Moszenki południowe
(Colutea arborescens)

Moszenki, to małe drzewo, lub krzew ( w zalezności od tego, jak się je prowadzi) , pochodzące południa Europy i północnych krajów afrykańskich - Algierii, Maroka. Tam, na naturalnych stanowiskach, porastają widne zarośla i lasy, preferując glebę ciepłą i dość suchą.

W naturze, dorasta do ok. 5 m, u mnie osiągnał, w wieku 10 lat, ok 3 m wysokości. Jego liście, nieco są podobne do liści akacji, złotokapu , czy glicynii - nic w tym dziwnego, jak i one, moszenki należą do rodziny bobowatych. Świadczą o tym także motylkowe kwiaty zebrane w grona - o charakterystycznym dla bobowatych kształcie , żółte z ciemniejszym wzorkiem na stojącej pionowo części , zwanej żagielkiem.






Niezmiernie ciekawy jest owoc moszenek , w postaci stosunkowo dużego ,rozdętego strąka , przypominającego rybi pęcherz i osiągającego długość ponad 5 cm ( 5-8 cm). Obwieszona nimi roślina, wygląda naprawdę oryginalnie.



strąki zimą



zaschniete, ubiegłoroczne



Ciekawostką jest,ze moszenki są żywicielem motyla modraszka, dla ludzi są rośliną lekko trującą .
Mimo południowego pochodzenia, Colutea świetnie znosi nasze zimy , nie wymarza. Nawet zima 2011/2012 , która spowodowała tyle szkód w wielu ogrodach, nie zrobiła im krzywdy. Nie zauważyłam ani jednej, przemrożonej gałązki. U mnie kwitnie pod koniec maja a następnie , powtarza skromne kwitnienie jesienią , we wrześniu.

Zdjęcia z okresu kwitnienia - 21.05.2016r













Zimą

Moje moszenki wysiałam sama. Wzeszło kilka, część już wykarczowałam, bo nie spodziewałam się, że to takie olbrzymy z wielkimi i twardymi korzeniami
Dwa rosną w innym miejscu, w lipcu zaatakowała je mszyca Zamiast pryskać wycięłam wszystkie oblepione gałęzie bo i tak krzew był do strzyżenia Dzisiaj wygląda ładnie - jednocześnie zdobią kwiaty i nasienniki





Ponieważ lubi cięcie, zastanawiam się nad kolejnym sianiem... Będę potrzebowała roślin na żywopłot mieszany

Piękny krzew i pewnie miododajny. Czy macie nasionka na zbyciu?

Dorotko,widzialam ostatnio,ze moszenki sa az oblepione strakami a mam nadzieje,ze strąki są pełne. Jakby co,daj znac o sobie pod koniec października.
P.s. Nie wiedzialam,ze moszenki tak łatwo się sieją, bo nigdy nie widzialam w swoim ogrodzie samosiewu.

To nie był u mnie samosiew Wysiewałam wczesną wiosną w doniczki na parapecie

Rozumiem. Wszystkie nasiona wzeszly?

Nie wiem Sypnęłam bez liczenia i było to kilka lat temu, ale wzeszło sporo Potem pikowałam i kilka razy przesadzałam już w gruncie jak były młode, nawet specjalnie nie chorowały

Wysiewałam i ja do doniczek i siewek było mnóstwo . Moje jeszcze maluchy ale również uzupełnią mieszany żywopłot

Poll napisał:
Ślicznie dziękuję. Wiem, że ładnie kiełkuje. Będą miały pożytek moje murarki.
Zapiszę sobie w kajeciku.

Pisałam, że lubią je mszyce? To dzisiejsza fotka

Czyżby chciały tam przezimować - tani nocleg

Dziś, na prośbę jednej z dziewczyn, zebrałam trochę 'pęcherzy', aby pozyskać z nich nasiona. Sa nieduże - ok 4 mm srednicy, ciemne, twarde i lekko błyszczące.
fot.26.10.2016r





moszenki bobowate

Moszenki podobne też do karagany syberyjskiej. ☺

O super, że jednak są nasionka w pęcherzach.

Moszenki południowe, jak co rok niezawodnie zakwitły w lipcu a teraz większa część drzewka jest obwieszona strąkami z nasionami





Są nieco przygłuszone świerkami, ale zawsze znajdują sposób, by się zażółcić i obficie zawiązać nasiona. Jak co rok, sprawdzam, czy nie ma samosiejek, ale nic. Zero. W tym roku, który obfitował w spora ilośc opadów, ale i gorące dni, pęcherzy z nasionami jest wyjątkowo dużo. Moszenki sa roslinami niewymagającymi a do tego, miododajnymi, więc gdyby ktoś z Was reflektował na nasionka, chętnie wyśle po ich dojrzeniu.


fot.29.07.2017r
.

Moje moszenki przycinam mocno, nie mam prawie nasion, ale kwitną do późnej jesieni. To fotka z soboty - 14.10.

Poll napisał: A ja właśnie znalazłam siewkę

Moje moszenki padły dwa lata temu na jakąś chorobę grzybową, jednak w kolejnym sezonie znalazłem w ogrodzie jakieś trzy młode siewki.
Chyba je na razie zostawię bo to całkiem fajna roślina.

Ja miałam już kilka siewek, część wydałam, część przesadziłam. Nie wiedziałam, że może chorować Na moich nie zauważyłam oznak chorobowych

edit: fotka zimowa ze stycznia 2021

Marysiu moje moszenki były intensywnie cięte, chciałem mieć coś à la małe drzewko ... no i pewnie jakaś infekcja się przyplątała.