Jak dla mnie owoce świdośliwy mają zupełnie inny smak i charakter niż borówka amerykańska. Posiadają sporo pestek, które nie są jednak zbyt uciążliwe.
Jej niewątpliwą zaletą jest dość wczesny okres dojrzewania, są to jedne z pierwszych owoców (po jagodzie kamczackiej i truskawkach) jakie pojawiają się w ogrodzie.
Świdośliwy charakteryzują się dużą zmiennością w obrębie danego gatunku ale wyselekcjonowano już sporo odmian owocowych.
Ja mam jedną odmianową i jeden czysty gatunek, niestety nie wiem jaki.
Odmiana owocowa jest dużo słodsza niż gatunek, jednak u mnie niektórym bardziej podchodzą owoce właśnie te nieodmianowe. Mają bowiem wyraźną kwaskowatą nutę.
Zaletą świdośliwy są jednak nie tylko owoce (niestety lubią je również ptaki). Drzewka/krzewy pięknie kwitną wiosną, a jesienią fantastycznie przebarwiają się na czerwono.
Ja swój "gatunek" wyprowadziłem na małe, wielopniowe drzewko z chmurą kwiatów, liści i owoców ponad głową.