Wątek już założony sporo temu a wisi tylko ze wstępniakiem...
Wiele razy zabierałam się do zrobienia swoich wpisów o Willy Nilly, ale ponieważ jest to jedna z moich ukochanych sałat i ma setki zdjęć w różnych fazach rozwoju, odkładałam ich szukanie na zimowe dni. Dziś, szukając w archiwum zdjęć innych host, znalazłam ją w czerwcowym folderze, akurat zbierającą się do kwitnienia. Złapały mnie takie wyrzuty sumienia, że zamieszczam to zdjęcie z komentarzem.
Hosta wchodząca w dziewiąty sezon... Niezbyt szybko rosnąca, ale już w młodym wieku pokazywała, że będzie mocarzem, dlatego wybrałam jej 6 lat temu miejsce, które potraktowałam, jako docelowe. Wokół posadziłam sporo innych, mniejszych host, które sukcesywnie przenoszę na inne miejsca w miarę rozwoju Willy Nilly. Ma ona w sobie to, co najbardziej cenię u host - spokojny, szarozielony kolor i wielkie burchlaste liściory , które spływają niemal do ziemi. Niemal do końca sezonu nie zmienia się - liście stają się nieco bardziej zielone i błyszczące, ale nie przechodzi wielkiej metamorfozy.Zawiązuje masę nasion, ale wokół nigdy nie widziałam żadnych siewek.... Może dlatego, iż wiosną rządzą tu krokusy, więc nieco muszę je opielać?
Jej uprawa w ogrodzie nie jest trudna - jak większości innych host. Musimy pamiętać, by stanowisko nie było skrajnie ciemnie , ale i nie słoneczne. W słońcu będzie sie męczyć i nie osiągnie należytych rozmiarów. Jako olbrzym, który potrafi osiągnąć ponad metr wzrostu, potrzebuje też dobrego odżywiania - gleby zasobnej w składniki pokarmowe ( szczególnie azotu, który powoduje przyrastanie zielonej masy ) i stale wilgotnej gleby. Częste podlewanie jednak wypłukuje składniki z gleby, więc zasilam ją co dwa tygodnie słabo rozcieńczoną gnojówką z chwastów a wiosną, na start, dostaje garść azofoski. Obręb kępy dobrze jest wyściółkować, aby woda zbyt szybko nie odparowywała a ja, dodatkowo co rok podrzucam nieco kompostu - hosty (szczególnie te starsze) mają skłonność do wypychania się nad powierzchnię gruntu, co przekłada się potem na bardzo szybkie nagrzewanie wiosną .Efektem jest niestety przemrażanie zbyt wcześnie pokazujących się kłów przez wiosenne przymrozki.
Kwiaty dość miernej urody, więc gdy była młoda, wycinałam je, aby nie osłabiać rośliny zawiązywaniem nasion.
edit: foto z konca maja - Willy Nilly w najpiękniejszym okresie dla host
fot.17.06.2016r, po lewej, w tle , hosta His Honor
W dwa tygodnie później - 05.07., Willy Nilly pokryła się mnóstwem kwiatów (przed nią, z zawiązanymi pakami kwiatowymi,
hosta Elvis Lives)
uprawa