Taką mamy pogodę od rana, -4.



Sadziłam dzisiaj cebule zakupione na wysprzedaży w Biedronce. Wyjątkowo zamiast odśnieżać ścieżki odśnieżałam grządki. Ostatnio najpóźniej sadziłam cebule zakupione w lutym. Tu przykładowy fioletowy tulipan Triumph. Ponieważ ziemia była bardzo zmarzniętą po całej mocno mroźnej zimie, więc wysadziłam cebule do doniczek i czekałam na odwilż.






Zakupione w lutym tego roku były także suche cebule w paczkach tych hiacyntów i żonkili, Bardzo długo kwitły, tulipany cale 3 tygodnie










Ziemia nie jest jeszcze zmarznięta i gruba warstwa puchu śnieżnego daje dobrą okrywę. Wiem, że to nie fachowo, ale traktuje to jako akcje ratunkową. Gdyby ziemia była zmarznięta trzymałabym je w doniczkach w chłodnym pokoju. Myślę, że lepiej sobie poradzą w gruncie, niż w doniczkach. wszystkie straty w cebulach mam na drugi rok uprawy.

Znalezione z 2016 kwitnące róże Alchymist, dodałam wcześniej dużo zdjęć do wątku z odmianami, to te zamieszczam tutaj.

Rok 2018. Kilka zdjęć z pełni gorącego lata.

Nowości w grodzie: róża Fairy, przyjechała z Gdyni.

2018cd
Także nowa róża Lichtkonigin Lucia, w tle lebiodka pospolita






Złocień polny Chrysanthemum segetum





Lebiodka pospolita Origanum vulgare oblegana przez motyle







Kocimiętka właściwa Nepeta cataria uwielbiana nie tylko przez koty, ale także i owady



Kremowo żółte aksamitki, prawdziwy rarytas ze Sztumu, który wrócił do typowego koloru pod koniec lata, czyli zrobiły się cytrynowo żółte

Skarby z telefonu komórkowego, 2020. Czasem trochę pod innym kątem niż robione aparatem, nie taka dobra jakość, ale uwieczniły klimat i zmiany w ogrodzie.
Malwa z nasion,



Malwy samosiejki, pojawiły się pewnego lata z gruntu



Roza Fairy po dwóch latach w ogrodzie, dopiero co u góry zamieściłam jej zdjęcie z 2018



Nieodżałowana Baby Masquarade, trzeba trzymać na zimę w domu w doniczce, trudno.



Fragment ogrodu od strony południowej z wysokimi floksami i śnieguliczką w tle, już zamieniony na rabatę różaną.





Nowość w ogrodzie hortensja bukietowa Candlelight z pelargoniami, to był dla nich dobry rok






Poranny spacer

To już trzeba napisać, że w zeszłym roku 2021. Kilka fotek, które wpadły mi w oko podczas szukania czegoś innego.

Roża Lady of Shalott



Minirozarium z różą Macmillan Nurse na pierwszym planie, Charles de Mills z prawej i goździki brodate z kocimiętką w tle.



goździki brodate z bliska



Nowość: floks Cool Water, pierwsze kwiaty



Dla mnie to dobra wiadomość, po 2 tygodniach mroźniej zimy do -8 nawet przez kilka dni, prognoza długoterminowa na 45 dni to same plusowe temperatury. Nie zawsze się sprawdza, ale się cieszę, bo ten różany Armagedon zeszłoroczny z -18 przez kilka tygodni był okropny. A...i kupiłam nowy lampionik na świecuszki do ogrodu, bo co dwa, to nie jeden. Mam jeszcze taki z Ikei szklany na święto świętej Łucji, bez daszka, ale na pogodę może być, jutro zrobię przegląd.

Kiedy robię przegląd zdjęć zeszłorocznych lilii, w ogrodzie róże i hortensje wypuszczają listki, materiał zdjęciowy po przerwie, czyli jak zrobię zdjęcia. Jest to bardzo ryzykowne, to wypuszczanie listków piątego stycznia, pozostaje ufać w modrość przyrody ( historia opowiedziana przez sikorkę modrą o przesileniu zimowym we wtorek 21 grudnia Anno Domini 2021 r i zamknięciu cyklu ) . Można też pilnować ognia, żeby nie wygasł w latarenkach ogrodowych i mieć ufność, że to się dobrze skończy.

Teraz jeszcze raz popatrzmy na lilie z lata 2021.

