Kochane dziewczyny tak mi się jakoś układa nie, po mojej myśli. Myślałam że już będę miała więcej czasu na wpisy
a tu mama która była cały czas sprawna mając 93 lata- upadła . Zresztą, te upadki zdarzały się jej częściej ale zawsze ukrywała, to przed nami
Teraz chociaż jest sprawna umysłowo nie może chodzić znalazła sie w szpitalu i po prześwietleniu głowy odkryty został guz.
Mama jest bardzo nerwowa nie może sobie wyobrazić ,że nie nie ma siły, żeby samodzielnie wstać, dobrze chociaż ,że lubi czytać, to czytając przenosi się w inny świat.
Nie wiem jak, to się skończy ,pewnie ją wypiszą ze szpitala, bo operacja w tym wieku raczej nie wskazana ,serce ma słabe .
Na razie zastanawia się dlaczego jest taka bezsilna nic nie wie o guzie ja jej nie powiem chyba ,że lekarze.
Ja tymczasem dostałam masę zamówionych cebulek i w wolnej chwili staram się je posadzić , tylko tulipany zostawię na październik.
Ostatnio wzięło mnie na cebulki Psiząby kupiłam ich sporo w różnych miejscach i chciałam pokazać jak różnią się wielkością.
Nie wiem czy, to zależy od gatunku ale te dwie pierwsze po lewej stronie to cebulki Pagody i też widać różnicę
A w ogrodzie zakwitło ogromne jednoroczne pnącze "Kobea"
Na zdjęciu niżej widać kwiat gotowy do kwitnięcia ,kwitnący i po przekwitnieniu.
Ketmia syryjska Purpureus Variegatus pienna- ciekawe czy zdąży zakwitnąć.
Nie wiem czy znajdę czas na forum ,będę się starała