Witajcie,
Jak u Was tej jesieni wygląda problem z myszami i czy takowy występuje ? Za moim garażem mam pola uprawne i tego roku jest jakieś oblężenie przez myszy. Zastawione mam 3 pułapki i co chwila muszę je wymieniać. Problem jest taki, że wyjeżdżam na kilka dni i nie będzie nikogo kto będzie mógł przypilnować pułapek a w garażu ma dużo worków z paszą, które chcę uchronić przed szkodnikami. W internecie znalazłem taką pułapkę, w którą podobno można złapać kilkanaście myszy naraz. Pomyślałem, że zastawie z 2-3 takie pułapki i powinno to zdać egzamin pod moją nieobecność. Pytanie tylko jak to się sprawdza ? Stosowaliście u siebie takie pułapki, albo możecie może polecić jakąś inną sprawdzoną ???
Ostatnio zmieniany: 2017/10/13 13:42 przez th. Powód: Uaktywnienie zdjęcia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13886
Otrzymane podziękowania: 33609
Nie wiem, czy to post reklamowy, czy nie, ale...
wszelkie pułapki na zwierzęta służą do ich łapania, a nie do męczenia. Nie będzie cię kilka dni... zwierzęta będą się w tych pułapkach męczyć z głodu, pragnienia, a złapane po kilka będą zdychać w męczarniach.
Masz jakiś plan na te dni, kto by mógł z tych pułapek myszy odławiać i wywozić?
Jeśli nie masz, to daj sobie spokój z pułapkami. Może warto pomyśleć o porządnym spichlerzu na zboże.
Moim zdanie, najlepsza jest metoda Pawlaka...Puścić Witię na targ i niech dwie łowne kotki przywiezie
Dawniej, w młynach nie nastawiano żadnych pułapek, tylko trzymano koty. Porządek był i wierzchem dało się pojeździć
No właśnie... Najlepszą pułapką na myszy jest kot.Tylko, że jeśli nie będzie cię przez kilka dni to i kota nie nakarmisz.... Jak dużo masz tych worków? Może przenieść je na tych kilka dni do domu?
pozdrawiam
Jaguś
Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę
Porządny spichlerz na zboże to duży wydatek i w grę wchodzą tylko pułapki. -Ness worków mam dużo będzie ponad 250kg a do domu nie mam szansy ich wnieść bo musiałbym je zostawić w salonie. Może zakupię jakąś trutkę, aby myszy się nie męczyły.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Szczerze mówiąc nie widzę problemu. Zabezpieczasz podłogę i nosisz te worki. Ja bym tak zrobiła. Trutka, pułapki mogą nie być tak skuteczne jak schowanie do domu. Przecież i tam nikogo w tym czasie nie będzie w domu więc nie powinny przeszkadzać.
pozdrawiam
Jaguś
Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę