Roskea (Roscoea)

Te bulwiaste rośliny, tworzące rodzaj i należące do rodziny imbirowatych (Zingiberaceae), na stanowiskach naturalnych występują w Azji - w Himalajach, Wietnamie i Chinach, gdzie spotyka się je na polanach śródleśnych, stokach i łąkach. Roskea osiąga wysokość od 30 do 50cm wysokości, a jej przypominające storczyki, kwiaty pojawiają się od maja. Ich kolor jest różny u różnych gatunków i są np żółte, różowe, liliowe, lub fioletowe.

W rejonach, gdzie roskea zimuje bez problemów np w Anglii, jej uprawa nie stwarza wielu problemów- wystarczy zapewnić jej miejsce w lekkim półcieniu, o glebie żyznej, stale wilgotnej, ale przepuszczalnej. Na terenie Polski nie nadaje się do całorocznej uprawy w gruncie i dlatego bulwę po pierwszych przymrozkach należy wykopać, przesuszyć i posadzić do ogrodu dopiero wiosną, po ustabilizowaniu się pogody.

Zdjęcia z RHS Wesly.

Roscoea cautleyoides





I kremowa w ogrodzie górskim


Oraz w sklepiku

Wszystkie Roscoea , jakie widziałam rosnące w angielskich ogrodach, posadzone były albo w części alpejskiej, czyli na skalniakach, gdzie zawsze robi się dobrą, podziemną warstwę drenującą, albo na skarpach, gdzie odpływ wody jest naturalnie ułatwiony. Biorąc pod uwagę brytyjski klimat, szkodzi im chyba połączenie wilgoci ze zbyt niską temperaturą, bo nie można powiedzieć, by jesienie, zimy i wiosny angielskie były suche.

Roscoea cautleoides w ogrodzie w Harrogate rośnie właśnie na skarpie zapartej kamiennym murem



.

Kupiłem na próbę jedną nieoznaczoną sztukę, ale widzę że zdecydowanie lepiej prezentuje się posadzona w grupie

O ile wiem, to nie jest jedyna Roscoea, jaka posiadasz, choć chyba wszystkie będą spędzać u Ciebie pierwsza zimę. Możesz nam się wyspowiadać, jak *czy?) zabezpieczyłeś je na zimę ?

Poll napisał:
Jedna spędzi zimę w chłodnym pomieszczeniu, druga hartuje się w gruncie pod grubą warstwą śniegu

Tomek Mr napisał:
Lekkomyślny z Ciebie ogrodnik kolego...nie przypuszczałam.
Ja zmierzam w przyszłym roku sprowadzić do siebie do ogrodu kilka roslin Roscoea. Przyglądałam się zdjęciu, które zamieściłam powyżej i zauwazyłam, że teren wokół był nieco zachwaszczony . Dominuje tam iglica , czyli roślina, która lubi piaszczyste podłoża o sporej zawartości azotu. Piachy mam, trzeba by wymieszać z lekkim kompostem liściowym, dorzucić trochę żwiru dla drenażu i spróbować.

Wystartowały już komuś Roskee, wiem, że to powolniaki, ale w tamtym roku o tej porze już coś było widać, a tu nic

Jako pierwsza zakwitła Roscoea beesiana, zeszłoroczny zakup, zimowała 'w domu'





reszta jeszcze marudzi

Dopiero teraz pokazuje pierwsze kwiaty Roscoea auriculata







U nikogo w tym roku nie zakwitły

Moje Roskee kończą kwitnienie, to jedne z ostatnich kwiatów w tym sezonie

Pierwsza jak zwykle zakwitła Roscoea beesiana

Zdj.dziś 27.05.2018

Dotychczas zabierałam do domu, ale kusi mnie, żeby pozostawić w gruncie
Może Tomasz coś podpowie, jak przezimowała jego Roscoea

Roskea chińska
Roscoea cautleyoides

fot. 13.06.2021, Rogów

Uprawia ktoś z Was roskee w gruncie? Swoje unicestwiłam przechowując w nie ogrzewanym pomieszczeniu. Może zbyt mocno podlewałam w okresie spoczynku

W tym roku zaczynam od nowa. Na razie siedzą w donicy, ale chciałabym zostawić w gruncie. Pierwsza zakwitła Roscoea beesiana.

fot. 15.07.2022

Roskee mają tą zaletę, że kwitną bardzo długo, czasem nawet do pierwszych przymrozków.

Moje zdziśki

Po powrocie z wakacji ucieszyły mnie kwitami moje tegoroczne nowości ... fot. 04.09.2022

Roscoea auriculata 'Floriade'




Roscoea purpurea 'Cinnamon Stick'

Roscoea purpurea 'Red Gurkha' syn. Roscoea purpurea f. rubra

Wypatrzona w kolekcji roślin pana Radziula. Dopytałem czy będzie zimować w gruncie. Odpowiedź brzmi tak, więc i ja moje zostawię w ogrodzie na zimę

fot. 18.09.2022

Moje roskee zostały na zimę w gruncie ... bez żadnego zabezpieczania. Długo, długo nie wychodziły, ale są ... wszystkie trzy

fot. 18.06.2023

Pierwsza zakwitła 'Floriade' ... ta odmiana bardzo dobrze przyrasta.

fot. 28.06.2023

wojtek napisał: Myślę Wojtku, że pan Eugeniusz po słowie tak, zapomniał dodać... jeżeli nie będzie mroźnej zimy..U mnie po takowej wypadły wszystkie...co mnie ostudziło. Inna sprawa, że ostanie zimy, to nie tamte zimy więc jest szansa, że dłużej pobędą .