Po sprzątaniu pieczarkarni , po kładzeniu okrywy , pozostały do zagospodarowania 2 taczki podłoża .

Szkoda , że samochód ma mały bagażnik , dwa razy musiałam okręcić .

Ziemię działkową wzbogaciłam 10 worami podłoża . Taka pieczarkowa okrywa ma pH 7,5 . Odpada więc zabieg wapnowania .

Olusia ja do Ciebie pierwszy raz co prawda czasem wpadałam ale na temat host to wiedzy raczej wielkiej nie mam ,bo wsadziłam i rosną a Ty jesteś niesamowita w tym temacie jeśli pozwolisz to będę czasem wpadać i podziwiać

Zapraszam , wpadaj kiedy tylko chcesz .

W święto Trzech Króli wybrałam się na spacer do lasu . Pogoda sprzyjała ; cisza , spokój , słoneczko ! Kawałek drogi przeszłam szlakiem " Podróże z Panem Tadeuszem " .

podrozezpanemtadeuszem.pl/idea.html






Zbaczając nieco ze ścieżki dotarłam do miejsca pamięci o ofiarach II Wojny Światowej .







Mijali mnie biegacze i rowerzyści .






Dalej było już tylko obcowanie z przyrodą ...



























Natrafiłam na takie 3 stanowiska dla czołgów z czasu wojny

Dzisiaj pogoda się popsuła ..... mży ! Mam więc przymusowe siedzenie w domu !

Jeszcze wczorajsza leśna paproć .



Czemu mchy i porosty idą tylko po pniach drzew liściastych ?





Jeszcze ciągle leżą po ostatnich huraganach połamane drzewa .

Ciekawa wycieczka, ale co ma Pan Tadeusz do Wielkopolski? Grzybow nazbierałaś?

Pola , na początku posta wstawiłam link ....Adam Mickiewicz gościł w wielu wielkopolskich dworach w drodze do Warszawy na Powstanie Listopadowe .
W " Panu Tadeuszu " jest dużo wiedzy zdobytej podczas pobytu na wielkopolskiej ziemi .
Zachęcam na ten szlak......Miejscowości podane na 1 zdjęciu . A w Cichowie mamy Soplicowo ( cała sceneria z filmu ).

Grzybów nie widziałam , choć to grzybowy las .
Przywiozłam kawałki kory z mchami do wyłożenia między paprocie .

Olusiu! Podałaś wersję light! Adaś Mickiewicz, choć wielkim poetą był, był z niego także miglanc. Nie spieszył się zbytnio na powstanie. Jest sporo anegdot nt jego pobytu w Wielkopolsce. Hrabiemu Raczyńskiemu naobiecywał poematów, wziął zaliczkę i niczego nie napisał! Poza tym dobrze bawił się w Wielkopolsce, był to dla niego miły czas

O pobycie Mickiewicza na wielkopolskiej ziemi wiem, znam ten watek z zycia wieszcza, tyle, że nazwa szlaku taka nieco...na wyrost. Oficjalnie, w szkołach nie uczono nas, że miał w poopsku powstanie i wolał podrywać wielkopolskie szlachcianki, niż wspierać patriotyczny czyn zbrojny , ale można o tym doczytać w innych źródłach. Niedawno Marta pisała o tym w wątku czytelniczym.

Grzybów nie widziałam , choć to grzybowy las .
Przywiozłam kawałki kory z mchami do wyłożenia między paprocie .[/quote]

Poprawiłam paprociom nastrój .

Kurcze, ja przed wyjazdem zabezpieczyłam swoje paprocie i tak biedaczki sie grzeją. Taka pogoda, że zabezpieczenia nie są potrzebne.

Dzisiaj inny las i inne obserwacje . Kiedyś chciałam studiować leśnictwo to mi wybito z głowy
Teraz na ogrodnictwie są braki studentów i za 2 - 3 lata ten wydział zamkną a las ? Nie było nas był las nie będzie nas , będzie las !!!
Miłość do lasu pozostała .




Ani dołem ani górą ...dobrze , że można było obejść !



Ktoś się dobrał do mrówek !





I takie " kacze doły "





Jak to dobrze że na starość ma się o kogo oprzeć .



Duży kącik z budkami lęgowymi .



I takie różności .











Miałam dylemat , którędy do samochodu ? Nie ma to jak iść przed siebie . Gdyby nie strzały myśliwych to byłaby grobowa cisza .
Już miałam pietra , że mnie z sarną pomylą .

Olusia świetny spacer uwielbiam mchy i mam coraz więcej na starych kamieniach po północnej stronie co bardzo mnie cieszy

Ola, nic straconego, możesz zrobić drugi fakultet, z lesnictwa.

Teraz , na stare lata ? Ja dzisiaj dzięcioła nie słyszałam a Jasiu mówił , że stuka !

Zobacz u mnie na FB , jest program wycieczki ogrody Anglii wschodniej . Termin czerwiec lub lipiec .
Jak już będę w kwietniu to wycieczkę sobie odpuszczam .

Połaziłabym po lesie... Na wycieczkę też bym pojechała... Ale kasy brak
I do szkoły bym poszła, bo są fajne studia "Hortiterapia", ale na to tez nie mam kasy

Teraz fajny czas na łażenie po lasach- nie ma kleszczy, komarów i innego świństwa.
U Ciebie fajnie bo płasko.

Jurek , pojawiła się nowa plaga - myśliwi !
Wczoraj tak pukali , że zrobiliśmy w tył zwrot gdy usłyszeliśmy jak się zbliżają .

To rzeczywiście plaga i w dodatku- niedzielni.

Niby pól pilnują .....