Pomponella
'KORpompan',' Pomponella Fairy Tale'

Róża floribunda.
Hodowca W. Kordes & Sons (Niemcy 2005)
Kwiaty mocny różowy, średnie, pomponowe, pączki kuliste, kwitnie gronami cały sezon.
Zapach łagodny
Wysokość 0,8-1,8 m, szerokość 0,9-1,8 m
Mrozoodporność strefa 6b
Róża odporna na choroby grzybowe.

'Pomponella' jak zakwita, to już faktycznie kwitnie... bez przerwy!


Tymczasem wypatrzyłam jeszcze 'Pomponellę' w ogrodzie Juleczki w wielce romantycznym ujęciu

Jej nieprzerwane kwitnienie jest niesamowite . Jak zauważyła Monika, chyba jest sporych rozmiarów jeśli chodzi wysokość (podobno wyciąga się w górę jak rośnie w półcieniu), a jak z szerokością?

Pomponella jako pierwsza (cztery lata temu) zagościła na środku mojej małej przed blokowej rabatki ( wystawa wschodnia)
Gdybym wiedziała, że to taki duży "potwór", pewnie posadziłabym inną królewnę. Jednak nie mogę jej odmówić urody.

Jesienią kwiaty są zdecydowanie ciemniejsze niż te letnie.

Moja młoda, kupiona jesienią ubiegłego roku, róża Pomponella rozpoczęła kwitnienie. Jestem nią oczarowana, ale to dłuższy stan - z trzy lata, od czasu, gdy ją pierwszy raz zobaczyłam na żywo. Jeden krzew, kupiony na próbę, więc w tym sezonie dokupię jeszcze z 2-3 krzaczki. Mam też pytanie: usuwać przekwitłe kwiaty?
Zdjęcia w pełnym słońcu, na chybcika, bo jutro pierwsze kwiaty wylądują w wazonie.








fot.17.06.2022r.
.

Pollu zawsze powinno się usuwać przekwitłe kwiatki, nie wiem jak Pomponella czy zrzuca sama czy zistają na pędzie ale trzeba uciąć część pędu z ostatnimi listkami żeby łatwiej mogła wypuścić nowe i ładniej było.

Dziękuję Majeczko! A ściółkować czymś pod nią?

Ściółka zawsze pomaga zatrzymać wilgoć, polecają wszystko nawet korę, ja ściółkuję skoszoną trawą lub kompostem nie do końca przerobionym takim co ma jeszcze kawałki patyczków, szyszki, liście dębowe czyli taki jaki mam przeważnie.

Majeczko, posłuchałam Twojej rady i wyściółkowałam glebę nie do końca przerobionym kompostem. Chyba się im spodobało, bo zawiązały kolejne pąki kwiatowe. Musze jeszcze tylko ogarnąć, czy i jak ją ciąć... Może ktoś poradzi laikowi?




fot.12.08.2022r.
.

Polu, róże, które wytwarzają kwiaty w klastrach (kilka - kilkanaście kwiatów na końcach pędów) tniemy zawsze pod całą wiechą kwiatową ok. 1 -2 cm nad dobrze wykształconym liściem (pięcio lub siedmio liściennym)
Ja tak tnę nawet te róże, które są tzw. samoczyszczące. Zdecydowanie lepiej wyglądają po przycięciu.

Miejsce cięcia pokazuję tak na szybko poniżej

Dziewczyny, a na zimę, to jakoś krócej ściąć? Wybaczcie te pytania, ale nie chciałabym ich stracić, czy im zaszkodzić.

Mój zachwyt Pomponellą trwa i trwa. W przyszłym roku powinnam je chyba uwięzić w dzwonach, bo kwiaty są ciężkie i gałązki się uginają pod ich ciężarem.








fot.26.08.2022r.
.

Polu, w kwietniu, jak zobaczysz nowe pączki, to możesz śmiało ciachać nad trzecim lub czwartym. Ważne, aby pączek pod cięciem był skierowany na zewnątrz. Jak ciachniesz niżej, też nic się złego nie stanie, będzie niższa na początku. Ale kwitnąć na pewno będzie

Ewciu, to na zimę nie ciąć jej?

Polu, ja zawsze tnę na wiosnę. Kiedyś cięłam późną jesienią, ale wiosenne cięcie powoduje, że lepiej kwitną. Może to ma związek z większą wilgocią i zimnem jesienią? Przed zimą obcinam tylko przekwitnięte kwiaty i delikatnie skracam, gdy cały krzew jest za duży.

Pomponella - sporo pąków, ale czy się rozwiną .....

Ewo, twoja Pomponella jest niesamowita. Moja, to jeszcze młodziak, ale także próbuje kwitnąć i wytwarza kolejne pąki


fot.02.11.2022r.
.

Cudowna 'Pomponella' nadal kwitnie... Nie zważa na upały, susze, krótkie i ciemne dni...


fot. 04.10.2023r.
.

Róża (Rosa) 'Pomponella'




fot. ewakatarzyna

Pomponella z gracją kończy ten długi sezon, choć być może nie powiedziała ostatniego słowa- kilka pąków jeszcze ma chęć się rozwinąć


fot. 02.11.2023r.
.