Sowa uszata, Uszatka (Asio otus)

rząd: sowy
rodzina: puszczykowate

Uszatka to jedna z dwóch najliczniej spotykanych sów w Polsce, zaraz po puszczyku. Bardzo podobna z wyglądu do puchacza jednak o wiele od niego mniejsza.
Jej nazwa pochodzi od charakterystycznych "uszu". Są one utworzone przez ruchome kępki piór, które w czasie lotu lub gdy sowa jest spokojna kładą się i słabo je widać.
Sowa aktywna od zmierzchu do nocy, rzadko w dzień. Lubi zasiedlać skraje lasów, łąki śródleśne i doliny rzeczne, jednak coraz częściej osiedla się blisko ludzi.
Występuje w niemal całej Europie, oraz w chłodnych rejonach Azji i Ameryki Północnej. Poluje głównie na gryzonie. Gatunek objęty ścisłą ochroną gatunkową.






Kilka dni temu o wczesnym poranku odwiedziła nas w ogrodzie. Pierwszy raz w życiu miałem okazję podziwiać ją z tak bliskiej odległości.
Siedziała sobie spokojnie na paliku, do którego podwiązałem jodłę. Wyglądała trochę jak sztuczna ale uważnie mnie obserwowała
gdy zbliżałem się by zrobić jej zdjęcia. Pozwoliła podejść na jakieś 10 metrów i ... uciekła na ogrodzenie.









Mam nadzieję że jeszcze kiedyś przyleci, choć pewnie nie była zbyt zadowolona że zakłócałem jej spokój próbami zrobienia ładnego zdjęcia...
Doczytałem, że uszatki jesienią przenoszą się na bardziej otwarte przestrzenie, wybierają na przykład zadrzewienia śródpolne.
Ogród z roku na rok coraz bardziej staje się takim miejscem więc kto wie, może znowu się spotkamy?

Fantastyczne zdjęcia, Wojtku! U nas mieszkały sowy uszate, wychowywały trzy młode, wieczorami obserwowaliśmy ich próbne loty...Ale moje zdjęcia tylko z bardzo daleka i w porach wieczornych nie do pokazywania, niestety

Edit: przypomniałam sobie, że były też kiedyś w styczniu, z daleka i przez szyby, ale coś widać

Marysiu a wiesz, gdzie mieszkały?

Pollu, one mieszkały u nas w 2017 roku i miały gniazdo na dużym świerku, nie mogę znaleźć dobrej fotki świerka z 2017 roku, pokażę taką z 2018roku. On jest potężny... Siadały często na tym orzechu obok


a niżej sowy z bardzo daleka

obserwuje często w Lublinie nad Zalewem Zemborzyckim, jest tu ktoś z Lublina?

Ja jestem z Lublina, teraz mieszkam w kierunku na Łęczną, rzadko bywam nad Zalewem. Jak widać, szkoda

U nas na tym samym świerku mają chyba gniazdo sowy uszate Od kilku tygodni słyszeliśmy ich głosy, wczoraj widzieliśmy jedną siedzacą na orzechu. Nim zrobiłam zdjęcie, odfrunęła