Arcachon





Stargazer

Nie chwaliłam się jesiennymi zakupami, bo nie było czym. Kupiłam jeden powojnik w dobrej kondycji i w o dobrej cenie i dużo róż po piątaku w wątpliwej kondycji i z wątpliwymi etykietami, także byliny po 2 zł -ostróżki i jakieś pełne niskie białe astry. To jest stan umysłu, nie ma się czym chwalić.



Na swoje usprawiedliwienie powiem, że te róże też były po piątaku na wiosnę.









Mam źle zakodowane w głowie, jak widzę takie rachityczne badylki, to myślę, że to jest odmiana za 45 zl u szanowanego dostawcy.

Wycofałam te zdjęcia róży piennej z katalogu na ZZ z wątku Bienenwiede Rot. Moja róża ma ewidentnie inny pokrój płatków, które są falowane na końcach Uznałam, że jest źle opisana. W moim kajeciku figuruje teraz jako Chimo. Nie założyłam wątku, bo opisałam ją na podstawie materiału z Internetu , nie mam wglądu do fachowego katalogu. Wystarczy drobne przesuniecie na Internecie i już nie będzie się zgadzać. Na dzisiaj pasuje idealnie, włącznie z wypuszczaniem chaotycznie pędów na lewo i prawo i do góry.
Przy prawidłowym cięciu jest absolutnie do opanowania.







Chimo to róża okrywowa wychodowana przez hodowcę Petera Ilsinka w roku 1992. Dorasta do 1m. Silnie przyrasta i mocno kwitnie.
Kwiaty są czerwone o soczystej, czystej barwie, zebrane w grona na końcach łodyg, pojedynczy o średnicy około 3-4 cm.
Powtarza kwitnienie.
Liście ciemne, błyszczące, ozdobne.
Wielką zaletą tej odmiany jest bardzo intensywny czerwony kolor kwiatów. Poza tym kwiaty rozwijają się bardzo powoli i są bardzo trwale, odporne na słońce i deszcz, przez co długo utrzymują sie na krzewie, który cały czas jest ozdobny.
Zdrowa i podobno mrozoodporna.
Wybór tej odmiany na formę pienną uważam za idealny.
Wadą jest wypuszczanie pędów bez ładu i składu. Tak wygląda podczas kolejnego kwitnienia jesienią. Zdjęcie skadrowałam od końca pędu z lewej strony do końca pędu z prawej strony. W międzyczasie wypuściła kilka nowych pędów do góry.



W związku z powyższą sytuacja, albo ją przytnę, tak jak producent na okrągło, uważając na kierunek ostatniego pączka, albo postawię tu olbrzymią pergolę, co mnie kusi i nęci.

Chimo to pozdrowienie kanadyjskich Indian Inuitów. Ostatnio pojawiły się w mediach artykuły o odnalezieniu masowych grobów rdzennych plemion w Kanadzie w pobliżu szkól. Ma to swój ciężar. Bardzo cieszę się, że tak pięknie zaprezentowała się pierwszy rok w ogrodzie.

Jestem na forum od roku, a w ogrodzie od kilkudziesięciu lat. Cieszą zdjęcia z 2017 odzyskane ze starej poczty znalezione na "wysłane". Cieszą tym bardziej, że jakiś program w typie Pegazus nie kopiował zdjęć tylko je zabierał. Po wysłaniu znikały ze zbiorów. Dawniej Pegazus to był program międzynarodowej wymiany dzieci szkolnych, czasy się zmieniają. Idąc tym tokiem rozumowania należy się cieszyć, jeśli dzieci wysłane za granice nie znikają.

Rok 2017 w ogrodzie, jak widać był suchy. Trawnik w opłakanym stanie, ale jak miło zobaczyć, jak ogród się zmieniał.
Zanim posadziłam tu róże



Roza Lichtkonigin Lucia była tu jako jedna z pierwszych



zupełnie rustykalny skład rabaty



Pierwsze miejsce Rosarium Uetersen



z perspektywy kącika wypoczynkowego

Zdjęcia majowe 2021 z telefonu komórkowego, nadzwyczaj dobra jakość jak na mój telefon. Zwraca uwagę obfitość niezapominajki, prawie zupełnie wyginęła, nie widać siewek i jak co roku, w tym roku będzie trochę inaczej.













Watek nowej kamery zakupionej oczywiście okazyjnie na wiosnę 2021, przeceniony model z wystawy z zadrapaniami o wartości kilku tysięcy nabyty za kilkaset zł. Pierwsze zdjęcia zanim nie popsułam ustawień.

Kasiu
niezapominajki mają tak, że potrafią się odrodzić jak przysłowiowy "Feniks z popiołów". Ja mam tak co roku pełno niezapominajek, nawet muszę je usuwać bo zarastają i zagłuszają tzw. "szlachetne" specjalnie sadzone roślinki. Zostawiam tylko kilka krzaczków niezapominajek, głównie w żywopłocie. One tam zasychają, wysiewają nasionka i z wiosną znowu pięknie rosną i znowu wszędzie ich pełno.

