnie niebieskie

Będą też bratki, jak co roku. Olusia miała racje, że nie będzie, sklepik z kwiatami w pobliskiej wiosce zawsze zamknięty, jak tam jestem. Te przejechały ze mną 140 km, żeby sie tu znaleźć. Jeszcze płatki powykrzywiane, ale już niedługo poukładają sie do światła w jednej płaszczyźnie.

Wczorajszy słoneczny dzień w ogrodzie. Teraz będzie przybywać kwiatów z dnia na dzień.

Krokusy Prince Claus zgodnie z etykietą i zdjęciem


Jest tu już kilka lat, albo to inny krokus, albo po latach stracił mocne wybarwienie na bokach płatków, nie jest czysto biały.




Wygląda to na Blue Pearl



Jeszcze wczoraj intensywnie błękitne krokusy z mieszanki wybarwiają sie na fioletowo


Dodatek żółtego w typie Romance

Przemiana miniaturowych bratków. Blado lila jakie tu przedwczoraj przyjechały, są na zdjęciu powyżej, przebarwiają sie na bordowo. Takich jeszcze tu nie było i w handlu też się na tym terenie nie spotkałam. Wszystkie nowe pąki się tak już wczoraj wybarwiły.

Po porannym śniegu niewiele zostało, zachwyty nad doniczkowym, póki co, Helleborusem. Nic dziwnego, że takie ulubione, siedzę i podziwiam. On się na razie tylko wietrzy w dzień i nowe pędy wypuszcza. Bardzo szybko rośnie chowany na noc.



To będzie coś w stylu: Helleborus orientalis Double Ellen Spotted.

Ja kupiłam DOUBLE ELLEN PINK , jest trochę inny .

Trochę inny jest Olusiu, bardzo piękny. Mój już znalazł miejsce w ogrodzie, od czasu jak go kupiłam, w trakcie rozwoju kwiatów, zmieniał się. Teraz ma bordowe pąki, wcześniej były różowe, nie umiem tego wyjaśnić. Fizjolog zapewne tłumaczyłby to zmianą PH wpływająca na ekspresję barwnika w komórkach. Kolejne kwiaty raczej będą bardziej czerwone.

Wiosna zawitała!
Od pierwszych przebiśniegów, poprzez ciemierniki, do krokusów




Krokusy botaniczne Ard Schenk

Blue Pearl

Romance

Golden Yellow

Mini hala górska

Późniejsze krokusy już wystawiają łepki, podobnie jak 6 letni ciemiernik biały, który jeszcze się nie zdecydował pokazać w pełni.

Wysadzony z doniczki na jesieni Helleborus niger z kwiaciarni ma 2 nowe kwiaty, liście przezimowały pod śniegiem i dalej kwitnie, brawo!

Niech jest jeszcze trochę zimnawo to będą dłużej kwitły ..... i cieszyły nasze oczęta !

Tak będzie! On się dopiero zabiera za wzrost i kwitnienie, ma 3 nowe łodyżki z kwiatami, będzie z małej ociupinki ładna kępka, by cieszyć nasze oczęta.

Drodzy Zielono Zakręceni, po zalogowaniu na ZZ szukałam różnych informacji o kwiatach na wyszukiwarce, ale ZZ nie wyświetlał mi się wcale, a przecież dlatego się zalogowałam, że wczesnej ciągle na was trafiałam. Wczoraj po raz pierwszy poszukując danych o mrozoodporności róży Baby Masquerade zostałam przekierowana z e-katalogu roślin na ZZ i wylądowałam na własnym poście. Fajnie wyszło. To znaczy, że tak powiem, jest średnio odporna na mróz. Raczej ucierpiała, trzeba czekać na pączki, cześć róż jest jeszcze uśpiona, nasady łodyg są żywe, na razie wygląda to marnie, raczej nie będzie większego krzewu. Nadzieja umiera ostatnia. Zważywszy, że było do -19 to chyba jednak jest odporna, skoro to przeżyła.

Informacje o mrozoodporności uzupełnię w maju.

Nie oszczędziłam wystawy róż ze Skaryszewa, zamówiona na Allegro 2 marca róża przyszła dzisiaj po reklamacjach i ostatecznie ingerencji Allegro, które dba o interes kupujących. Termin paskudny i wymówki typu "będzie w przyszłym tygodniu" i "nie było adresu" (????). Znając lokalnych hakerów wszystko jest możliwe.
Co do przesyłki- mucha nie siada. Musze oddać sprawiedliwość, że pierwszy sort.
Jest to róża pienna " zwisająca różowa"
Walka, o wszystko walka.