Beato, Ino ja też nie przynoszę nic z cmentarza , choć o tych zabobonach nie słyszałam , sadzonka u Zibiego kosztuje tylko 1.50 wiec lepiej zamówić w styczniu z 12 sadzonek , ja zamawiam więcej przy okazji dla sąsiadek

Ino myślę że można zamówić też tylko 5 sadzonek

Ina trzeba było posadzić te chryzantemy jak kupiłaś , miały by większe szanse na przezimowanie ,choć nie wszystkie zimują .

Dziękuję Vero teraz przynajmniej nie jest tak smutno w ogrodzie mimo że ciągle jest pochmurno i deszczowo .

A jak Ty je Geniu dzielisz?
Ja mam wrażenie, że niektóre to są jakby z jednego pnia

Gosiu w maju jak już stary krzak wypuści sadzonki wykopujesz i dzielisz na mniejsze kępki ,możesz wziąć tylko 1 gałązkę nawet nie ukorzenioną i posadzić ,systematycznie podlewać i też się przyjmie , czubek uszczyknąć , ale ja zazwyczaj biorę już ukorzenione po 3 sadzonki .

Geniu, już parę razy sadziłam chryzantemy do gruntu i nigdy nie przezimowały. One chyba są jednoroczne. W tym roku spróbuję przenieść je do piwnicy, tak jak radziła Betinka i zobaczę czy przeżyją. Jeżeli one sie tak łatwo przyjmują , jak piszesz, z nie ukorzenionej szczepki, to może się uda. Tak się zastanawiam, czy nie lepiej jednak zamówić parę sadzonek u Zibiego. Koszt żaden a sadzonki pewniejsze. Ot dylematy chryzantemowo zakręconej ogrodniczki.

Geniu, jak do tej pory nigdy nie odmładzałam chryzantem
Najbardziej zależy mi na tych kulkowych. mam kilka krzaczastych, ale sa zbyt rozłożyste, pokładają się.
Z tych niskich rewelacyjnie przezimowała tylko jedna różowa.
Mam jeszcze 2 białe, ale one słabo przezimowały.
Zobaczymy wiosną, może trzeba własnie je podzielić? Jeśli dotrwają

Ina na pewno nie wszystkie zimują w gruncie a nawet czasem te które zimują nie przetrwają jakieś zimy u mnie z 30 % zostaje , z nich dzielę i znów mam sporo , do tego w styczniu dla pewności zamawiam kilka sadzone w razie gdyby nic nie przezimowało .

Gosiu to czas najwyższy wtedy będziesz miała piękne kępki.

Gosiu w tym roku te paskudne wiatry ,potargały też moje piękne kule

Zdjęcia z dziś





nadal kwitnie goryczka i ciemiernik





a w domu fiołki

Geniu pięknie u Ciebie, kolorowo. To chyba rzeczywiście zasługa chryzantemek.
Kiedyś nie przepadałam za tymi kwiatami. Chyba, że w donicach. Z roku na rok coraz bardziej się do nich przekonuję
Geniu - bo ja trochę zielona jestem jeszcze wsród Was - mozesz mi napisać gdzie szukać oferty Zibiego ?

Gieniu ślicznie Ci jeszcze goryczka kwitnie a ciemiernik u mnie też zaczął ale pojedynczy

Aga powiem tak chryzantemy też nie należą do moich ulubionych kwiatów , ale o tej porze roku tylko one kwitną .

Danusiu zawsze zazdrościłam kwitnących ciemierników a już 2 rok kwitną u mnie jesienią te o pełnych kwiatach białe i białe czerwono nakrapiane

Gieniu pięknie a ten pomarańcz to aż po oczach bije

I stado chryzantem....


Cudnie!

Geniu, przepiękne chryzantemy.
I już ciemiernik kwitnie?
Przecież zimy jeszcze nie ma

Danusiu to pomarańczowe to rudbekia o pełnych kwitach

Beatko dziękuję ale już przekwitają , tylko te które najpóźniej zakwitły wyglądają ładnie .

Gosiu ten ciemiernik kwitnie już od sierpnia , boję się ze wiosna nie zakwitnie oby przezimował ten który kwitł w zeszłym oku jesienią zginął .

kwitnie jeszcze taki , ale zdjęcie robiłam wcześniej nadal pięknie kwitnie

Znowu nie sprawdziłam swoich.
Z tego co piszesz mam nadzieje, że moje jednak nie kwitną

Gosiu nawet jak kwitną to jest nadzieje że wioną zakwitną ponownie .



dla wszystkich drożdżówka , zdjęć już w ogrodzie nie robię , zrobiło się szaro i buro , byle do wiosny

Sprawdziłam. Moje mają pąki, ale jeszcze głęboko schowane
Ciasto wygląda bardzo apetycznie
Czy zaczniesz wspominki?
Tęsknię już do zdjęć wiosennych, a nie lubię wracać do starych stron

Wspomnienia



Gosiu tak na prawdę to myślałam o zamknięciu na zimę wątku ale jeżeli będziesz zaglądać i komentować to możemy spróbować powtórki , tym bardziej że chyba wiosny wcale nie pokazałam w tym wątku . zaczęłam od prawie połowy czerwca

Może zaczniemy od wiosennych kwiatów w śniegu

O tak! takich widoków teraz nam trzeba!
Uprasza się o więcej.