Bardzo bym chciała Puszku, żeby tak było, niezapominajki kilka lat nabudowywały masę na zeszłoroczny efekt.. Te co kwitły pozasychały, nowych na ten rok nie widać.

Dzisiaj chciałam zaprezentować różę z etykietą New Dawn. Raczej jeszcze jej nie prezentowałam, wyraźnie odbiega od innych tak opisanych i zdjęć róż pod tą nazwą.





wrażliwa na deszcz, ale bez przesady, starsze kwiaty się otrząsają, młodsze tracą zewnętrzne płatki na pąkach.



tutaj przypomina bardziej peonię niż różę





Wasz New Dawn.

Nikt nie podjął tematu.
Umysł lubi etykietki i się czegoś trzymać. Ładnie wydrukowane, kolorowe etykiety ze zdjęciem budzą zaufanie. Niestety, z całą pewnością muszę stwierdzić, że jest to Stephanie Baronin zu Guttenberg von Bismark. Wybaczam sprzedawcy, to może być niechodliwy towar pod taką nazwą. Osiemdziesiąta róża na mojej liście ogrodowej..

Zbyt ciepły początek stycznia i wyrywne rośliny. Hortensja ogrodowa, te listki straciła, bo przyszedł nieduży mróz, -3 -4, jednej nocy -8. Dobrze znosi nawet -20 w pąkach, ale listki są super delikatne i nie znoszą najmniejszego przymrozku.







Miniaturowe róże miały szczęście, że zauważyłam, że wypuściły liście i wylądowały w doniczce w chatce przed obniżeniem temperatury kilka dni temu.



Ciekawe, że tylko dwie tak się pospieszyły, nie wiem, co to za odmiana.

Film Sarah o daliach bardzo mnie zainspirował i zebrałam kilka zdjęć z niewielkiej liczby dalii, które zakwitły w tym roku.

Najlepiej zaprezentowała sie White Perfection



Dzikus z paczki Colour Spectacle na prawach rasowej, nic nie będę wycinać, takie są od lat.



Woogy Boogy albo Boogy Woogy



nie wiadomo co, ale próbowała.



Deep Red

Teraz mnie nie będzie, mamy tu problem, młodsza córka jest praktycznie bez pracy, będzie musiała szukać uznania za granicą, tak jak starsza, jak tak dalej pójdzie. Jak zwykle solidarnie wycofuję z wszelkich integracji na Internecie w takiej sytuacji. Pozdrawiam i być może do zobaczenia. Wrócę jak nam się polepszy.

Zeszłoroczne przebiśniegi

Pierwsze oznaki wiosny na parapecie, miniaturowa róża NN idzie jak burza. Nie wytrzymałam nerwowo i wykopałam ją z ogródka przy pierwszym wypuszczonym listku około 10.01. 2022 i wcale się nie przejęła tą zmianą. W takim ujęciu zwracają uwagę śliczne, świeżutkie, mocno podwójnie ząbkowane liście.



Wspominkowo róża Flower Carpet wyglądająca na Pink Flower Carpet, być może nawet Flower Carpet Pink Supreme, która wcześniej była koralowo czerwona , czyli już prawie jestem z powrotem.

Znalazłam wiosenne zdjęcie kwiatu malej różyczki z okna. Przetrzymała -8 w nocy w grudniu w gruncie bez okrycia, zdecydowała, że już wiosna. Na duże mrozy się nie zanosi, ale to dopiero połowa zimy. Niedawno czytałam na forum o wpływie światła i długości dnia na wiosenne wybudzenie. Ta róża ma widać bardzo wczesny termin rozpoczęcia wiosennej wegetacji.






Przeglądając materiał szkółkarski natknęłam sie na dwa osobne rodzaje róży Rosarium Uetersen-jasno różową i ciemno różową, poszukam nazw na wideo. Ja mam to w jednym krzaczku, jednego roku ciemno różowa, drugiego roku jasna.





To już czwarty rok takiej zmienności. Znalazłam, odmiana jasnoróżowa jest pod nazwą Rosarium Uetersen Rosenkonigin.

Tulipan Mata Hari, który wyleciał z wątku Mata Hari. Przyznaję, rożni się od waszych.



Jest sprzedawany w kategorii kameleon, czyli zmieniający ubarwienie





Zdjęcia dobrze oddają kolor, czyli są biało landrynkowo różowe.